Jeśli czujesz to rymujesz

ale ja potrzebuje dom
żeby kotki miały gdzie uciekać psom
kotki miała moja babcia
i one wchodziły do babcinego kapcia
psa ja miałam szalonego
co wpuścił domieszkania każdego
a później kładł się pod drzwi
i jak ktoś chciał wyjść pokazywał kły

 

Znam, oj znam takie przypadki.
To załatwiają po prostu swatki.
Lepszy jednak taki co nie wypuści,
niż Wader, który od każdego domaga się czułości.
I choćby mnie zbóje smagali,
wystarczy, żeby Wadera głaskali.
Za marną kość mnie sprzeda,
ale to temat - rzeka

 

Moi mili pobudka
dziś na obiad będą żabie udka
szalików komplet już macie
jaki kompot do obiadu podacie
już śniadanie wam przynoszę
o zjedzenie wszystkiego proszę
i proszę o pozmywanie talerzy
bo mi ono po drodze nie leży


chyba że komuś jajko się marzy
to już się smaży

 

Co temu jaju się stało?
Tłuszczu może za mało?
Marzenę zobaczył?
Na czymś się sparzył?
Może sól z daleka wyczuł,
szczypior mu uwagę przykuł.
Boczek pierwszy raz zobaczył?
Jakiś psikus mu się zdarzył?

 

Przyszłam sobie od niechcenia
Mam dziś ogromnego lenia
Nie mam na nic ochoty
Ani na żarty ani na psoty.
Czego to jest wpływ?
Może tej pełni
Co ma jedenaście dni być! hihih

Żeby nie było ,
że ze mnie leniuszysko
Zostawiam Wam Waderki psisko
Ciekawe czy pani już wie
Że zguba odnalazła się?
Wader teraz na kanapie
Z koteckami głośno chrapie ... hihihi

 

Piękny, rasowy, tajemniczy,
nigdy do końca nie odgadniony.
Sierściuch ma w sobie to coś.
A mój inny, jak na złość.
Z labradorem się zmiksował,
z dużym przeskokiem się sklonował.
Bez BB i super paszy,
ktoś dorzucił trochę kaszy.
Sierść labradora,
serce jamnika.
Ostał mu się instynkt i apetyt wilczy.
No i takie, które nie kłamią, oczy.

 

mamy już piekarnik
ciekawe kto przyniesie główny składnik
pycha ciasto upieczemy
wszystkich nim poczęstujemy
jak ja do jutra wytrzymam
głównego składnika w domu nie mam

 

to się udaj do marcina
on ma w domu cin-cina
waderówek czystej doniesie
jak z kybkiem nie wypije w lesie
ja przyniosę też żubrówki
jak napoje swoje krówki
moze mleczko też sie przyda
ale cicho ..bo się wyda

 

Powinno nam starczyć.
Kogo solą obarczyć?
Jej też ma być dużo,
a nawet więcej, bo wszystko.
Piekarnik taki zadbany,
za chwilę zrobi się ufajdany.
Bo go masłem wysmarujemy
zanim blachę weń wciśniemy.

 

ale pech, u mnie mąki brak
może cementu by wsypać tak
ciekawe czy by też wyszedł
i kto po placek by przyszedł

 

to doniosę może soli
w sam raz do coca-coli
placek już sie piecze
pycha ! ja za niego ręcze
a pietruchin z nas się śmieje
on takiego ciasta nie je
swoje wypieki ma
na stół doniesie raz dwa

 

To przyda sie i gruszka do cementu,
a już blisko do adwentu
Wyjdzie nam placek bez pieczenia,
taki dobry jest dla lenia.
Po którejś już z rzędu butelce,
którą spożyje się naprędce,
może ktoś placka spróbuje,
chętnie się nim poczęstuje.

P.S
A skoro pietruchin sie śmieje,
to może lepiej niech poleje

 

witam Was serdecznie witam
i się zapytam
czy placek już był wczoraj upieczony
czy główny składnik dopiero na dziś jest przeznaczony
a żeby się dobrze obudzić
trzeba się kawą pobudzić

 

o ta kawa dobrze mi zrobiła
moje oczka przebudziła
i mufinka też zajadam
pózniej z wami też pogadam
teraz ide zbierac plony
czy dziś zaświecą się lampiony ?

 

Wpadłam dzisiaj w strefę mroczną
i do Jacka puściłam oczko.
Nie wiem jak zareagował
lecz się w krzaki szybko schował.
Teraz ja tam sobie rządzę,
po swojemu oporządzę.
A tym stworom co latają,
że niby duchy udają,
nakazałam kręcić się wkoło.
Teraz siedzą za stodołą.
Zaraz i ja tam polezę,
bo tu Wam się zwierzę,
że ogromna ilość siania
zniechęca mnie do spania.
Czeka nas mnóstwo roboty
i to bez wolnej soboty.
Bez niedzielnego odpoczynku.
To kiedy zajrzymy do wyszynku?

 

waderówka do siania się zabrała
że upiec placek zapomniała
jeszcze wywietrzeje główny składnik
i upiecze tylko piernik
co masz ciekawego za stodołą
może się wybiorę z Tobą

 

Witam Was "Farmeranie"mile,
wpadłam tylko na chwilę.
Dawno u Was nie byłam ,
kawki ni winka nie piłam.
Ciasta chętnie spróbuję,
(podobno ktoś piernik szykuje?).
Święto dyniowe nadchodzi,
więc cieszcie się starzy i młodzi,
podobno prezentów - moc będzie
więc dyń trzeba szukać na grzędzie.

 

Może zrobimy dyniowy festiwal
i z każdej dyni zrobi się rywal.
Każdej jakąś łatkę przypniemy,
o pomstę może nawet krzykniemy.
Dynie to wynalazek cudny,
zrobić coś z niej to plan nietrudny.

Kogo Wam ta przypomina?
Co oznacza taka mina?
Trzeba się bać czy śmiać?
A może miotłę jej dać.
Zeza zrobiła, bo co?
Jakieś przyszło jej do głowy zło?

 

waderówko moja miła
dlaczegoś mój wizerunek upubliczniła
teraz każdy będzie wiedział że to ja
nikt spokoju mi już nie da
nie opędzę się od adoratorów
chyba pójdę do klasztoru

 

A to historia wielce nowa,
trza teraz szukać adoratora.
Może sie uda coś zaradzić,
żeby marzenie radość sprawić

Być może dziko wygląda.
bo go nikt nie dogląda.
Marzenko, w twoje ręce dzikusa oddaję.
a na weselisku opowiem baję