Klub miłośników filmów

Co do kina - chciałem pracować w Cinema City, ale do tej pory się nie odezwali...

 

może to znak że jak nie kino to może księgarnia

 

Może.. Ostatnio za dużo filmów nie oglądam (jakieś bajki tylko), bardziej gustuję w książkach Między innymi w "Psim sercu" w oryginale, bo na końcu każdego rozdziału są ćwiczenia i wielu rzeczy można się dowiedzieć o imiesłowach na przykład No i oczywiście książka Radka Kotarskiego "Włam się do mózgu"


Ps. No chyba, że filmiki z YT też się liczą

 

nie nie liczą się - jesteśmy w klubie miłośników filmów nie filmików

 

No to chwilowo nie mam nic do powiedzenia Dobranoc.

 

Czy Ty nadal na takim bajkowym poziomie?????

Jestem w szoku

 

No przecież nie mówię o jakimś Mini Mini czy Nicktoons przecież

EDIT: Polecam jeszcze film "Zamiana" (ten w wykonaniu Disney Channel) - niejednokrotnie się wzruszyłem.

 

Obejrzał ktoś ostatnio jakiś film?
Ja obejrzałem niedawno "Balladę o Busterze Scruggsie" w reżyserii braci Coen
Niesamowita mieszanka parodii, smutnej historii i prawdziwego westernu w 6 różnych historiach osadzonych na dzikim zachodzie

 

Ja obejrzałam Narodziny gwiazdy z Lady Gagą.
Uwielbiam Coopera, popłakałam się w pewnym momencie, ale ogólnie dla mnie to za urocze i naiwne - szczególnie w pierwszej części.

 

Ja widziałam, chociaż mi tak średnio podszedł. 3 historie ciekawe, 3 mnie zanudziły.

Wczoraj widziałam Contratiempo (ang. tytuł Invisible Ghost) i polecam! Jak ktoś lubi kryminalno-tajemnicze klimaty.

 

Właśnie wróciłem z "Kogel mogel 3" - totalne dno dna. Nie dość, że nic nie trzyma się kupy *w ogóle nie ma powiązań z 1 i 2. częścią praktycznie rzecz biorąc*, to jeszcze na maksa nudne.

 

Uroczy Christopher Robin (po polsku podobno to się nazywa "Krzysiu, gdzie jesteś") z Ewanem McGregorem...
... no i oczywiście genialna Bohemian Rhapsody.

 

Witam wszystkich wieczorową porą. Ja już kilka lat na obczyżnie mieszkam i zauważyłem iż naród angoli mało chodzi do kina zaś społeczność polska lubi filmy.I z myśla o polakach mamy co jakiś czas głosowanie na repertuarem kinowym tzn. jakiś czas temu było do wyboru Dywizjon 303 Historia prawdziwa czy Planeta Singli 3. Dla tych co mówią że bilety w polsce są drogie pragę uświadomić że u nas kosztują one od 15-20 funtów. Największą populanością i tak się cieszył film Kler. Bilety wyprzedane były wszystkie na wszystkie seanse. Obecnie kino ma dużą konkurencje apropo kanałów takich jak Netflix czy Player TVN. Pozdrawiam wszystkich i życze spokojnej nocy.

 

Wzięło mnie na nadrabianie klasyki znowu
Oglądnełam Gran Torino - boskie
i Edwarda Nozycorękiego - tu już mocno nie moja stylistyka, chociaż fantastykę kocham, to totalnie się w klimat nie potrafiłam wczuć. Burton chyba nie dla mnie po prostu.

 

Nie Burtona oglądałem tylko końcówkę Frankenweenie chyba

 

Gran Torino boskie, bo to przecież film Eastwooda, podzielam Twój zachwyt.
Z Edwardem nie dałam rady.
Ale, temat na topie...Gra o tron...ktoś oglądał?

 

Nie, ale obejrzałem dzisiaj 3 odcinki "Gęsiej skórki".. Na szczęście nie całe, tylko te fragmenty i odcinki, które jeden z YT'erów komentował.. Przynajmniej na razie. Ale o dziwo mam chrapkę na więcej

 

No, nie wierzę, że nikt nie obejrzał żadnego filmu godnego polecenia
Bo ja oglądnęłam w międzyczasie Watahę, wczoraj był ostatni odcinek 3 sezonu i mam nadzieję, że będzie kontynuacja, bo serial świetny
Polecam "Tylko dla odważnych" oparty na faktach o strażakach.
Zaczęłam "Wiedźmina", ale...nie moje klimaty i jedyne co warte uwagi to boski głos Żebrowskiego jako Wiedźmina. Bardziej w tej roli widziałabym aktora grającego Ragnara w "Wikingach".
I oczywiście bardzo dobry, utrzymany w klimacie serial "Templariusze".
I oczywiście czekam na kolejne"Psy" i Franza Maurera/boski Boggi czyli Boguś Linda/

 

Ostatnio zaznajamiam się z twórczością Tarkowskiego no i wstyd, że dopiero teraz. A jak u was?

 

Andrieja Tarkowskiego? Widziałam tylko jego "Solaris", ale w ogóle do mnie nie przemówił. Nie bardzo lubię Lema, ale książka i tak podobała mi się bardziej niż film. Może inne filmy ma lepsze.

Ostatnio nie mam tyle czasu na filmy, ile mieć bym chciała, za to oglądam seriale na znanej platformie streamingowej z literką N w czołówce. I polecam serial "After life". 2 sezony po 6 odcinków, krótkie odcinki (ok. 25 minut) - jeden sezon można obskoczyć jak dłuższy film. Po pierwszym odcinku pomyślałam: WTF??? Ale potem wciągnęłam się ogromnie. Czasami może przesłodzony, ale lubię, jak jest słodko. A z filmów ostatnio obejrzałam z P. Brosnanem i J. Chanem "Cudzoziemiec". Totalnie nie moje klimaty, wzięłam się za oglądanie, bo poleciła mi przyjaciółka i całkiem spoko. Byłam w szoku, że tego typu film akcji przypadł mi do gustu.