MOD_Ananke

z tym lenistwem to Cię w zupełności rozumiem natomiast nart muszę unikać - kiedyś się uczyłam na tym jeździć - masakra także podziwiam, że umiesz i lubisz
wzajemnie, przyjemnego wieczoru

 

Ja narty ogarniam, chcę się wziąć za snowboard w tym roku, ale nie wiem czy się odważę. To jest o wiele trudniejsze od nart. Co do jazdy na nartach, to początki były ciężkie, ale gdy już załapałam o co chodzi, to polubiłam to. Dziękuję.

 

cóż...ja chyba byłam za stara, kiedy zaczęłam się uczyć, by załapać za takie rzeczy trzeba się brać chyba zanim się pozna budowę kolana a snowboard to już chyba całkiem odlot - chyba nie wybacza nieskoordynowanych ruchów, które są moją specjalnością

 

Cześć Kalinko! Ja zaczynałam w wieku 11, 10 lat? Nie wcześniej. Moja mama zaczynała chyba w wieku 40 lat (chyba, bo pamiętam jak źle znosiła dzień przed swoją czterdziestką. ) I w tym roku też mówi, że będzie jeździć. W każdym wieku można się nauczyć, ale nie wszystkim to do gustu przypadnie. Ja też nie mam skoordynowanych ruchów, więc życzyłabym cierpliwości mojemu przyszłemu instruktorowi. A co u Ciebie, jak samopoczucie? Milutkiego popołudnia życzę.

 

ja byłam tak nieskoordynowana, że mój instruktor jeździł trzymając mnie za rękę, a reszta grupy uczyła się sama

ale fakt- chyba w każdym przypadku niecierpliwy instruktor jest wrogiem nauki danej dyscypliny więc cierpliwego życzę

samopoczucie znośne, no prawie powiedzmy, że brak słońca się zaczyna dawać we znaki a jak z tym u Ciebie?

udanego dnia

 

Hej! Moi rodzice w obawie o to wzięli mi prywatnego. Pierwszy uczył mnie ksiądz. Potem jakiś młody typek, ale trzy razy ze mną zjechał i powiedział, że dobrze sobie radzę i że pamiętam jednak jak się jeździ. Mnie też zaczyna dawać we znaki brak słoneczka... nieznośna się robię, chodzę taka wiecznie nerwowa i niezadowolona. Do tego dochodzi tzw. niedyspozycja to już w ogóle jest strasznie ze mną. Udany, może to on nie będzie, ale chociaż w miarę spokojny. Dzięki i również życzę udanego dnia.

 

u mnie ostatnie dwa dni były nawet słoneczne ale to nadal trochę mało, by zapas uzupełnić energetyczny.. u Ciebie też troszkę poświeciło?

to kolejnego spokojnego dnia i może ten będzie udany?

 

Hej Kalinko jak sie masz?
Herbatkę zostawiam

 

Hej Kalinko! Dzisiaj u mnie było słonecznie! Tak cudownie znów ujrzeć słońce. Czułam się jakby wiosna była, a nie zima. Ten był udany, ale dość pracowity, również wesolutki. Jestem po nim zmęczona, ale lepsze to niż nuda. Jakieś plany na jutro? Spokojnej nocki życzę.

 

o dziękuję, herbatka zawsze dobra chyba zmęczona jestem, bo słonko wyszło, a ja dalej marudna albo już tetryczeję a co tam u Ciebie?

u mnie już kilka dni takich a początek tygodnia był do tego tak cieplutki, że naprawdę wiosennie się czuło ja jutro dużo pracy, a wieczorkiem do znajomych jesteśmy zaproszeni a Ty co planujesz?

 

Dzieńdoberek! Nie mam planów. Jak zwykle spontanicznie. Na pewno w niedzielę będę się uczyć na sprawdziany w przyszłym tygodniu, mam w planach także czytanie książek, a resztę się wymyśli. Jak się masz? Pięknego dnia życzę.

 

no więc.... towarzyski weekend rozpoczęłam wczoraj, skończę w niedzielę..potem do pracy..odpocząć a Ty widzę, ambitnie wzajemnie, przyjemności w ten weekend

 

Hejka! No to obracaj się między ludźmi, tylko ostrzegam, że czasami obecność ludzi też męczy. Nie wiem czy ja tak tylko mam na dłuższą metę. Bardzo ambitnie. Lekturę skończyłam, nową książkę zaczęłam i już się wkręcam powoli. Leń ze mnie straszny. Także udanego weekendu życzę.

 

a no męczy, męczy po dłuższych wizytach gości muszę się wyizolować zawsze na jakiś czas
no to nieźle - pracowity weekend choć przyjemna lektura?

 

Dzień dobry! Lektura bardzo przyjemna. Chyba najlepsza jak do tej pory w gimnazjum. Chociaż mnie też podobała się Zemsta i Balladyna, jakoś wczułam się też w nie, ale ta jest bardzo młodzieżowa. Nie wiem czy Ci tytuł mówiłam - "Yellow bahama w prążki" Ewy Nowak, jak na taką szkolną lekturę to spoko była. To kiedy zaczynasz izolację? A event skończyłaś? Miłego dnia życzę.

 

nie czytałam, przyznam szczerze choć nie przepadam za propozycjami dla młodzieży (czasem mam wrażenie, że ze względu na młody wiek niektórzy traktują czytelnika jakby oczu i rozumu nie miał...a to już mnie denerwuje), to skoro twierdzisz, że do przeczytania, to się wezmę niedawno do Terakowskiej wróciłam - od tych książek dla całkiem młodych po te dla dużo starszych
izolacja jeszcze musi poczekać - ciągle coś wyskakuje
eventów to ja raczej nie kończę trochę tam napoczynam, czasem coś zdobędę... a Ty?
dziękuję i również miłego dnia

 

Cześć przyszła sąsiadko...
miejsce dla Ciebie u mnie się zrobiło, więc wiesz
no chyba żeś się rozmyśliła...

 

Cześć Kalinko! Nawet Zemsty i Balladyny? Czy tylko źle zrozumiałam? A co do "Yellow bahama w prążki" to nawet moja mama to przeczytała, lekka książka na jeden wieczór. Nie wszystkim przypadłaby do gustu. No niestety niektóre książki dla młodzieży takie są, ale z Harry'ego Pottera nigdy nie wyrosnę. Właściwie to tylko pierwsza, może druga część jest trochę bardziej dziecinna, a reszta już nie. Pani w bibliotece nie chciała mi wypożyczyć książki, która była ze znaczkiem, że dla dorosłych, co za dyskryminacja. Dlatego kryminały wypożycza mama. Terakowska? Pierwsze słyszę, może dlatego, że nie zaczytuję się w polskich autorach. Ja też napoczynam, czasem kończę, ale nie zawsze. Jakoś tak mam, że robię to co mnie interesuje. A w ten weekend będzie towarzysko czy raczej nie? Udanego weekendu życzę.

 

wysłałam zaproszenie

Zemsta i Balladyna w zamyśle nie są dla młodzieży, myślałam o literaturze dedykowanej tej grupie wiekowej a te biblioteczne problemy to nawet pamiętam - mój Tato je szybko rozwiązał - zaznaczył w bibliotece, że mam wypożyczać na jego kartę i wówczas miłe panie mają się nie czepiać przydało się też na studiach, kiedy limity wypożyczeń stały się nieludzko ograniczające ach...jakie to dziwactwa ten mój Tato "czytał"

z eventami to już dawno zrozumiałam, że nie są dla mnie - nawet przestawiać wszystkiego na farmie mi się nie chce, a zaglądając tak nieczęsto i nieregularnie, jak ja, po prostu nie nazbieram tych milionów roślinek eventowych więc też wybieram sobie zadania

weekend oczywiście znów towarzysko a jak tam u Ciebie minął? pracowicie czy odpoczynek tym razem?
udanego początku tygodnia

 

Dotarło, witaj wśród moich sąsiadów