MOD_Magiczna

Witaj Moniko. Yyy... no tak wyszło, że raczej czasu nie miałam, nawałnica obowiązków, a jak miałam chwilę czasu to jakoś lenistwo mnie dopadało. A na weekend w przeciwieństwie do Ciebie świetnie się bawiłam w Wiśle. Oj niestety, ja też nie tak dawno tuż przed weekendem miałam katar, a moje koleżankami do tej pory się z przeziębieniem zmagają.
W takim razie życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

 

Co Ty taka Aniu zapracowana jesteś? No mnie też czasami lenistwo dopada, masakra

 

Hej Monika
Teraz ja postanowiłem do Ciebie zajrzeć
Miłego popołudnia

 

nawzajem. Właśnie sie objadam czereśniami i czytam fajną książkę

 

smacznego... a to już się czereśnie pojawiły?
Podziwiam Twoją podzielność uwagi

 

ha, taka cecha kobieca
No pewnie że już są, na targu kupiłam

 

Byłam zapracowana, ale teraz już coraz luźniej. Koniec roku tuż, tuż, więc to dlatego. Na szczęście minął ten okres wiecznej bieganiny i zamieszania. Przynajmniej się nie nudziłam. A teraz mnie dopadło lenistwo, już od godziny się zabieram za pracę domową.

U mnie na drzewie. Pycha.

 

A jak dzisiaj Aniu Twoje lenistwo? U mnie dziś straszne, oprócz tego, że nadal jestem przeziębiona, to od rana leje non stop. Masakra. Gdzie to słońce?

 

Hej ,przyszłam Cię odwiedzić w Twoim domku i szybkiego powrotu do zdrówka życzyć

 

hej, dzięki. Piję sobie jakiś paskudny syropek
Co tam u Ciebie? Zmykam do pracy

 

A ja w pracy i tyle u mnie

 

no to fajna ta praca, jak możesz jednocześnie z kompa korzystać

 

Hej Monia. A świetnie, świetnie, wczoraj lenistwa nie było, zatem dziś muszę nadrobić. Czytam sobie książkę, a raczej ją pochłaniam, prowadzę od czasu do czasu lakoniczne rozmowy z mamą, bo chyba się zezłościła, że nie chciałam dziś iść z nią do kościoła.
Oj, nie zazdroszczę, jakie to musi być przykre - przeziębić się W CZERWCU, no ja rozumiem jakoś jesienią, zimą, ale latem? Zdrowiej kochana szybko. Mam nadzieję, że wszystkie wstrętne syropki pomogą, a jak nie to może domowe sposoby coś dadzą. U mnie na szczęście deszczu nie ma, już poszedł sobie we wtorek, kiedy przemoczył mi wszystkie włosy, co do jednego. Tak, wyszłam wtedy, gdy nastąpiła ściana deszczu, na szczęście ubrań nie doprowadziłam do tego stanu. Słońce chyba walczy z chmurami, podejrzewam, myślę, że niebawem się postara i zaświeci nad Twoją głową.
Zdrówka jeszcze raz życzę.

 

Witam

Jak zdrówko?

Życzę spokojne niedzieli.

 

Hej Kochane dziewczynki Dziś w końcu skusiłam się na loda, ale przy takiej pogodzie nie wypada odmówić Przeziębienie troszkę przechodzi, choć jeszcze z gardełkiem problemy, ale już całkiem dobrze
Aniu - w co się tak wczytałaś?
Jak Wam niedziela mija?

 

Magiczna, cho na PoV szybko

 

jak widać nie jestem taka szybka

 

Cześć Monia.
No tak, cudowna pogoda, więc na loda można się skusić. Chociaż u mnie pogoda się trochę popsuła. Mam nadzieję, że jutro będzie znacznie lepiej, bo jadę na wycieczkę.
To dobrze, że zdrowie wraca do normy.
Wczytałam się w serię Gone Zniknęli autorstwa Michaela Granta. Książka typowo młodzieżowa, science-fiction z nutą fantasy. Pokrótce powiem, że w powieści znikają wszyscy dorośli i dzieci powyżej 14 roku życia, tworzy się kopuła wokół miasteczka Perdido Beach. Akurat skończyłam wczoraj fazę czwartą: plagę, a już dziś zaczęłam następną część. Jak skończę tę serię to zamierzam przeczytać jakiś kryminał, bo od kwietnia niczego takiego nie przeczytałam.
Mnie niedziela minęła spokojnie, odpoczywałam po udanym zlocie, czytałam książkę, ogółem leniuchowałam. A dziś zresztą też nic pożytecznego nie zrobiłam.
A jak u Ciebie?
Miłego wieczoru życzę.

 

czeee Monia hmmmmm no coś bym ci porozrabiała trochę

 

Hej Aniu, to widzę, że książka Cię wciągnęła Pogoda beznadziejna, ale niestety nic na to nie poradzimy

ja jakoś dzisiaj mam leniwy dzień, może trochę rozróby by się przydało, żebym się wzięła do roboty