Nie z tego kucyka

Temat na forum 'Kluby użytkowników' rozpoczęty przez użytkownika Marrylan, 13 grudnia 2017.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
  1. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Aha śruby.:oops: Dobra, ten kandelabr jeszcze warto przemyśleć, jak by tak przypadkiem blisko lustra był i po tym przydzwonieniu wpadł na nie z impetem rozbijawszy je to też nie Ty je bezpośrednio rozbijasz. Ale kombinuj zemstę, jakieś możliwości są napewno ;)

    Wiedziałam, że ta misja alkowiana wodnika i stajennego ma głębszy sens :inlove: wzmacniała krew i ratowała ludzkość :D uff, zaczynam doceniać wkład w rozwój gatunku ;)

    Aga zniknęła, ale mam nadzieję, że świętuje z pompą i będzie się dobrze bawić. Najlepszego Aga :)
    Zgredzia postaram się wydobyć spod tego stołu, dysponuję dwoma koparkami w tym jedną większych gabarytów 8) No chyba, że się tam wkopie pod ten stół bardzo głęboko, to może dłużej zejść xD

    Za złote kreski żeby wyszły takie jak trzeba trzymam ;)
     
    Ostatnie edytowanie: 1 stycznia 2018
  2. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Hej Słoneczka
    najserdeczniejsze życzenia spod krzaczka
    nieskończenie dużo radości, zdrowia i szczęścia oraz spełnienia wszystkich marzeń
     
  3. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Najlepszego researchersi /badacze też ujdą/ ;) Niech pola do badań nigdy nie zabraknie i co tylko sobie jeszcze wymarzycie :)
     
    Ostatnie edytowanie: 1 stycznia 2018
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    ... i niech opary absurdu gęstnieją z każdym krokiem 8)xD

    Małgosiu :inlove:
    A może byś tak czasem wychynęła zza tego krzaczka na dłużej...?

    Zadzwoniłam sobie tuż po środkowoeuropejskiej północy do mojej byłej warszawskiej sąsiadki.
    A tam hałas, jakby znowu się trafiły Urodziny Buraka na Narodowym.
    Na placyku pod blokiem odchodziło świstu gwizdu 8)
    Kto zna ciąg dalszy, ten zrozumie.
    Niech żyje 500+, z każdym rokiem więcej tego hałasu z okolicznej biedry 8)

    Dobrego 2018 życzę wszystkim ;)
     
  5. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    I spowiją nasze umysły chęcią rozłożenie ich na czynniki pierwsze i dogłębnego przebadania xD
    U mnie świstu gwizdu było niewiele pod blokiem w tym roku ;)
    Powoli szykuje sprzęt, w celu odkopania Zgredzia spod stołu 8) Pierwszy raz za sterami koparki i mam nadzieję, że łyżka wejdzie delikatnie miedzy podłoże a niego ;)
     
  6. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Jest tyle rzeczy niezbadanych na tym naszym padole łez, że ich szybkie i skuteczne zbadanie stanowi wręcz nasz obowiązek - któż to zrobi tak błyskawicznie i w sposób tak ostateczny i niepozostawiający wątpliwości, jak my...?
    Ludzkość na nas liczy i nie możemy jej zawieść 8)xD

    Pod moim warszawskim blokiem świstu gwizdu od lat zapewnia pewna Rodzina, przybywająca na miejsce wydarzeń w towarzystwie rosnącej liczby potomstwa, dlatego mi się to z 500+ kojarzy. Sąsiadka tym razem doliczyła się znowu dodatkowego dziecięcia.
    Placyk przed blokiem jest rozmiarów sporej męskiej chustki do nosa (takiej w kratę), a Rodzina upodobała sobie do świstu gwizdu punkt oddalony od parterowych okien mieszkań takich, jak moje i sąsiadki, o jakieś skromne 5 metrów max. Zapewnia to niezapomniane doznania, z roku na rok coraz bardziej intensywne w związku ze wzrostem wspomnianego 500+.
    Dodatkowo o trzeciej-czwartej w nocy następuje powtórka z rozrywki, tym razem też tak było podobno. To jest w sumie główny powód, dla którego cieszę się, że już tam nie mieszkam. Poczucie humoru i liberalizm dramatycznie mi spada w konfrontacji ze świstu gwizdu.

    Melduję, że podczas balu nic się nie stłukło, niestety. Okazuje się, że komplet wyściółek do szpilek firmy DrScholl zapobiega pozornie niekontrolowanemu spadnięciu obuwia.
    No ale co się odwlecze, to nie uciecze, a dodatkowo zemsta odsunięta w czasie jest bardziej smakowita, bo ofiara nigdy nie wie, kiedy spadnie na nią ten odroczony cios.
    Więc jest dobrze 8)

    Co do Zgredzia, to uważaj, żeby jakiego ciała obcego nie zgarnąć w tę łyżkę (kopara ma łyżkę, prawda?). Może się okazać, że ciało obce nie jest obciążone tak poważnymi obowiązkami, jak Zgredzio, i obrazi się wykopane przedwcześnie spod tego stołu.
    Co innego Zgredzio, człek na odpowiedzialnym stanowisku przecie.
    Ale i tak niech sobie jeszcze spokojnie pometabolizuje to i owo, myślę, że możesz odpalić koparę jutro z rana.
    Nie chcemy przecież Zgredziowi przykrości robić... a te pozostałości po niedokończonym metabolizmie mogą się na nas okrutnie zemścić.
     
  7. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    I można obmyślić więcej bardziej wyrafinowanych wariantów 8)xD Lustra i kandelabry drżyjcie :pCzyli te wkładki do szpilek w domu zostawić? Końcem miesiąca mnie czeka 50 lecie firmy ze strojami wieczorowymi itp. itd -.- Tak, zostawię w domu na szelki wypadek, choć tam nie ma luster, za to jakieś żyrandole są 8)xD

    O tak, kopara ma łyżkę, taką co by nawet ze dwa ciała złapała. Ale muszę u kierownika zaklepać i kolegów o szybki kurs nabierania poprosić, to rano to będzie najwcześniej ;) Zgredzio jeszcze może odrobinę pospać pod tym stołem :p Ale ale, właśnie. Jak poznać, że to ciało nie obce, tylko Zgredkowe? Szturchnąć łyżką się nie odważę. Aha, jak usłyszę, że mamrocze przez sen "kucyki" to chyba będę w domu :D;)
     
  8. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Jeśli szpilki mają spadać, to wkładki zostaw w domu.
    Ewentualnie dyskretnie usuń przed planowanym spadnięciem szpilek - ja już bez tych wkładek nie umiem, szpilki to jest jednak obuwko z gatunku trudnych i wymagających i każda pomoc jest na wagę złota.
    Nie ma jak trampki xD

    Tak sobie myślę - nie istnieje kopanie pod kontrolą USG na przykład...?
    Bo wiesz, Zgredzio może akurat mamrotać o Kubusiu, a ciało obce pod wpływem poprzedniego mamrotania Zgredzia - o kucykach.
    No i wyjdzie średnio, jak wykopiesz to obce 8)
     
  9. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Szpilki miałam na sobie na weselu siostry i może z dwa razy w kościele, a tak to czółenka raczej płaskie i te trampki :inlove: Postaram się dyskretnie pozbyć tej wkładki przed planowanym spadnięciem szpilki :music:

    Jesteś genialna! :inlove: Jest usg, taki specjalny do tego celu lapek z małą kamerką na długim kablu przeznaczoną do wtykanie ją w rury /kanalizacyjne/ i inne miejsca trudno dostępne i patrzenia co tam siedzi, nada się idealnie :p Będzie widać dokładnie jak głęboko Zgredzio się zakopał i co mamrocze xD
     
  10. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    to podłącz jeszcze geofon, wtedy już na pewno się nie pomylisz:pxD
     
  11. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum


    Ja to kiedyś nawet lubiłam.
    Tzn szpilki lubiłam.
    Ale byłam wtedy młoda i głupia, na niebie stał księżyc... ech.
    Że już nie wspomnę o tym, że nogi świetnie wyglądają zakończone takim obuwkiem.
    Zwłaszcza jeśli tam wyżej jest mini.
    Stare dzieje, rozmarzyłam się :inlove:

    Ostatnio miałam kilka bliskich spotkań trzeciego stopnia ze szpilkami 12 cm (nie nie, nikt mi ich nie wbijał w czaszkę o dziwo, a należałoby się skądinąd), więc musiałam sobie przypomnieć, jak się chodzi na takich szczudłach. Moim zdaniem bez kompletu wkładek to nawet nie ma co próbować.
    Jednak z wiekiem człek coraz bardziej sobie ceni wygodę, trampki rządząxD



    No tak mi się właśnie wydawało, że teraz już wszystko można robić pod kontrolą USG.
    Ogłosiłabym nawet konkurs na nowe zastosowania USG, ale się boję.
    Już pierwsze skojarzenia mam takie, że ban na miesiąc murowany 8)xD


    O jak super, kopara z łyżką, USG na druciku, a teraz geofon - profesjonalnie się robi, kocham to xD
    Aż sobie poczytałam jakiś niedorobiony artykuł na wiki o tym geofonie... tak z nazwy to mi się wydawało, że będzie słychać mamrotanie (zdaje się, że do 100 decybeli, tak głośno to nawet Gordon nie mamrocze, choć jest światowej klasy specjalistą od mamrotu – a nie, to dynamika jest do 100 dB, dynamikę się liczy w decybelach? Ech, są rzeczy na niebie i ziemi, o jakich się nie śniło nie tylko filozofom, ale i niżej podpisanej), a tu się okazuje, że i wibracje można wykryć, i wycieki...
    ... hmm.
    Może lepiej spuśćmy zasłonę milczenia na te wycieki8)xD
     
  12. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    xD Te miejsca, w które można by to usg wsadzić ...8)xD Dobrze, że ci Ludwiczkowie nie dysponowali usg... brrrr xD

    geofon... genialne :inlove: Kierownik ma do tego korelator /one mają chyba wbudowane geofony/ i chodzi słuchać tych rur czy szumią, jak woda znika nie wiadomo gdzie a na wierzch nie wypływa. Tak, że ustrojstwo wrażliwe na mamroty i szumy 8)
    Ale widzę, że Zgredzio już się podniósł, z tego podziemia xD:p;)
     
  13. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Zgredzio miał ciężkiego Sylwestra. Towarzyszący współtowarzyszom zabawy nadmiar młodzieży w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym skonsumował nadmiar słodyczy, co poskutkowało nadmiarem energii i głośnością przy której wszelkie okołopółnocowe świstu-gwizdu są niczym bzykanie komara :eek:
    Gdy energia się wreszcie zużyła i wszyscy zasnęli, ów nadmiar słodyczy wciąż chciał brykać i zafundował pobudkę znajdując inne ujście z przesłodzonej młodzieży - górą, dołem, bądź na obie strony 8)


    No i w ogóle to Zgredkowi zachciało się błysnąć znajomością języków w obecnych czasach coraz mniej obcych i w okolicy północy wpadł na pomysł wysłania życzeń Szczęśliwego Nowego Roku o treści "Happy New Year". Po raz kolejny Google pokazało, że wie lepiej, o co człowiekowi chodzi i słówko "Happy" przerobiło na ciekawie brzmiąca, zwłaszcza w kontekście życzeń, nazwę zespołu "Happysad" :cry:
     
  14. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    :eek::oops: Zdaje się, że nawet korelator kierownika by decybeli nie wytrzymał i oszalał. A kopara by się przydała do zakopanie tego co uszło ;)

    Oj no Google po prostu wiedziało, że miałeś "Happyad" Sylwestra ;) Tylko lekko mnie niepokoi to że ono już potrafi wleźć człowiekowi do głowy czy inne cuda. A może kamerki, hm.... o_O:p;)
     
    Ostatnie edytowanie: 2 stycznia 2018
  15. TrissMerigold.

    TrissMerigold. Fanatyk forum

    No i się zastanawiam teraz, czy powinnam zasygnalizować swój powrót zaraz po powrocie Zgredzia, czy może taktycznie odczekać chwilę, żeby ta zbieżność nie zrodziła jakichś plotek w kontekście omawianych podstołów.

    Swoją drogą tak czytam tą dyskusje i zaczynam wreszcie rozumieć prawdziwe znaczenie urzędu Podstolego
     
  16. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    o_OxD Rany, Podstoli kurcze teraz już wiem skąd się wziął :inlove:xD A ten Stolnik co to go Podstoli zastępował to w sumie był dobrze ustawiony. Podstoli leży w zastępstwie pod tym stołem a ten ma wolną drogę do alkowy :p
     
  17. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    ... a pod alkową kolejka czeka 8)
    Kogo już tam ustawiliśmy...?
    Stajenny, Norbi jako wodnik... ech, będzie miała białogłowa używanie, że hej.
    A krucjata to akurat trwa właśnie, czy jesteśmy pomiędzy...?

    W kontekście podstolego - Zgredzio pełni tak odpowiedzialną funkcję?
    Wow, nigdy nie myślałam, że poznam prawdziwego podstolego 8)xD

    Co do Zgredkowego sylwestra, to ja w takich sytuacjach jestem zdecydowanym wrogiem słodkich maleństw.
    Miejsce słodkich maleństw w sylwestra jest w wyrku, słodkie maleństwa mają spać, a nie najpierw się obżerać, a później... hmm... ponosić konsekwencje z obu końców.
    Oczywiście ponieważ słodkie maleństwa są z definicji nie tylko słodkie, ale też niewinne, cała wina spada na rodziców.
    Oburzające.
    Zgredziu, za rok zapraszam do mnie xD
    Gwarantuję brak słodkich maleństw przy, na oraz pod stołem, jak również duży wybór stołów, jeden nawet dostępny dla kopary (nie można zanadto utrudniać życia ekipie ratunkowej złożonej z Marrylan, wspomnianej kopary, USG na sznurku oraz geofonu z czymś tam).
    Hmm, a tango umiesz może tańczyć...?
    Tak tylko pytam, to nie jest warunek, w razie czego zostaniesz skołczowany 8)

    A kreatywność systemów operacyjnych (zwłaszcza tych w wersji mobilnej) potrafi rzucić na kolana, fakt.
    Od początków ITC w wersji domowej (czyli kompów i fonów tych nowszych generacji) korzystam wyłącznie z angielskojęzycznych interfejsów, bo bardzo nie lubię, jak te maszynki próbują do mnie mówić po polsku.
    Skutek...? Tak ze trzy lata temu jakiś zidiociały smarkfon z uporem maniaka zmieniał mi zwykłe "papa" czyli infantylne pożegnanie na "papaya", po naszemu papaja. Ale oczywiście Zgredkowe "happysad" było znacznie bardziej niefortunne.
    Skądinąd zbitka happy/sad kojarzy mi się z takim pięknym starociem, który kiedyś już powiesiłam chyba w muzycznym:


    O polskim zespole z taką nazwą nie słyszałam, ale ja w ogóle słabo się orientuję w rodzimej produkcji muzycznej. Dla mnie polska muza skończyła się tak mniej więcej na Perfekcie, świetne teksty mieli.

    No to już prawie wszyscy w komplecie, tylko wodnik nadal tkwi w jakiejś lewej alkowie.
    Kojarzy mi się to z taką recenzją sztuki Don Juan - autorem recenzji był oczywiście Słonimski.
    Pamiętam, że ogromnie współczuł biednemu Don Juanowi - chłopina taki był podobno zajęty, że nie miał nawet czasu na zmianę onucek.
    To tak a propos higieny oczywiście 8)
     
  18. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Kreatywność systemów operacyjnych nie jest taka zidiociała,:p wiedziała co robi xD

    Ciekawe tylko, że te podmianki mają powiązania muzyczne:eek:8)
    Czyżby systemy operacyjne zostały skołczowane w kierunku muzyki?
    znaczy mają sobie podśpiewywać? hmmm...
     
    Ostatnie edytowanie: 3 stycznia 2018
  19. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Kolejka już spora nie wiem czy jakieś cyferki regulujące kolejność nie będą potrzebne niedługo 8)xD Krucjata trwa chyba własnie, bo inaczej nie plątało by się ich tylu pod tą alkową xD

    Ja się już nawet nie dziwię, że Podstoli był a Podstoliny nie bo w niedoczasie wiecznym była /tej Podstoliny z "Zemsty" nie liczę ;)/

    Skończyłam niedawno "początek" Browna i tam był taki super inteligentny i superszybki dwupoziomowy komputer o wdzięcznym imieniu Winston / tak od znajomego już nam premiera Churchilla/ i on już sam muzykę wybierał xD i wszystko sam robił, takie rzeczy, że aż przeraziłam :oops: Ja jednak mam nadzieję, że nie doczekam czasów kiedy takie coś powstanie naprawdę ;)
     
  20. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    A ja nadal twierdzę, że niektóre co solidniejsze biesiady dorównywały długością krucjatom (no dobra, tym krótszym krucjatom).
    Pod alkową śmiało mógł być spory ruch.
    Ech no ja się tak zaczynam zastanawiać, czy ta białogłowa nie miała w sumie najlepiej 8)

    Rola Podstoliny jest dla mnie niejasna i coś mi się ta postać przestaje podobać.

    A co do tych przesadnie myślących kompów, to do niedawna miałam nadzieję, że zdążę się przenieść na ten lepszy świat, zanim te maszynki przejmą kontrolę nad wszystkim.
    Niestety teraz już wiem, że nie zdążę (biorąc pod uwagę, że na złość otoczeniu postanowiłam dożyć późnej starości).

    Zgnębiła mnie jakoś dzisiejsza lektura tego forum, więc idę topić smutki w mrożonej latte :(
     
    TrissMerigold. i Marrylan lubią to.