panoramaogrodnicza

Ech tematy tak ciężkie i tak poważne że aż czerwone no a niby jak cos sie trafi to czerwono nie powinno byc a tu jednak choć u zwierząt tak czy inaczej to czerwono nie jest

 

Zuza ma racje,że z krów wychodzi byk to drogą analogii mogą powstać Keny.

Aga jako,że gramy w grę bądź co bądź rolniczą i biologia zwierząt jest związana tematycznie ,to jednak nie można ich poruszać na forum ale można na ten przykład o motylkach albo jeżach, dziś ślimaki wyszły na spacer tylko czy im nie za zimno w końcu chyba są zimnokrwiste,a forum rozgrzały do koloru uwodzącego byka na korridzie w Barcelonie

 

Oj niby można choc też z tego co widać nie zupełnie , bo jak zbytnio by temat sie rozwijał to też jeszcze na czystej biologi by sie skończył

 

Przecież się skończył niewinnie, myciem okien i proszeniem.
A tak przy okazji to ja nie proszę, ale okna myję.

 

No ta, tyle dobrego ze nie było rozwinięcia tematu stroju lub braku jego podczas mycia
No ja też myje choć oj z ciężkim natchnieniem a jeszcze jak zimno

 

bo jak ten kwiat nie zdążył się rozwinąć do końca
to tylko papier toaletowy ma taki przywilej



co wy macie z tymi oknami ? zdążymy umyć
....

ten pociąg mam przeterminowany nic nie chce przywozić
może jakiś magiczny miks wsadowy by pomógł
...

Agniecha nie zamarzłaś tam w tych krzakach co Ty rury liczysz?

 

Rury jak wytrawny hydraulik trzeba mieć policzone a czy krzywe czy proste to już wybór układającego.

 

nie nadaję się do takiej fuchy
nawet nie mam siły by niejedną rurę uwolnić

no to temat zamykam i nie tykam

 

A żebyś wiedziała, nie wiem czy to przypadek, ale jak dawałam żółtki dostawałam pomarańcze i wściekłam się, dałam czerwoną oborę i mam grabki.
No i sobie nagrabiłam.

 

teraz mi to piszesz od wczoraj puszczam żółte i dostaję pomarańczowe
o loosie

 

hmm choć jak wpadnie do wody to i nawet jemu ten przywilej zostanie odebrany

 

ale po co go moczyć
puść kota do łazienki

 

No lepiej nie.

 

No powiększa się jej rodzina..
Ale jak - to już tajemnica
Chyba w Fabryce Zabawek

One raczej by się tymi torebeczkami naparzały i zostałby jedna na koniec - w niebieskiej sukience

 

no jak to jak mają swoją oazę ? domek dla lalek a Barbie to już w ogóle ma swój
wkładasz Kena i Lalunię do domku i tadaaam mała Barbie jest następna
tylko tu Ci uszczupla kasę z portfela a nie sp

ale też jest BB bum na zakup akcesoriów i interes się kręci

rany jakie ona szpileczki ło loosie kiedyś boso chodziła fiu fiu się dorobiła
a jaki przykład dla dzieci mini taka że nie musi wiatr wiać

 

To nie Barbie, to Steffi jest
Imitacja, i w dodatku ten facet z poważnymi problemami ortopedycznymi.
Co on ma z tą miednicą...?
Że o pieluszce nie wspomnę

 

ło loosie to pewnie klony

 

sam moze wpaść do wody
A ten to tam ciągle mi wchodzi

Oj mój raz podobnie zrobił tylko ze po podłodze sobie go przetoczył

 

O widzisz jak sie na tych lalkach nie znam Barbi od Sindy nie odróżnię
Chłopaki same w rodzinie
Jak tak zaczęłam analizować wujka to Barbi jest na spacerze, na rowerze, w kabriolecie, w domku etc etc ale przyszłych mateczek nie ma.. Oczywiście w opakowaniach

 

Taa, pod hasłem "Sindy" na angielskiej wiki jest głównie o procesach sądowych
Ale Sindy/Cindy oraz (tym bardziej) Steffi to się nigdy nie liczyły.
Liczyła się Barbie, Ken, jakaś grupka przyjaciółek Barbie... aha, i młodsza siostrzyczka też tam była i jeszcze jakieś nieszczęsne niemowlę rodzinne.
Duuuża kasa

Natomiast coś mi dzwoni, że któraś z tych plastikowych panienek o figurze sprzecznej z anatomią występowała też w wersji brzuchatej, a żeby było wszystko jasne, można było zdjąć pokrywkę i obejrzeć zawartość.
Nie wiem, czy to nadal jest na rynku, chwilowo nie przewiduję dziewczynek i nastawiam się wyłącznie na zabawki dla facetów, młodszych i starszych