Jeśli czujesz to rymujesz

A jak myślisz? W jakim ci się podoba?
Czy czarny to jego ozdoba,
czy biały wdzięku mu doda?
A może jeszcze inny,
żeby nie był taki niewinny.
Ogolony czy nie?
Kto to wie?

 

waderko ogolony ,wychuchany ,wystrzyżony
nasz marcinek szuka żony
tylko jeszcze nie ma garnituru
bo mu gacie wpadły do żuru

 

A kto mu tego żuru nagotował?
I kiedy to było? Kiedy całował?
Lub nam przysmaki gotował?

 

No cóż, Marcin jest elegancik
spodnie zrobione na kancik.
Fakt, wygląda jakby do ślubu się szykował,
tylko gdzie ta druga połowa?
A może tylko chce panie zachęcić
i do zamążpójścia je znęcić?
Tyle tu kobiet i wszystkie piękne,
mądre, dowcipne i do zamążpójścia chętne chętne.

Chociaż Waderówek teraz nie ma czasu
na Survivorze robi dużo hałasu.
My z Dantikiem trochę postrzelone
nie nadajemy się na jego żonę.

 

A ja żurem zaintrygowana,
do łez roześmiana.
Historia marcina spodni
o żurek już zawsze się upomni.
A jak marynarka,
bo to przecież parka?
Z czym marynarka się zetknęła,
w swoją niewolę wzięła?

 

o ja postrzelona trochę zakręcona
marynarka wpadła do cementu
bo szukał marcin diamentu
ja tam długo siedziałam z waderówkiem
i korniczkiem strasznie się śmiałam

 

Witam serdecznie kolegów i koleżanki
które bawiły się jak dzieci w rozbieranki
Litości te panie żadnej wcale nie miały
Marcina spodnie w żurku ugotowały

Jak by tego było jeszcze mało
marynarkę taką śnieżno-biała
cemencie się całkowicie ubabrało
Dlatego że Marcinowi diamentu się zachciało


Marcin brakiem diamentu rozgoryczony
nawet nie odwiedził naszej ulubionej strony
A może zapracowany i bardzo zmęczony
jak piszą koleżanki ,szukaniem żony..

Edapit mylisz się starszy panie
ja cały czas nosze ubranie
Moje ubranie z mgły jest utkane
dlatego nie jest tu do pokazane

Kiedy to wszystko czytałam
nie mogłam się powstrzymać
cały czas się śmiałam
Przyznaje,ten diament to ja schowałam

 

a co tu tak cicho nikt nie kleci
gdzie sie podziły poeci ?
przecież my tu bawić się chcemy
jeszcze dużo pokażemy
empatyczna nasza miła
czemuś diament zawędziła
waderówek też nie kleci
chyba dzisiaj bawi dzieci
a korniczek też sie zaszyła
może marcinowi galoty będzie szyła

 

dantic do galotów marcina
nawiązuje, ale mina.
Lepiej pomyślmy o empatycznej,
koleżanki naszej ślicznej,
co diamencik zakosiła.
Tylko co z nim zrobiła?

 

Ojjj ależ zaniedbanie
moje panie
Czyżby brakło weny
na rymowanie?
Danitczek robi zaś pranie
czy tylko cerowanie?
Jak smakowało dziś danie
spodnie na żurku
czy żurek na spodniach
Widzę że mowa też jest
o diamentach
Wcale nie zakosiłam, tylko
pożyczyłam
Na widok publiczny to cacuszko
wystawiłam
Niech wszyscy sobie oczęta
na cieszą
Takiego drugiego z cementu
nie wskrzeszą
A co dalej z robię z diamentem
pominę milczeniem

 

dantic do roboty,
zabieraj wszystkie młoty!
Będziemy kuć żelazo póki gorące
aż diament wpadnie w nasze ręce.
Zostaw już ten żurek,
niech się nim nacieszy burek.
Tu ważniejsza jest robota
tylko brakuje mi młota.
A kto może
niech pomoże.

 

O nie pani wielmożna
tak się nie godzi ,tak nie można
Niech tylko która spróbuje
to diabłem poszczuje

Jak to nie pomoże
schowam diamencik w oborze
Byka ognistego postawie
miej się waćpani w obawie
U wiąże wielkiego bernardyna
jak ugryzie nie moja wina......

 

Dantic sobie odpoczywa
za to kornik już przybywa.
W gotowości stoi ciągle
aż mu się zrobiły bąble.
Dokąd ruszać, i kuć gdzie?
Waderówko prowadź mnie.

 

Sama już się pogubiłam.
gdy wiedźmina zobaczyłam.
Już nie jestem wcale pewna,
że diamentu mi tu trzeba!
Kabaretki no i miotła
z krzesła mnie zmiotła.
Przy was długo zdrowa będę,
bo codziennie się śmieję

 

Kornik z bąblami na rączce
rwie się do pracy jak pajączek
Jako włamywacz raczkujący
wymaga wsparcia i pomocy
Załamuję ręce i woła
Waderko gdzie kuć jeszcze
Wilczyca się chyba rozmyśliła
diamencik z menu wykreśliła
Przyznaj się waderko
żeś się byka wystraszyła
Tylko danticka jak nie było
tak ni ma
Może dlatego że idzie zima
poszła szukać Marcina...

 

A marcin w SPA siedzi,
tam nad rymami się biedzi.
Złe miejsce wybrał chłopak,
zawsze u niego na opak.
Temat diamentu jeszcze aktualny,
bo wątek wcale nie jest banalny.
Tylko że sama na placu zostałam
więc sama po młota poleciałam

 

Musze chyba je zakopać
albo potrzebującym oddać
Coś mówi że jak najprędzej
by nie wpadły w łapy waderce

A mam tego dużo więcej
może nająć obrońce
Albo sprzedać
i zabrać pieniądze
zabukować na łące

 

o jejku co ja widze co ja słysze
marcin chodzi na wspak
a może to jest rak
wszyscy diamenciku szukają
a ja zawsze ze swą mają
to ten guciu
co ma dla nas wroty w ukryciu
bilet sobie zabukuje
i was bede wspominać mile
aaa i korniczka z sobą wezme
przyprowadzi swoją wiedzme

 

dantic coś szyfrem napisała
lecz kodu do niego nie dodała.
Diamentów szukam więc dalej sama,
aż się zrobiłam zasapana,
aż mi spadła czapka futrzana.
Z kretami weszłam w układy,
obiecałam im część nagrody.
Lecz to ślepe gamonie,
widzą tylko po ogonie.

W labiryncie gdzieś zagrzęzłam,
aż ze wstrętu się zatrzęsłam.
Diamenty, diamenciki,
ja mam tylko na waciki

 

Wpadłem liste podpisać
i zapytać co slychać
a tu widzę takie plotkowanie
czy to sie godzi moje panie
żeście mnie już rozebrały
spodnie w zurku ugotowały
nowe stroje tez przygotowały
ale ja sie nie przebiorę
znajde na to inna porę
cos wynajde w mojej szafie
może coś fajnego trafię
Panie w diamenty sie stroja
złodziejaszków sie nie boja
to juz nie wiem co tu robie
chyba zaraz pójde sobie
Ale zanim się oddalę
cos na Dobranoc wywale
śpijcie słodko koleżanki
na noc wypijemy pół szklanki
coby nam sie lepiej spało
i o diamentach myślało