MOD_Zła

wytrzymalosc lepsza niż odporność

 

Biorąc pod uwagę moją pracę to mam dość wysoki próg wytrzymałości. Pewnie jakiś czas wytrzymałabym.

 

a co robisz jeśli to nie tajemnica wojskowa zastrzezona rozkazem generalskim, nie licząc modowania forum

 

To skomplikowane.
Bo ja Zła Kobieta pracująca jestem
Pracuję na swoim, więc mam najgorszą szefową świata
A co robię? To, na co akurat jest zapotrzebowanie. Owszem, mam główny profil działalności związany z muzyką. Ale jako, że rynek jest kapryśny, to czasem opiekuję się kotem pewnej znajomej, czasem gotuję, czasem papierki przekładam.
Teraz myślę nad jakimś kursem programowania albo studiami podyplomowymi. Na starość za nauką mi się stęskniło

 

no to faktycznie ciężko, zrob sobie kurs html5 i napiszesz nowa farmerame, albo c++ i będziesz programować zaawansowane gierki

 

Skłaniałabym się bardziej ku c++. Pewnie dlatego, że mam speca w domu i długą półkę z podręcznikami.
Bardzo podoba mi się środowisko Unity do tworzenia gier, ale na to chyba jestem już za stara.

 

Pytanie tylko ile Moja ciocia pracuje przy Metrze Wilanowska w firmie i w Poznaniu (zależnie gdzie jest), ale nigdy nie zdradziła mi gdzie tak dokładnie Magda - Tobie chociaż wychodzi bycie człowiekiem renesansu a mi nie za bardzo
Środowisko? Najlepiej Linux na drugą płytę jak chcesz wszystko zachować Podręczniki do C++ też mam jakieś grube, ale nie ma jak na ich podstawie gry zaprogramować.

 

Nadszedł ten czas, kiedy mąż nie wytrzymał i zarządził odwyk od forum.
Do zobaczenia kiedyś

 

Jak Ci się uda jak męż będzie w pracy, to wpadnij kiedy do swojego domku

 

Jak kiedyś? Myszkujesz po forum, a do swojego domku nie zajrzysz?
Odwyk skończył się wczoraj
Mój zaczyna się 3 sierpnia

 

Zajrzałam

Odwyk nie do końca zakończył się sukcesem, więc jestem z Wami nadal. Nie ma tak dobrze. Złej się pozbyć łatwo nie da

Pamiętaj, żeby nie iść w stronę światła. Światło w tunelu oznacza nadjeżdżający pociąg

 

I pamiętaj... nie sikaj w snach... to pułapka...

AVE Zła Kobieto...

 

Ave Jasiek

Taka niespodzianka, to co najmniej jak odwiedziny Mikołaja w lipcu

 

No i właśnie się skończył wczoraj...szkoda...
Ale było pięknie 3 dni zlotu harleyowców w Karpaczu. 3 tyś. motocykli, hałas od rana do wieczora, muza grała, pogoda super. I moje ukochane Karkonosze, gdzie każdy kamyczek ma swoją/moją/ historię
No i oczywiście parada przez cały Karpacz

Gdzieś tam przemykam

 

Głośno było.
I te maszyny. Wiele z nich chciałabym obejrzeć na żywo.
Nie, żebym nie widziała. Ale nie w takiej ilości.

Przypomina mi się, jak jednego roku w Chudowie na zamku spotkały się dwie imprezy - zlot motocyklowy i jarmark średniowieczny.
Poszłyśmy z kilkoma koleżankami kupić piwo. Żeby było wszystko zgodnie z duchem czasu wpadłyśmy na pomysł, że zatrzymamy się między drzewami i to piwo przelejemy do kociołka. Piwo oczywiście się spieniło, więc stałyśmy tak w kółeczku dookoła kociołka. Obok przechodzili motocykliści z piwem. Jeden na nasz widok swoje wylał i stwierdził, że jak wiedźmy odprawiające czary nad kotłem widzi, to pora przestać pić

Od razu wyjaśnię, że panowie nie ruszali w dalszą drogę po spożyciu, tylko obozowali obok nas

 

Chociaż tyle dobrego, że jednego pijaczka (jak to mówił Cezary Żak w "Ranczu") mniej

 

Tomku, nie oceniałabym tak pochopnie osoby, której nie widziałam na oczy.
To, że ktoś wypije od "wielkiego dzwonu" parę piw nie czyni go pijaczkiem.
Bądź bardzie rozważny w swych osądach, ponieważ możesz kogoś bardzo skrzywdzić.

 

Dobranoc

 

Byłaś w Chudowie? W tym Chudowie, co to jest ode mnie 12km? I ja nic o tym nie wiedziałam?
Dowcipny motorader

 

Tak, dokładnie w tym Chudowie
Bywałam kiedyś co miesiąc na manewrach. Od pamiętnej trąby powietrznej bywam bardzo rzadko.
Ale ma dla Ciebie smakowitą fotkę. Kilka lat temu Klub Motocyklistów w Katowicach poprosił nas o pokaz taneczny podczas imprezy, którą organizowali - Motoserce.
W efekcie takie fotki mamy