Opinie Mini Eventy - Temat do rozmów

est-orka
Sama zauważyłam, że gorzej idzie, bo te miksy są po bardzo długiej przerwie.

Wygrałam kolejną surmie XXL tym razem. Na dziś starczy kręcenia na imprezowym kole.

 

Mam...mam...mam....udało się
....75-te zakręcenie.

Koniec mini-eventu.....pozostałe 25 imprezówek będę kręcić tylko jak różowe się pokażą
Powodzenia

 

Gratulacje

 

Dziękuję
już traciłam i cierpliwość i nadzieję....ale poszło dobrze

 

Dokładnie, na koło mam focha z trzech ani jednego kwiatka, a co dopiero tego nowego,za to kolorków przybyło,zastanawiam się czy zrobić czerwony miodek,czy sprzedać,bo w mixach mam takie szczęście jak Ty dzisiaj
Ale kwiatka gratuluję

 

Wielkie gratulacje To się nazywa fart

 

Gratuluje udało się i to najważniejsze

 

Dziękuję

Dziękuję

Dziękuję

 

Gratulacje. pytanie tylko czy trzymanie kciuków czy narzekanie bardziej pomaga, może spróbuję jednego i drugiego

 

To jak już popróbujesz to daj znać co się wykluło,a ja teraz wsiądę na odkurzacz,muszę się odstresować po tym wrednym kole

 

Dziękuję
Tak, próbuj wszystkiego..... i rób tak jak Vaiot ....zakręć i zamknij oczy .....no musi się udać

 

Gratki Estorka. Ja tam boję się do koło podejść nawet...nic tylko migdały xl, a na imprezowych jajczarnie..

 

No więc tak, męczę się z tym kołem i męczę i nic trafić nie mogę, aż tu przychodzi mój 5- cio letni siostrzeniec i mówi, ciociu daj pomogę Ci i co ... 2x wesoła lilia i 1x różowa fabryka strusich jaj Jak by co mogę młodego wynająć niedrogo

 

To się nazywa szczęśliwa ręka, Gratulacje

 

Witam z Rana

Od kilu miesięcy, takie wyniki to standard przy mixowaniu na wyższych poziomach, co z tego że nieraz coś fajnie przeskoczy, jak na końcu i tak jesteśmy w plecy.

 

u mnie najlepsza nagroda to surmia XXL, i jak tu celować??

 

Zarzekałam się, obiecywałam, przysięgałam prawie na kolanach, że nie kupię. A dzisiaj chyba w przypływie szaleństwa kupiłam 200.
Wykręciłam póki co 50 i wielkie nic:

 

Dzięki za ostrzeżenie - nie kupię ani jednej

 

Faktycznie same rarytasy, na czele z surmią i kurzą fabryką jaj.
Trzymam kciuki, oczywiście za wesołą lilią i to nie jedną