Jeśli czujesz to rymujesz

Witaminki, witaminki
dla chłopczyka i dziewczynki.
Pomidory , ogórki,
Mogą być nawet bez skórki.
Liść sałaty , kalarepka
i pasuje tu rzodkiewka .
Każdy wrzuci tu co lubi.
Nic się z niczym więc nie czubi.
By powstała pełna zgoda
czegoś jeszcze więc się doda.
Kawę piją obiboki!
Potrzebują trochę koki.

A tu sprawa niezamknięta,
potrzebna jest jeszcze mięta!

 

Waderowek dzis sie krzata
od switu gotuje i sprzata
To tak mozna przy niedzieli
jedni cos robia a inni nie chcieli
Ja do sklepu jade buty kupic musze
chociaz zakupy to dla mnie katusze
jednak jak trzeba to koniecznie
choc tego nie lubie nie czuje sie bezpiecznie
zakupy to domena kobiet nie moja
ja lubie na kanapie siedziec to moja ostoja

 

Skoro już pędzisz do sklepu,
to kup wino do obiadu.
My na ciebie poczekamy,
bo robotę tutaj mamy.

 

Dobrze kupie wino
skoro tak chcesz dziewczyno
wino bedzie czerwone
raczej wytrawne
bo slodkie do miesa zabawne
nie pasuje za bardzo chyba
Daj dokladne wskazowki bo gdybam.

 

Jasne, że wytrawne.
Kup czerwone i kup białe.
Rozmaite są smaki,
obiad nie będzie byle jaki.
Kwiaty na stół by się przydały,
ale bukiet musi być mały.

 

Napisz mi liste cala od razu
bo zapomne jednego wyrazu
i jak wroce bez produktu jakiegos
to bedziesz miala przyczepiac sie do czegos
Pomysl dobrze i wszystko zanotuj
a ja to nie zapomne raczej, Ty gotuj

 

Nie mam czasu na listy,
gdzie indziej są moje zmysły.
Zapamiętasz, dasz radę
i nie bój się o swadę

 

Sam sobie zapisalem
zobacz czy wszystko zapamietalem
wiesz jaka jest moja skleroza
dojde do sklepu i ciemnoza
nie bede pamietal niczego
co mialem kupic i dlaczego
Dobrze to liste zabieram
i juz sie do sklepu wybieram
z obiadkiem na mnie czekacie
niczego sami nie zjadacie !!

 

Poczekamy, nie ma obawy!
Nie zawalim takiej sprawy.
Tylko długo nie zwlekaj,
bo się obiad przypieka.
Kto do stołu nie nakryje
tego we dwa kije.
Ja już szykuję talerze,
tej roboty wam nie powierzę.

 

waderówek juższykuje talerze
a ja jeszcze na rowerze
na obiadek do was wpadne
jak z rowera nie upadne

 

Lepiej z rowera nie upadaj
i nie do nas tutaj wpadaj,
bu u siebie jesteś tutaj,
tego, proszę, nie wykluczaj.
I przyprowadź jakichś gości,
przystojnych jegomości.

 

ok już ja szukam przystojniaka
co przyniesie nam koniaka
obiad pyszny juz gotowy
przyjdzie do nas chłop morowy

 

Wszystko już prawie gotowe
wiec się trochę zabawię.
Nóżką sobie przytupuję,
a rączkami wymachuję.
Robota mi się w rękach pali,
takiej mnie ludzie jeszcze nie znali.
O matuchno kochana, swąd jakiś czuję
lecz jego źródła nie znajduję.
Pod rondel zajrzę,
może coś znajdę.

 

szukaj a ścierkę miej w pogotowiu
spalone jadło nie służy zdrowiu
lecz kiedy pośpiech, to się nadarzy
że spali coś najlepszy z kucharzy
nie ma co biegać, nie czas na pośpiech
gdy zaproszeni są mili goście
bo najważniejsze jest towarzystwo
w dobrej ekipie smakuje wszystko

rondel spalony czy swąd szedł zza ściany?
może sąsiad od wczoraj pijany
próbuje na obiad coś ugotować
a powinien do łóżka się schować

 

ok_8 dobre rady daje
kiedy ranek wstaje
tu się krząta ,tam posprząta
towarzystwo nam sie przyda
bo żarło spalone ochyda

 

Ku mojej wielkiej radości
oK_8 tu zagościł.
Z danticiem serdecznie go witamy
i dalej w rymy sobie gramy.
Nic się wielkiego nie spaliło
tylko roboty trochę przybyło.
Sukienkę sobie przypaliłam,
bo zbyt wcześniej się wystroiłam.
Lecz taka jestem podniecona,
może tu wpadnie Casanova.
Dantic obiecał mi to serdecznie,
gdy tak nie będzie, to za to beknie.

 

Witajcie, witajcie, byłam tu już wczoraj
przyglądałam się imprezie zza wielkiego wora (?)
wystawnie tu, jadło, napitek i rymy
a kiedy trzeba to potańczymy

ciekawam tego super barana
casanowy, dżentelmena, wystrzałowego pana
przyjdzie czy nie, oto pytanie
jak przyjdzie, na pewno na dłużej zostanie
byle tylko miał dobre maniery
i tańce znał dobrze, rytm 3/4

sukienka osmolona to dobry znak na początek
już gorszy byłby wylany wrzątek
albo spalona kapusta, o rany
uciekłyby chyba wszystkie barany

 

Uff nareszcie wróciłem
aż dwie pary butów kupiłem
troche się zastanowie
co ja z nimi zrobie
pochodzę wypróbuje zarzucę
i jedna pare do sklepu zwroce
bo dwie mi na nic przecie
ale wybrac nie mogłem wiecie
ja tak zakupów nie lubie,
ze teraz jestem padnięty
gdzie ten pyszny obiad
bo jestem bardzo sniety
Wina tez zakupiłem juz na stół postawiłem
czekam na obiadek bom głodny dziadek

 

oj marcinie my już wszyscy w gościnie
tak długo w sklepie byłeś ?
to i obiad przegapiłeś
teraz głodny bedziesz chodził
bo obiadek sie wychłodził

 

teraz czas na kawę, sernik
może znajdzie się i piernik
Marcinie, jakie to buty kupiłeś?
czy je dobrze przymierzyłeś?
pochwalisz się, pokażesz
czy domyślać się każesz?