Jeśli czujesz to rymujesz

Dzien dobry czesc i czolem
za sniadanko siem wzialem


ale najpierw posprzatalem
taka wene rano mialem
Wstawac spiochy event w toku
taki event to raz w roku
Tragedyja jednak jest w stodole
brak pomponow w oczy kole
Nawet pilki jednej nie mam
i to nie jest zadna sciema
Jakos mi malo pomponow wypada
ale czy jest na to rada?
No Kochani wstawac zwawo
weekend mamy - bije brawo

 

na imprezę się spóźniłam
taką fetę opuściłam
dziewczyny z zapałem
podejmowały królewską pare
króla upiły
w krzakach go zgubiły
marcin wziął się za sprzątanie
zaserwował królewskie śniadanie
wejściówki do renza miałam
wszystkie przehulałam
jedną piłkę ukręciłam
pare talarków zdobyłam
wszyscy na farmie się krzątają
piłkami strzelają
pnącza zdobywają

 

Impreza mnie ominęła
A noga mi się zmęczeła
Dlaczego?
Zaraz powiem, ale nie ma tego złego...
We wtorek wyjechałem na integrację z klasą
A tam... testy diagnozujące się gromadzą...
Potem spałem
I się zbudziłem
I przy okazji troszku znudziłem.
A, no tak! W Jurze Krakowsko - Częstochowskiej byliśmy
I Jaskinię Wierzchowską (brrr... zimną) zwiedziliśmy.
Śniadanie było, obiadokolacja
Na szczęście było coś takiego jak postój, stacja...
Wczoraj był za to obiad.
Po pokojach w nocy dużo osób się szwendało,
Sporo też zintegrowało...
Całe dnie łaziliśmy
I trochu jedliśmy...
Byliśmy w fabryce Shindlera, zwiedziliśmy Mac'a,
I wiele innych atrakcji... I tu spacja...

Koniec wiersza tutaj nastał,
Czyli ogromna spacja. A może racja??

 

witam was w sobote
od rana miałam robotę
teraz tu zajrzałam
głowa moja obolała
to po wczorajszym chyba
dziś zamiast kiełbasy będzie ryba
becia ty się smuć dziś zrobimy nową
imprezę, może bardziej odlotową
marcinie slę podziękowanie
za śniadanie i posprzątanie
a za to że na sprzątanie się nie zjawiłam
z popołudniową kawą się przybyłam

 

ja wieczorem tutaj wpadłam
kawe wypiłam ciacho zjadłam
nowa imprezka się szykuje
marzenka z bęcią coś knuje
ja zapraszam tu do stołu
zaraz podam też rosołu
waderówek przynieś flaszkę
marcin zrobi jutro kaszkę
a Helenka zrobi ciasta
ale musi wrócic z miasta

 

Zostały tylko puste flaszki,
bo spragnione były ptaszki.
Dobrze, że marcin posprzątał
i z rana dobytku doglądał.
Głowa mnie jeszcze boli
od tej wczorajszej swawoli
Czy król tu był?
Czy mi się śnił?
Tomek, widzę, z wycieczki powrócił,
krótki jej opis nam tu wrzucił.
Skomplikowana to historia
lecz o jego los jestem spokojna.
Idę poszukać czegoś mokrego,
w dużych ilościach, koniecznie zimnego.

 

Waderko, zapodaj szampana,
Znowu będziemy balowali do białego rana
A na razie do Fortuny wskakuj
I przygotuj na jutro mnóstwo gotwanych, smażonych albo jakich chcesz raków

 

krasnoludek chce balowac ?
do szkoły trza się szykować
szampana mu się zachciało
jakby tego było mało
i na raki też ma smaka
niezła będzie z tego draka
waderówce schłodzę szampana
niech baluje dziś do rana

 

Oj a ja sie znowu zalapalem na sprzatanie
a wy spicie drogie panie ?
Impezuja prawie do rana
a kuchnia nie posprzatana
to zeby sniadanie przygotowac
musze najpierw popracowac
Oj mili imprezowicze moi
czy to kobietom przystoi?
Bawic sie rzecz zrozumiala
ale sprzatnac zapomniala
jedna z druga sie pospaly
o sniadanku zapomnialy
zeby wam sie dobrze wstawalo
to do lozka ide smialo
i sniadanko wam serwuje
ciekawe- ktos podziekuje?

 

Zerknęłam jednym okiem
i obróciłam sie bokiem.
Spać się jeszcze chce,
śniadanie zostanie w tle.
Marcin o nas pamięta,
z góry dziekuje więc dziewczęta.
Litery się plączą,zdania się niełączą.
Trzeba pospać jeszcze
zanim stanie się wieszczem.
Coś mnie zbudziło na zbiory,
a teraz wracam w me senne amory.

 

Waderowku koniec spania
zabieraj sie do sprzatania
A spiochy a luniuchy
tylko glowa do poduchy
Co to bedzie za niedziela
lozko trzyma wlasciciela
Na sniadanko nikt nie schodzi
kawa sie juz tylko chlodzi
Ide w pole zbiory mam
potem wam goracej kawy dam

 

Dziś mam święto lenia,
który choć śmieci pozbiera,
to wynieść mu zbyt ciężko,
obce mu jest męstwo.
Jak śmieci odwiozę
może się już zbudzę.

 

fajnie jest dziś leniuchowac
ale podusie trza juz chować
przed południem sobie wstane
od marcina zjem śniadanie
waderówka lenia ma
ze smieciami uporała się raz dwa

 

za śniadanie drogi marcinie serdecznie dziękuje
podane do łóżka najlepiej smakuje
szkoda że za późno wstałam
i się nie załapałam
waderówko droga
czy moje śmieci też byś zabrać mogła
zimnym wiatrem u mnie powiało
i do herbaty troszkę rumu się wlało
jak za mało będzie te "troszeczkę"
to przyniosę pełną rumu beczkę

 

To juz lenistwo pierwszej klasy
zeby smieci autem wywozic- co za czasy
ja leniwy bywam czasami ale nie az tak
na komentarzy wiecej slow mi brak
Herbatki sie napije moze lyczek
w herbatce rumu promyczek
Moze ta beczke przyturlasz kochana
bedziemy pic "herbate" do samego rana
albo juz nie herbate tylko rumu w szklanie
a jak sie juz opijemy zdrowo
bedzie nam latwiej isc z rozmowa
rymy same poleca
i wierszyki sie skleca

 

beczkę jedną z piwnicy tu przyturlałam
i nikogo nie zastałam
wszyscy się gdzieś pochowali
czyżbyście już jedną beze mnie wypili
i grzecznie w łóżeczku już śpicie
o płatkach i pomponikach śnicie


witajcie moi rymiarze
siedzę przy kawie i marzę
o złotym pnączu
jak go zdobędę przygotuje wam ponczu
przyniosłam wam coś na drugie śniadanie
jak ktoś na pierwsze nie wstanie

a wy o czym marzycie
może mi tu napiszecie

 

Dzien doberek wierszokleci
jak wam dzionek leci?
U mnie z pnaczem cienko jest
nawet zwyklego nie bedzie - taki mam gest
Kupie TS-y i inne tanie rzeczy
co mi tam, trudno sie skrzeczy
Plakal nie bede ale smutno mi
chcialo by sie zlote miec ale nie starczy
Wszystkich pozdrawiam
i buziaki zostawiam

 

witam witam
i o zdrowie pytam
ile ci brakuje do pnącza zwykłego
płatka kwiatów czy pomponika małego
co trzeba podrzucić
byś mógł piłeczkę ukręcić
pnącze złote ja zdobyłam
ale tony SN straciłam
poncz tu obiecałam
i słowa dotrzymałam

 

O marzenia pytała marzena,
może trochę od niechcenia.
Pomyślałam o tym sobie,
może coś w tym temacie wyskrobię.
Marzy mi się........
chyba zdziwię się.
Nic nie wymyślę,
chyba, że wyśnię.
Może jakieś drobnostki,
do wystroju błahostki.
To co mam jest przeciętne,
ale dla mnie bezcenne.
Oby takie zostało,
na nic się nie zmieniało.
Tu bym sie roześmiała,
ale się zdenerwowałam.
Jak bez marzeń żyć?
i zachciało mi się wyć.
Trzeba to zmienić koniecznie,
choć może zrobić się niebezpiecznie.

Edit
Mam marzenie!!!!!!
choć niewielkie szanse na spełnienie.
Chciałabym polecieć do Argentyny,
nie róbcie takiej miny - .
Tam moja córka wnuka mi urodzi,
nie być przy tym, to się nie godzi!
Marzy mi się być z nimi,
byśmy razem byli szczęśiwi.
Ale to droga długa i droga,
a u mnie przeciętna gospoda.

 

ja tu wielkiej nie zrobie miny
leć ty waderko do argentyny
marzenia się spełniają
gdy dzieci wnuki dają
ja tez daleko leciałam
gdy wnuczkę zobaczyć chciałam
byłam ja przy narodzinach
i tez byłam na jej chrzcinach
długa droga kasy trzeba
a rodzice przychylają nieba