Opinie Kosmiczna gra w kości II

Tak jak się spodziewałam ostatni Piccolo dał Kijek

 

Z całej łąki drzewek cztery kostki co za hojność

 

Czekam aż wykiełkuje ostatni piccolak, "wykiełkuje", bo to ma być florenowiec. Oczywiście gram dalej, muszę uzbierać jeszcze 740 talarków na ostatnie dwie zagrody i jedno drzewko, wówczas sklep zaświeci pustkami. A, zostają jeszcze trzy nierozegrane pokery, z którymi też chcę się rozprawić

 

U mnie podobnie, bo musiałam zagrać 191 razy na całość
Brakło pokerów z 3 i 5, reszta komplet po ukończeniu gram dalej i zdobyłam poker z 3, zostały jeszcze 5-tki nadal sieję, bo w sklepiku jeszcze są nagrody do wykupienia

 

Skończyłam choć nie było to w planie z ostatniego piccolaka mam parasolkę jest ok.

 

jak wy to szybko robicie?
mi koło nie daje bonusów (chyba mnie nie lubi)
i do Johna jeszcze mi brak 590 więc dzisiaj będzie
ale za to z piccolaka wykiełkowało piękne drzewko florenowe

 

Doczłapałem do 70 gier ,średnia 140 tylko 2 pokiery i karety,reszta fule trójki i nic.Prawej strony nawet połowy. Zrobię ile się da do środy.

 

Miałam nie robić, bo dla mnie nagrody średnie. W ogóle nie pamiętam kiedy ostatnio był dla mnie jakiś łał event żeby odpalać krokusa czy lać zielone kropelki, ale to dlatego, że powoli nudzi mi się ta gra. Wczoraj cośtam odpaliłam z bonusów, bo chciałam drugą lori i na piechotę dziś doczłapię się do ligustra i koniec. Średnia 141,97

 

Piccolo wykiełkowało i zamiast florenowca dostałam cylinder. Kończę zabawę w sklepie zostały mi do wykupienia 2 zagrody i 1 drzewko, ale rezygnuję same starocia. Z ostatniego zakupu wyczołgały się dwa żółwie. Zaczynam odrabiać brakujące roślinki. Zastanawia mnie co z tą szczęśliwą kosmiczną kością, rzeczywiście jest kosmiczna. Przez cały event z drzew wypadły chyba dwie może trzy sztuki. Z hodowli było ich nieco więcej. Życzę powodzenia walczącym

 

Równe 200 gier było potrzebnych do ukończenia prawej strony:

Średnia spadła poniżej 130, ale nie ma tragedii Zapasów dużo nie zużyłam (jedynie 1,5 tys. SP mi ubyło), bonus z koła bardzo pomógł, teraz tylko zbieram drzewa dla szczęśliwych kości i wykupię ze sklepiku co się da Na stanie roślin jeszcze ponad 5 tys., może uda się trochę nasadzić przed końcem.

 

tez tak miałam koncowka to same trojki srednia spadła drastycznie i ostatnie 2000 brakujace to jakis koszmar nie wiem czy sie zawzinac zeby skonczyc ,3 pokery nie do osiagniecia z picolo marnota a z zagrod in drzew starocie bez sensu bo event bardzo praco i rzeczo chłonny

 

175 gierek i mam Jaśka... tra la la... sieję jeszcze eventówkę... może skończę prawą stronę?

 

Jaśka zdobyłam dokładnie w tyle samo gier, czyli 175 a na ukończenie całości musiałam zagrać w kości 191 razy
Zdobyte skrzynie Piccolo siedzą sobie w pasku i naradzają się, jaką niespodzianką mnie obdarować

 

Event powinien mieć moim skromnym zdaniem tytuł : ,,Kosmiczne ilości SN i SP do ukończenia gry w kości". 191 gier i brakuje mi 1000 pkt do ukończenia, ale spoko dojadę. Współczuje tym co zaczęli, a nie mają, mieli dopalaczy, wejściówek na koło itd. To patrząc na nagrody, pewnie czują się tak jak ja będąc dzieckiem stojąc przed szybą sklepu ze słodyczami, bez grosza w kieszeni. Event typowo jak dla mnie nie do zrobienia na piechotę. Pozdrawiam tych co walczą i tych co machnęli na event ze złości ręką.

 

event skończony,na 20 piccolo: 3 bajkowe, 3 tańczące, 3 kwieciste, 2 nieumarłe, 1 chomicza, 2 ucznie, 1 robal, 1 kumpel, 1 kosiarz, 1 magiczne, 1 cylinder, 1 parasolka. Na 300 piccolo 0 floernowców i 2 dyniowe, gardzę tą grą i kończę z nią

 

Gdzie jest halnyrysiu, czy ja coś przegapiłem?
Edycja...
Żyjesz chłopie, już się martwiłem.
Ja na 98 stopniu.

 

Event przeszedł do historii. Z Piccolo tańczący z liśćmi, bajkowe źródło i kwieciste melodie.
Dyniowy nadal w pamięci.

 

Zrobione. Na całość potrzebowałem 183 gier. Jeszcze z 5 gierek rozegram, bo z rozpędu leci jeszcze jeden zasiew eventówki, acz ze sklepu też już co chciałem to wziąłem.
Teraz jeszcze 400 gwiazdek uzbierać, żeby jaśka na drzewo wrzucić

 

Siedziałem w okopie, chłop przy chłopie.
Jadłem chleb, a tu...
No i jak ten chleb jadłem,
tak na dwa ewenty odpadłem.

-------------------
Niestety, pewne zawirowania skutecznie mnie z gry wywaliły.
Odpadła pełnia, kości raczej też, chociaż mam na tyle zasobów, aby zdążyć zrobić całość.
Nie wiem jak Wam idzie, nie nadrabiałem forum.
Brak i czasu, i chęci.

Dziękuję wszystkim za pamięć.

 

Ja tak się rozpędziłem, że natrzepałem roślin od groma a braknie wypadajek. Pierwszy raz jak gram od lat, zdecydowałem żeby dotrzeć do końca.