Opinie Legenda wikingów XII

No własnie o to chodzi Ja straty po sezonie jeszcze odrabiam a tu juz nastepny sezon. Do tego event- trzeba by bylo nadrobić produkcje gnoju, zwierzaki- misje niby nie uciekna ale juz wiszą niktóre i wiszą zaczęte. Zasoby SN i SNZ też same się nie odnowią. A kto ma tyle kasy,żeby robić zakupy za realne pieniążki ? Jedyną zachęta ( dla mnie )jest skrzynka pikolo-ale nie oszukujmy się, trafić tam na cos WOW jest ciężko.A nagrody ogólnie takie sobie ( 5FL za GT ) . I pojawiają się wątpliwości ... Może czas zrobic sobie mała przerwę... powiedzmy tygodniową I realnie pogrzebac w ogródku

 

Robię wszystkie eventy więc ten pewnie też, choć tej mechaniki bardzo nie lubię. Nie ma żadnego logicznego ciągu: jeżeli za daną runę masz 4 kropki to za najbardziej podobną powinno być 5. A tu nic z tego, losowość absolutna. Poprzednio próbowałam rozpisać system ale wniosków nie było. A farma i spółdzielnia koleją z braku czasu.

 

Jak tu robić gdy zachęty brak? Szczególnie ten jeden florek mnie ubódł....
Nie ma co... a głos braci farmerskiej dopełnił wszystkiego
Pierwszy raz mam zamiar nie robić no chyba że mi coś padnie na mózg ..... i machnę jak zazwyczaj... hihi
Pozdrawiam niezdecydowanych a może mnie przekonają....

 

Co dają te pnącza w skrzyni dostatku??? Może są fajne....

 

Skrzynia nie daje pnącz, w drugiej kolumnie wymienione są sposoby zdobycia skrzyni a to co można z niej otrzymać jest w ostatniej kolumnie.

 

, Marion ale skąd ci przyszły te chieny, bo nigdzie ich nie widać.

 

Bardzo mi się podoba ten event, ponieważ nie będę go robić

 

W sklepiku eventowym można kupić tropikalne zagadkowe zagrody "Parkin", a w nich (przy sporej dozie szczęścia) można trafić na hieny

 

Hamaku nie rozstawiam i odpoczywać nie zamierzam.
Ale tego eventu, w takiej wersji nie robię...
---------
Słonecznego tygodnia i powodzenia dla wszystkich, którzy się zdecydują

 

cudownie że nie trzeba robić, znowu losowość i jedni dostaną 150 talarów więcej (oczywiście mi sie nie zdarzyło nigdy), pnącze średnie, a nagrody też nie powalają
no i daliby w końcu event na jedną łąkę, siane na kilku łąkach przez tak wiele tygodni jest męczące

 

drugi tydzień na hamaku...dobrze,że słonko przygrzewa serio? 5 florków i kilka kotów w worku?

 

Nie wiem czemu te nagrody w evencie skojarzyły mi się z początkiem mojej przygody z tą grą.
Pierwszym eventem który ukończyłam to "Bawarskie Święto 2013".
Dostaje się z niego 1 100PD na 10h. Mam nieodparte /subiektywne/ wrażenie że cofam się w czasie .
Tylko że wtedy event to było wydarzenie na Farmie a nie codzienność. Zastanawiam się nad tym dokąd
BP tak gna??? Oby nie w kierunku przepaści.
Czy zrobię ten event - pozostaje to zagadką dla mnie też.

 

A ja robię, bo lubię ten event. Spróbuję zdobyć pnącze a jak nie wyjdzie to trudno, wybiorę sobie inne nagrody.

 

witaski...... robic czy nie robic ? oto jest pytanie............

 

Ta mechanika to mój największy horror, nie jestem sobie w stanie wyobrazić nic bardziej nudnego. Dlatego bez wyrzutów sumienia se odpuszczam...

 

A może ten 1 floren można zdobyć 100 razy po 5 GT tylko jakiś chochlik zamienił miejsca. Swoją drogą byłoby to już bardziej atrakcyjne. Raczej trzeba zrobić dla tej skrzynki.

 

Muszę się nauczyć kłaść na hamaku, bo jakoś dla zasady eventy robię. Tutaj nagrody uszu nie urywają, ale wysiłku tez większego nie ma. Pewnie zrobię dla potencjalnych hien, żetonu i czegoś tam ze sklepiku, a potem dojdę do wniosku, że skoro tak mało brakuje to machnę całość
Bym zapomniała...ten 1FL też muszę mieć

 

sadzić mi się nie chce, ale toporkiem bym porzucał w sumie ;p

 

ja zacznę lubię ciepać toporkiem

 

potencjalne autor napisał czyli mogą wypaść z kupionych zagród zagadkowych w tym evencie. Ktoś inny dodał, że przy odrobinie szczęścia, a moim zdaniem raczej mega szczęściu wypadną te chieny. 1 floren, losowe nagrody i ilości do wysiania to bardziej zniechęca, niż zachęca moim zdaniem i chyba nie tylko mnie do tego eventu.