panoramaogrodnicza

Trzeba by nad tym popracować. Jestem jak najbardziej za, tylko te skubańce nie chcą nawet mojej krwi.

No tak to jest problem, piszę, kasuję, piszę, kasuję, aż w końcu się wściekam i piszę co myślę. Że gafa? No trudno, taka jestem i już. Ale droga była baardzo długa.

Ja też kupuje, bo moje rzemiosło w powijakach, jakoś nikt mnie jeszcze nie przekonał, że jest opłacalne.

 

Kto śmie Ciebie atakować co ?
No jak dorwę i wezmę na rozmowę to będzie się działo , mimo , że jestem miła i grzeczna to tupnąć też potrafię i to tak , że no .
królowa jakaś wredna się zrobiła i ja zeza rozbieżnego dostaje .

 

Myślę ze większość z nas tak ma A co do krzaków fakt na początek zawszę ciężko jest z nich wyjść no ale jak juz sie pierwsze kroki postawi do przodu to później jakoś idzie

 

ja tam nie kasuję , najwyżej jak byka zrobię to poprawiam .

 

Pisałem w ewentowym, że Królowa mi ZB reglamentuje.
Chyba wiem dla czego.
Jak latam z tą tacą po prośbie, to powinienem wołać:
"Co łaska plus VAT !"
I wtedy będzie Gucio.


Idę trochę pograć w ukryte obiekty, bo od koszyków, to już mam zwidy.

 

a mnie złośnica rzuca non stop bananem bo wie że nie potrzebuje na ten moment tak jak inni

to taka przekorna kobita jest nie da Ci tego co potrzebujesz

na taką to tylko z koszykiem i do ataku

 

Ja oczopląsu dostaje - bo wreszcie spokojna chwila i mogę z koszykiem pobiegać
Rozbieżnego zeza się dorobię chyba

 

Wiesz, bo to tak jest. Jak Ci bardzo zależy to ni ma, a jak trochę olejesz to od razu inaczej.
Namordowałam się, naeksperymentowałam, a z żółwi leci, a z kretów nie leci, a z tego jeden koszyk, a z tamtego dwa.
Nazbierałam sporo koszyków, pasza się kończy, więc wystawiam jak leci. I co? Proszę bardzo, nawet z papug leci.

 

Jeszcze tylko 12 sztuk papierku i mogę zacząć bieganie z koszyczkiem Ale teraz to po polach biegam i dozbierać tego nie mogę

 

wybiegałam 100 koszyczków - 262 framarki, 68 ZB, 196 SP, 514 SN, 234 SNZ, 253 TNZ a PD i TPD policzę na koniec, ale nie jestem jakimś super sprawnym łapaczem....

 

e tam dziś to prawie z niczego nie lecą koszyki jakaś masakra przez cały dzień
a ja z turbo młynkiem już na żarcie nie wyrabiam kręcę i kręcę i zanim co do czego to zeżrą i trza zmieniać
a jakie zawiechy jedna zagroda latała mi po polu nie chciała się ustawić a nie używałam ani myszki ani klawiatury
no czary mary

królowa tyż dobra nie chce mi dać sp

 

Dziękuje wam kochani oraz tym dobrym duszyczkom z krzaczków za papierki Juz tylko 5 sztuk musze upolować i moge do królowej biec


hura jest, mam juz mam ostatnia sztuka w młynie i biegne z koszyczkami Jeszcze raz wam kochani dziękuje za pomoc

 

Gratulacje Kari
nie ma opcji już Cię nie dogonię torpedo nasza
żeby ten Net jeszcze był tak szybki jak Ty

co jak co królowa nam w poziomkach pomogła wszystkim

Dobrej

 

Gratki Karinko.
Łapię te dary, łapię, królowa wie, że lubię słodycze.

 

Noo mistrzem świata i okolic w łapaniu dobroci nie zostanę Ale cokolwiek wpadnie to już jest super

 

to super , teraz tylko łapać i magazynować .

Karinko gratuluję poziomu nowego .

ważne , że coś wpada , mi to to tak partiami sypie .

 

a pewnie na co nam mistrzostwa
co złapię to moje i Gitara
i tak to że daje farmarki to jest jakaś innowacja

ile byś nie uzbierała to i tak za chwilę wymyślą event by zabrać nam 3 razy tyle

ale nauczyłam się z wami spokojnie chodzić po polach a nie biegać więc i tak wygramy każdy mecz

 

zawsze możemy iść na wagary i ewentów nie robić co nie ?

 

no mnie się już zdarzało

a królowa jednym daje mniej innym więcej ale trzeba przyznać że mogłaby sobie tak jeździć a my latać
nigdzie tyle nam nie dadzą naraz co ona rzuci
rany ile ja mln w towarze dałam do silosa za farmarkę - pamiętacie jeszcze?
a tu od czasu leci sobie - trza ją tylko złapać

dali nam koszyk po aferze koszykowo-topowej to trza korzystać z chwili i brać co daje

 

No łapię, łapie tylko chwile przerwy trzeba bo oczopląsów można dostać