panoramaogrodnicza

Zebrałam rano

 

Dzięki Aniu za przypomnienie .
Doberek wszystkim .

 

Tia, nawet mi ręka nie drgnęła, wszystko zdjęłam.

 

Dzień dobry

Jedyne pnącze, którego pilnuję, to słynny "kasztanek". O reszcie jakoś nie pamiętam

Zajrzałam i widzę, że mnie imprezka ominęła

 

Kuruj się kochana i zajrzyj wieczorem - będzie powtórka .

 

Ewunia wszystko wie
Kuruję się. Już mam dość różnych specyfików.
Wczoraj czosnek był w użyciu, ale dzisiaj jest lepiej. Nadal mówię szeptem, ale gardło już tak nie boli
Mam czas do 16stej, żeby stanąć na nogi, bo do pracy na nockę jadę.

 

No nie wiem jak Ty będziesz bez głosu pracować , chyba , że na migi .

 

No nie wiem... Dzisiaj dniówka pod tytułem - bawimy kotka. Może nie będzie zbyt wymagający i odpuści rozmowy i bajkę do poduszki

 

Zeciu współczuję,dla mnie najlepszym lekiem na przeziębienie jest domowy rosół z wołowiny długo gotowany,dodaję do niego sporo czosnku i imbiru(ma działanie rozgrzewające)
Szkoda ,że dziś musisz wyjść ale praca wiadoma rzecz trzeba ją pieścić jak kobietę

 

Widać za grzecznie żeśmy się bawili.

Ale musimy muzykę głośniej puszczać, żeby całe forum zawitało.

 

Z tą pracą, to jest tak, że DP zawiezie mnie autkiem. Tam zawinę się w kołderkę, przytulę koteczka i na imprezkę tutaj zajrzę .

Rosół musiałabym sobie najpierw ugotować

Najwyraźniej zbyt grzeczni byliście

 

u mnie sypie i sypie nawet już pługi wyjechały na ulice

ale jest jaśniej cieplej
gorzej że za chwilę będziemy pływać

prawie zawsze jesteśmy grzeczni

Szybkiego powrotu do zdrowia życzę

witam zimowo

 

W sumie to fajną masz pracę z tym kotkiem . Zajrzyj koniecznie , wyspać się zdążysz do rana .

 

Dziewczyny tak cichutko zabawiały się,że nawet mnie z globusem nie obudziły.

Rosół w sezonie od września do kwietnia gotuję dwa razy w tygodniu wtorek sobota,mięso do krokietów lub pierogów(teściowa nie może się przecież nudzić).Choć ostatnio moja córa nauczyła się od babci falbankę robić i coraz częściej sama lepi.
Ja mam dość prac plastycznych w pracy więc lepienie pierogów zostawiam tylko na wyjątkowe okazje,czy to z lenistwa czy z innej przyczyny

 

Jak dobrze pójdzie, to mimo wszystko i tak dwa razy zdążycie odpalić więc nie jest źle.
Event trwa od jutra do poniedziałku.

Noo - przynajmniej do Ciebie przypomnienie trafiło w porę

U brata mojego też pięknie posypało. Ale on w górach mieszka

U mnie też pływamy, ale dlatego, że deszcz pada

 

U mnie śniegu brak

Szaro buro i ponuro tylko

 

Jak z kotkiem nie uśniemy, to zajrzę. Bo jak ona (kotka to jest) tak się czasem przytuli i zacznie mruczeć, to łatwo się zasypia

U mnie również mięso z rosołu trafia do pierogów. Chyba, że lepić się nie chce, to wtedy krokiety robię. Albo paszteciki

 

Przeczytałam o rozszerzeniu ogrodu to sporo potrzeba wysiać, o kocich elfach nie wspominając jedna pełnia nie starczy.

 

no tak to jest bez przerwy dlatego wolę ten śnieg bo jest jaśniej zakryje wszystkie brudy śmieci itp
sypie intensywnie więc leży i zostaje
nie nadążają odgarniać
ale jest 0 i to wszystko stopnieje i trzeba będzie kalosze zakładać
to już wolę ślisko ale zimowo jakby tak -1 złapał i trzymał byłoby ok

jeszcze nie wiem o co chodzi ale ja mam pola do odkrycia na pełni jeszcze o misjach nie wspominając

mnie się nie spieszy zdążę zanim zrobię to drugie tyle dołożą

 

Tylko czasem mylą nam się spółgłoski.