Nie z tego kucyka

Temat na forum 'Kluby użytkowników' rozpoczęty przez użytkownika Marrylan, 13 grudnia 2017.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
  1. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    O rany xD
    To już wiem, na kim Norbi te siedem centymetrów mierzył, na świętym Hieronimie 8)xD
    Muszę sprawdzić, czy szanowny Hieronim nie był przypadkiem pustelnikiem, pustelnicy mogli sobie na więcej pozwolić.

    No i właśnie, panny się nie myły z powodów naonczas oczywistych, białogłowy - bo już nie musiały... ach, jakie pole do popisu dla stajennego i wodnika, nie...?
    Urocze było jednak to średniowiecze - znacznie bardziej urocze od Ludwikowego dworu, bo tam to się już naprawdę ponuro robiło z tą loteryjką: co najpierw złapiemy.
    Brr.

    Pizza face to stare jest, znałam to kiedyś, ale nie miałam okazji używać - mówiąc wyniosłym językiem warstw uprzywilejowanych, w sferach, w których ja się obracam, nikt nie cierpi na trądzik.
    I to chyba nawet nie tylko dlatego, że staram się unikać kontaktów z pryszczatymi małolatami - te preparaty trądzikobójcze są teraz naprawdę bardzo skuteczne i jeśli ktoś się obnosi z pizza face, to wyłącznie na własne żądanie.

    Te różne crush, cool, trendy itd - pewnie są wygodniejsze w obsłudze dla nieszczęsnych snobujących się na światowość podrostków ze słabą znajomością języka ojczystego.

    Natomiast "szczekierałtuj to" to jest typowy korpoozorek tworzony przez osoby, które w resume (dawniej CV) wpisują sobie znajomość angielskiego jako liquid, a co światlejsze - jako fluid.*
    Oczywiście pochodzi to od "check it out", czyli faktycznie "sprawdź to", ale ta bolesna metamorfoza dowodzi wyjątkowej liquidity/fluidity tej znajomości angielskiego u korposzczurów z nizin łańcucha pokarmowego.
    Smutne to xD


    *liquid, fluid - płynny (odpowiednio liquidity, fluidity - płynność). Niestety dla posiadaczy wspomnianych resume - w znaczeniu "ciekły". Słowo, które należy tu zastosować, to "fluent". Ale zdziwko, nie...?
     
  2. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Tak myślę, że te osoby sobie puder fluid /to słowo mi się właśnie z płynnym pudrem od zarania kojarzy/ kładą na pizza face, żeby ukryć trądzik ;) A ten korpoozorek spolszczający nie polskie to też się rozwinął w sumie:

    [​IMG]

    I żeby nie było to nie obcy język tylko slang korporacyjny ...
    xD Ech oni to jednak musieli mieć determinację i końskie zdrowie /przynajmniej niektórzy/ żeby zapewnić przetrwanie w gatunku w tych czasach ;)
    Rosyjska ruletka, złapiemy, nie złapiemy, albo złapiemy dziś to, a jutro tamto ;)

     
  3. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Co do przetrwania gatunku, to myślę, że zapewniał to tzw lud.
    Na dwór Ludwiczków raczej nie było co liczyć... i w sumie dobrze, jak się tak zastanowić, marnie by ten gatunek wyglądał po tych loteryjkach.

    A korpoozorek jest cudny - choć mnie zawsze bardzo smuci świadomość, że ci biedni ludzie naprawdę tego ozorka używają.
    My się tu naśmiewamy, a oni tak mówią 8)xD
     
  4. -norbijas-

    -norbijas- Chodząca legenda forum

    jaki tam lud? przeciez my wszyscy szlachta jestesmy....no moze nie wszyscy ale ja to na pewno:pxD
     
  5. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No to zapewniaj to przedłużenie gatunku, daj przykład innym ;)
    Z tym że szlachta to jednak gorzej, niż arystokracja, za Ludwików arystokracja zajmowała się loteryjkami, a przedłużanie (gatunku) spadało na biedny i tak już obciążony obowiązkami lud.
    Co w tym czasie robiły klasy średnie, to nie za bardzo wiem... ale prawdopodobnie czymś handlowały ze zmiennym szczęściem. Ewentualnie może też coś produkowały albo tworzyły, pewna nie jestem, bo z czasów Ludwiczków to ja głównie o dworze się dowiedziałam tych różnych średnio fajnych rzeczy. A tak to ładnie na filmach wygląda, nie...?
     
  6. -norbijas-

    -norbijas- Chodząca legenda forum

    a czy to jedne loze mam..te lewe lepiej obrodzily...:pxD
    czy ja wiem czy wtedy byla klasa srednia...raczej bym ich nazwal mieszczanie;)
     
  7. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Pamiętaj, że teraz jednak już są te badania DNA 8)
    Za czasów Hieronima i trochę później było z tym znacznie lepiej xD

    Mieszczanie, fakt - ale mieszczanie byli klasą średnią w hierarchii ;)
     
  8. -norbijas-

    -norbijas- Chodząca legenda forum

    z takimi genami jak moje..nie jedna sie skusi..:p
     
  9. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Aha, to ty jesteś ten ryży wodnik, co do alkowy chadzał...?
    No tak, wszystko jasne 8)xD

    Kurcze idę spać - bal się zbliża, trzeba się wyspać.
    Ech -.-
     
  10. -norbijas-

    -norbijas- Chodząca legenda forum

    jak juz to zaruściały utopek:pxD
    bedziesz spac dwa dni?o_O
     
  11. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Taaa w filmach wszystko jest czyściutkie a peruki są nie "pełzające". I sprawdza się to powiedzenie, że tv kłamie, prosto w oczy 8)xD

    Miłej zabawy ;)

    Coś w tym jednak jest, że panowie którzy wyszli prosto z wody i są mokrzy są bardziej pociągający :DxD;)
     
  12. -norbijas-

    -norbijas- Chodząca legenda forum

    a to tego nie wiem..bo sie im nie przygladam;):)
     
  13. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Bo to raczej żeńskie osobniki się im przyglądają :D;) I czasem się nawet fajnie patrzy :p
     
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    E tam, i tak już nie zasnę, to nie ma nawet co próbować.
    W grobie się wyśpię... tego, chciałam powiedzieć: dziś w nocy.

    Zaruściały to od verrostet, tak...?
    Zardzewiały czyli rdzawy czyli ryży, dobrze kombinuję...?

    Zarwałam ostatnią noc i miałam nadzieję, że nadrobię, ech.
    No może innym razem xD

    Było kiedyś takie hasełko za mojego dzieciństwa: "DTV łże jak łgał".
    Nie powiem, trochę mi zajęło zrozumienie tego... ale musiałam, bo ktoś to wymalował sprayem u mnie na podwórkowym śmietniku i ciągle to czytałam.
    Za to jak już zrozumiałam, to mi w pamięć zapadło 8)
    A te filmy z epoki sprawiają, że się zaczynam nerwowo drapać w perukę... aha, nie mam peruki, ale to w sumie wszystko jedno.

    Zabawa na balu będzie przednia, spotyka mnie ten bal za karę - za to, że jestem chuda, nie za bardzo stara i mam lekceważący stosunek do konwenansów.
    Przez całą ostatnią noc trenowałam popisowe tango, które mam odtańczyć na tym balu.
    Żyć się odechciewa xD

    Panowie z wody (czyli saute) są owszem smakowici, nawet po wytarciu.
    Natomiast ja nie jestem pewna, czy to dotyczy też wodnika, obawiam się, że on jest pokryty takim śliskim błotem i wodorostami.

    Norbi...?
    Jesteś pokryty...? xD
     
  15. -norbijas-

    -norbijas- Chodząca legenda forum

    i tego sie trzymajmy;):)
    dobrze kombinujesz;)
    mnie strona bierna nie odpowiada:pxD
    a co do spania ,,,to od tego podobno oczy gnija,,,:p
     
  16. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Oj pokryty wodorostami przecież 8)
    Tu trudno o inną stronę niż ta bierna xD

    Więc właśnie nie śpię.
    Wszystko przez forum, gdybym nie zajrzała, już bym spała snem sprawiedliwego, ech xD
     
  17. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Bry.Od dziś do wody wchodzę zawsze z różańcem :D "...Wiara w utopce była na tyle mocno zakorzeniona, iż swój oddźwięk znalazła w folklorze chrześcijańskim. Utopce wywodzono wówczas od strąconych z nieba aniołów, pokutującej ludzkiej duszy lub dusz samobójców. Chrześcijaństwo ostatecznie zaczęło wręcz upowszechniać własne sposoby ochronne przed nimi – głoszono np. iż tonącemu dobrze jest na szyję zarzucić różaniec, co odstraszy utopca. W kronikach z XIV w. zapisano (opis wodnika, nie utopca): Szczególną ostrożność przy wodzie zachowaj, by utopca w porę spostrzec. Pomylić się sposobu nie ma, bo brzydki on okrutnie i do ludzi nie podobien. Gdy więc mokrego stwora obaczysz, co głowę ma wielką zielonymi włosami zdobioną i odnóża jak patyki cienkie – uciekaj człeku, by śmierci w odmętach nie ponieść. Gdy zaś ostrożnym nie dość będziesz i wodnicy dasz się złapać, ciepnij jej różańcem w oczy, a bestię precz odgonisz. "
     
  18. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ha, widzę, że dzielnie zastępujesz Zgredzia (oby mu było wygodnie tam pod tym stołem) xD

    Zastanawiam się, czy do wanny też tak trzeba z tym różańcem, czy tylko do naturalnych zbiorników...?8)

    No i trochę mnie zasmuciła ta pierwsza pomoc dla tonącego, mnie uczyli, że trzeba koło ratunkowe zarzucić, a tu masz - różaniec.
    Rozumiem, że chroni przed utopcem - a przed utonięciem też, czy raczej nie za zbytnio...? 8)

    No i wreszcie - nie wiem, jak ja się podniosę po tym ciosie.
    Mokry stwór, z wielką zieloną głową i na cienkich nóżkach...
    ... ech, a ja to myślałam, że nasz Norbi to przystojniak jakich mało :cry:xD
     
  19. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Ale ,że nasz Norbi,to utopiec? o_O Eeee...Chyba nie,skoro do jakiś tam lewych boków się przyznaje-pamiętasz naszego PKS-a?Na bank cienkich nóżek nie mógł mieć...A tym bardziej zielonej głowy:p Skoro w wyższych sferach rozrodczość szwankowała,to przynajmniej potencjalni zastępcy z tych niższych musieli mieć miłe obliczaxD:cry:xD
     
  20. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No wiesz, Norbi sam gdzieś tam wyżej przebąkiwał, że jest zaruściałym utopkiem 8)
    Cienkie nóżki to bym jeszcze jakoś przetrzymała, nie muszę na nogi patrzeć... ale ten wielki łeb z zieloną fryzurą, hmm.
    Ale trochę mnie pocieszyłaś, przyznaję xD

    Co do urody zastępców, to nie wiem w końcu, w której epoce chwilowo jesteśmy - bo jeśli w średniowieczu, to tak sobie myślę, że zdesperowana białogłowa w alkowie (z mężem pod stołem) niekoniecznie zwracała szczególną uwagę na urodę stajennego, a jeśli ta jej desperacja była skrajna, to i utopek by się nadał. No i w alkowie było pewnie raczej dość ciemno, tym lepiej zresztą dla wszystkich zainteresowanych, jak się tak zastanowić.

    Jeśli natomiast sterczymy na dworze któregoś Louiska (im wyższy numerek Louiska, tym gorzej z higieną), to taki zielony wodnik, jak nasz Norbi, nie miałby tam i tak czego szukać, peruki miały być białe (no, trochę w stylu pieprz z solą, bo te żyjątka raczej ciemne były chyba).

    W sumie to ja też raczej wolałabym w tym kontekście średniowiecze (naprawdę nie tylko ze względu na szansę spotkania Norbiego), dwór francuski zdecydowanie za bardzo kojarzy mi się z podręcznikiem traktującym o takich różnych chorobach przenoszonych drogą nieodpowiednią dla słodkich maleństw.