panoramaogrodnicza

Super porady tylko ja nigdy nie wiem ile będę spać raz 4 godziny raz 10 co wtedy posiać? Znajdzie sie ktoś mądry kto doradzi,tym bardziej ,że jutro jest pełnia księżyca nie tylko na farmie ale i w rzeczywistości a ja wtedy bardzo kiepsko śpię

 

posiej coś pomiędzy tymi godz i nastaw budzik .

 

ja jak mam dylemat co zasadzić co do czasu to sieję to czego mam najmniej ze średnią czasową by nie było za krótko ani za długo

 

Nie zazdrość - leń to u mnie bardziej szkodnik, nie chcę się uczyć a muszę.

 

nie musisz się uczyć, obowiązkowe jest ukończenie szkoły podstawowej, reszta jest dobrowolna

 

u mnie brak pszenicy , wiec codziennie w sklepie kupuję , może trochę posieję jak będę czekać na czarną różę .

 

Jak rodzic każe, to nie ma zmiłuj

 

można, ja mam braki owsa i prosa

ale to jest Twój wybór - posłuszeństwo Rodzicom, to nie jest na siłę

 

to sobie dosieję .

 

I tak zrobię tylko zbiorę
tylko wtedy słuchawki na głowę i ostatnio mi wpadł w ucho Młynarski mogę słuchać całą noc,mąż tylko jęczy ,ze mu łózko wymarza

 

potem posiejmy białą, posiedzimy do pierwszej, a potem posiejmy czarną i rano ją zbierzemy i Ty będziesz biała/czarna itd a ja coś do pracy posieję dłuższego...

 

Pamiętaj o złych konsekwencjach!!!

 

to dla Ciebie jest ciężarem to co Rodzice uważają dla Ciebie za dobre, nie dla mnie, sam pamiętaj o konsekwencjach
"nauczać" i pisać !!! możesz do młodszych lub do rówieśników

 

wiesz ja nie mam limitu czasowego , więc tutaj mogę siać i siać i zbierać do soboty - w sobotę coś długiego na cały dzień , bo mnie nie będzie , może wieczorem .

 

Okej, spoko. Powtarzałem to przecież bardziej sobie niż Tobie. Przepraszam:*(

 

a ile chcesz nagród zebrać? i jak Ci szlo granie w piłkę rok temu? I o której Twoja czarna urośnie?

 

ja chce pnącze i itemy na nie - całkiem dobrze sobie radziłam .

 

to jak na samo pnącze z wkładem to powinno się dać zrobić, chyba że jeszcze gorzej będą leciały te gumowe piłeczki...

 

Jak najbardziej prawdziwe. Międzyzdroje słyną z prawdziwych dzików przechadzających się po mieście.
I zobaczcie to nie jest jeden zagubiony dziczek, to są całe rodziny.
Przyszły na imieniny Stanisława.

Wiem, doskonale znam te okolice, cała droga od torów do Wału Miedzeszyńskiego, też jest przeorana.

Mnie jakoś inaczej wyszło.

 

liczyłam z proporcji - 4/6 to jak 376/564
ale może ja coś źle liczę

zebrałam łąkę białej na małych polach i tylko 9 wypadajek - cieniutko.... ale wysiać eventówke trzeba, potem się będę martwic o te gumowe piłeczki