panoramaogrodnicza

kochana ale tu tv nic nie da , można postarać sie o inne kroki co do pomocy ale to nie temat na forum i tak naprawde pięknie to wszystko wygląda gdzieś tam w tv czy jak sie czyta ale jak co do czego i sie starasz o pomoc to uuu i jeszcze troche kłód pod nogami musisz pokonać a i tak nie wiadome co wywalczysz, niestety nasze Państwo co do takich pomocy nie jest przychylne , jak masz kase to jeszcze coś zdziałasz jak jej nie masz to juz gorzej Ewciu wiesz że dla mnie to jest bardzo długi temat i wiele mogę powiedzieć, może sytuacje inne ale drzwi do których trzeba pukać bywają te same i walka o pomoc.

 

No tak - lepiej niż ja znasz temat .

 

Bardzo proszę o nie cytowanie, zaraz te wszystkie posty skasuję, te poprzednie też...

jeszcze jeden przykład...

Po deszczach przy niżu nieraz czuć kanalizację... nowi sąsiedzi robiąc remont byc może naruszyli główne rury podłączając sie do nich,

Wezwano Straż Miejską, bo to z pewnością od mojej mamy jest smród i napewno pełno robactwa i nie wiadomo co jeszcze, bo to stara kobieta...
Nie można przejść korytarzem do własnego mieszkania, tak dusi smród...
Przyjechałi z Wydziału Ekologii ze Strażą Miejska oczywiście, wpuściłam ich, zobaczyli Mamę, rozmawiała z nimi, uśmiechala sie...
Byli zachwyceni mieszkaniem, to piękne mieszkanie w kamienicy wybudowanej przed wojną dla urzędników państwowych, w pokojach piękne meble, obrazy, kominek, itp.
sypialnia 200 letnia w kolorze kości słoniowej z rzeźbami na łożach, szafkach, szafie, z kryształowymi lustrami, nad każdym łożem mała staroświecka lampka, błękitne ściany, ciemnoniebieskie zasłony, obrusy, serwetki na szafkach, wszystko utrzymane w odcieniach niebieskiego... piękna lampa kuta w srebrze i kryształowy olbrzymi klosz, dywan, małe dywaniki...
tylko tyle zostało po arystokratycznych przodkach...

Weszli i nie wiedzieli co powiedzieć, byli zachwyceni...

Zaglądali wszędzie, do kuchni, łazienki, nawet pod wannę, mogli, bo jest prawie 2 metrowa i stoi na rzeźbionych nogach, z mosiężną armaturą itd
Spytałam, czy na korytarzu czuli smród, powiedzieli, że nic nie czuli...
Pożegnali się i powiedzieli, że gdybym chciała kiedyś sprzedać to mieszkanie to oni sa chętni i duużo dają...


a sąsiedzi teraz ostentacyjnie otwierają okno na półpiętrze...

dużo można pisać, ale to nic nie zmieni...

poczytajcie, idę do mamy... jak wrócę będę kasować i edytować posty i Was też o to proszę

 

Niestety choc wolałabym go nie znać

Kochana z takich przykładów to można i książkę napisać ale w takich właśnie sytuacjach można sie przekonać jacy są wredni ludzie

 

No jak kto sama straż miejska
mają protokoły ,jedno wezwanie drugie kolejne a zarzutu do osoby na którą jest wezwanie nie ma

jak ta sąsiadka zgłasza to ma jakąś niewiarygodną bajeczkę
że słyszy za ścianą -krzyki bicie, jęki ,trzaskanie czy inne że ta straż zaraz tak reaguje -to mnie to dziwi
że też ta sąsiadka nie zawołała najpierw przez te uchylone drzwi domownika , żeby się upewnić kto tam jest i dlaczego te drzwi zamknięte tylko na łańcuch i takie tam

Na Twoim miejscu wezwałam bym policję
naruszyli moim zdaniem kompetencje

a swoją drogą jest jakiś administrator , zarządca budynku to oni trudnią się sprawdzaniem stanu technicznego budynku
a nie straż

U mnie często zapycha się szambo
nie przyszło by komukolwiek wzywać do tego szamba straż miejską bo może sąsiad specjalnie zapchał
nawet nie wiem czy by przyjechali na takie wezwanie

 

Oni twierdzili, że to czuć z mieszkania mamy...
TV nieraz pokazuje, jak wyglądają mieszkania starych ludzi... to wszystko w " trosce o starą, nieporadną sąsiadkę "...

 

podejrzewam ,ze ktorys z sasiadow nie ma odpowietrzenia kanalizacji,,i te wszystkie smrody kumuluja sie w mieszkaniu Twojej Mamy

 

To samo im powiedziałam, ale sąsiedzi wiedzą lepiej, zresztą komisja nic nie czuła i nic nie znalazła...

ok, zmykam na cmentarz...

 

Moja Mama często wyjeżdża do swojej siostry - czasami miesiąc jej nie ma - tak po tygodniu nieobecności jak się wchodzi do mieszkania to też czuć kanalizą , ale tylko wtedy . Normalnie jak Mama jest i wszystko używa tego zapachu nie ma .

 

Hej 30 stron - kiedy to przeczytać

 

Rany dopiero zaczne czytać ale to co czytam to szok
zgadzam się z Tobą Agniecha wzięłabym te wezwania te raporty ich bo jak przyjechali musieli spisać notatkę co zastali itp
dodatkowo
zebrałabym wszystko co się da i napisała pozew przeciwko sąsiadce za nękanie
jakby babsko odpowiedziało prawnie to może by się nauczyło inaczej nie ma szans
tyle tylko że kiedy i kto się ma tym zająć jak Ola non stop przy mamie
ale sąsiadce bym powiedziała dobitnie jak się nie opanuje to składam pozew
czasem postraszenie coś daje ...
ale może czegoś nie doczytałam od świtu mnie nie było
więc eventu to ja już chyba nie tknę dam sobie z nim spokój
..
będę potem

Dobry

 

Ale jak to nie tkniesz ... no nie dowierzam
ja myślałam że żartujesz i robisz

Długo Cię nie było , tęskniłam

 

Dziękuję Zosiu,Agnieszko Olu

 

O i nasza solenizantka wróciła
Ewciu czy sówka na Twoim płacie przysiadła?

 

gości miałam i nie czytałam - zaraz to zrobię .

 

no od wczoraj mnie nie było
też tęskniłam za wami wszystkimi

byłam w lesie na grzybach - wiecie wysyp jest rekordowy od lat ale w moim województwie to największy w kraju i to prawdziwków
jak wiecie cały wrzesień padało - mimo to ludzie chodzili w płaszczach kaloszach i bach do lasu dzień w dzień tłumy
ja chora
uzbierałyśmy już sporo grzybów mimo wszystko w tym roku ale taaaakich jak dziś nie widziałam z 14 lat na oczy
co tam małe młode w 120 sztukach już były
a dziś jakby czekały aż wstanę z tego łóżka rosły i rosły ogroomne i zdrowe
jeszcze zostało na banka dużo w lesie bo nie mogłyśmy się z mamuśką zabrać ledwo dotargałam do domu
aż się w pionie nie mieszczą niestety są poziomo zdjęcia tego nie oddadzą ale są cudne i zdrowe wszystkie

Spoiler: Grzybki :)

trwa obieranie i czyszczenie - ten poniżej to jeden z mniejszych czyli średniak bo mniejsze też były

• zdj otwarte w nowej karcie są w pionie jak trzeba

dychałam w tym lesie strasznie ale trudno chodząca dychająca ale wstałam
....
co do eventu to no wczoraj rozsiałam i potem jak wiesz posiałam na noc cebulę
miałam siać od rana ale wybyłam więc cebula rosła sobie do teraz
dała w dodatku dużo wypadajek jak nigdy- rekord jakiś albo kurek odkręcony jest na ful
a może jedno i drugie
i co ? przecież nie posieję na noc eventówki
więc nie ma kiedy siać dylemat rozwiązuje się sam
....
Wszystkiego Co Najlepsze Najzdrowsze i Najweselsze dla Izy

i dla was wszystkich też

by zawsze nie tylko od święta każda z was była uśmiechnięta
...
Ola jesteśmy z Tobą ale mówię Ci
spróbuj kobitę podejść uśmiechnij się bądź miła jak zawsze i postrasz dyplomatycznie już gorzej być nie może
a skoro się tak chwali że taka ważna że w szkole pracuje itp to tym bardziej się powinna przejąć
ludzie niektórzy to naprawdę są niestety nieuleczalni i trzeba sposobem strategicznie jak nie tak to inaczej
ja bym kobicie nie odpuściła
ale ok nic już nie mówię

 

Spoko, zastanawiałam sie czy dotarła czy może psy ją tam dopadły

 

Wnusia miałam , a wiesz to mały rozrabiaka jest i na chwilę nie można go z oka spuścić . Ma 7 miesięcy , a na nogi wstaje łobuziak i wszędzie go pełno , zajwanie na kolanach , że nie nadążysz .

 

Dziekuję Aniu,
grzybki przecudowne,fajnie ,że zebrałaś aż tyle.Wizyta w lesie spowoduje dobre dotlenienie wiec powinnaś już wreszcie wrócić pełną parą do zdrowych

 

Łał ale wielgachne
mam zamiar w niedzielę ruszyć na grzyby ,zobaczymy
już dawno powinnam łazić po Twoim lesie

Nie widzę w tym żadnego problemu rośnie 6 godzin bez podlewania akurat do świtu Ci urośnie
----------
Czytam w kółko zgadule i mnie przygniotła
to i to i tamto a już ts-y w mrocznej strefie farmerama oszalała
ale z drugiej strony
ciekawi mnie to bardzo, jak to będzie , z czym, na czym ,po co i gdzie