Jeśli czujesz to rymujesz

Jakie ciasto pieką dziewczynki?
Mam nadzieję, że nie ze świnki

Dzisiaj pogoda była w kratkę
Ukradła mi rabatkę
U nas a to słońce, a to deszcz
Nawet zdziwił się jakiś dziwny, mieszany zwierz
W Grecji słońce ciągle świeci,
Na podwórko nie boją się wychodzić dorośli i dzieci
Wystarczy tam spać godzinę
By było nam - wyspanym - milej
Na forum dzienną dawkę swego gderactwa wyczerpałem
I ,,Dobranoc'' wam powiedziałem

 

To ja dla odmiany powiem dzien dobry
bo mamy ranek pogodny
wstawajcie spiochy i leniuszki
odrywac glowki od poduszki
kaloszki trzeba szybciutko ubrac
i w pole leciec i siac i siac
Zybe sie lepiej Wam dzis wstawalo
to sniadanko do lozka polecialo

 

Jest cudownie, jest słonecznie.
Dzieci u mnie raczej grzeczne.
Marcin już śniadanie podał,
a pietruchin gdzieś się schował.
Dantic pewnie obiad waży,
a nasz krasnal sobie marzy.
A ja nie wiem co mam robić
by się z nudów oswobodzić.

 

Co masz robić ?
Siać wygodnie
Co masz zrobić ?
Ubrać spodnie
A prócz tego...
Mój kolego...
Pędź na pole,
Orać w szkole
Wszędzie orać (z chwilą odpoczynku, np. ze znajomymi się spotkania w realu) to jest cud
A ja dla wszystkich mam miód
Z tych nerwów zapomniałem wam powiedzieć ,,Dzień dobry''...
Panie Bobry
Za 1,5 h koniec szkicowników będzie
I już nie trzeba będzie orać pola czym prędzej
Jutro Dzień Sportu/Dziecka/Czartfest witamy
I przy okazji maj żegnamy
Jeszcze flamastry mi zostały
Liczę żeby mi do jutra rana najpóźniej powypadały
A teraz pędzę robić prezentację na informatykę i EDB, bo czas goni
A potem leń mnie do końca dnia dopadnie, dogoni
Jeszcze jedno - idę siać maliny
Bowiem nie widzę w nich żadnej winy
A propo wina/y winogrona mnie nie obchodzą,
Dlatego paprykę dziś oswobodzimy

 

To ja wolę się ponudzić,
byle leniwca nie obudzić.
By na dłużej nie zawitał
i o drogę się nie pytał.
Może w kuchni się pokrzątam,
koty zagonię do konta.

 

Ja sie krzatac dzis nie bede
bede robil dzis za zrzede
Bo Tomek miodek zapodal
nic innego do tego nie dal
waderowek dzis sie nudzi
koty goni, szuka ludzi
a ja sobie w kacie siede
i zbierac flamastry bede

 

ja tam nudzić się nie będę
muszę oporządzić swoją grzędę
pózniej trzeba obiad warzyć
tłuc kotlety i je smażyć
wadereczko czemuś kota pogoniła
przecież jesteś bardzo miła


a marcinek w kącie siedzi
flamastry dają sąsiedzi

 

Zbieraj sobie flamasterki,
ja nie dodam Ci ekierki.
Tylko cyrkiel jeszcze mam,
jeśli chcesz, to Ci go dam.
Szybko sobie nim zakreślisz
koło wielkie, w nim się zmieścisz.
To orbitą Twoją będzie
gdy nie będziesz tu na grzędzie.

 

Dantic witaj me slicznosci
czy ty czekasz dzis na gosci?
bo ja sie wybieram na kotlety
przepyszne u takiej kobiety
Bo uwielbiam takie obiadki
czuje sie zaproszony bez zadnej gadki
Zrob mi takiego wielkiego z frytkami
ja deser doniose z winami

Waderowku dzieki wielgasne
za te cyrkielki potrzebuje wlasnie
ale orbitke to dzis obralem
na obiad do dantica sie wybralem

 

Taki jeden mi się ostał
nikt go dzisiaj tu nie dostał.
Niech więc marcin nie folguje
i kotletem się częstuje.

 

Błąd! Błąd!
Nie idźcie sobie stąd
Nie maliny, lecz jęczmień siać będę
I znowu przylecę na kurzą grzędę

 

Jeśli jęczmień będziesz siać,
to nieprędko dasz tu znać.
Będzie czas na prezentację,
jakąś inną szkolną akcje.
Jutro trochę poświętujesz,
nas cukierkiem poczęstujesz?

 

ja przepraszam
na obiadek was zapraszam
chcesz mieć siłę lwa
dam ci marcinie kotleta ,albo dwa
do ziemniaczków suróweczka
ona da wam dużo zdróweczka
krasnal sobie jeczmień sieje
i się do nas tutaj śmieje
waderówka w kuchni się krząta
i tak myśli ,kto mi po obiedzie posprząta

 

Kuskus z gołąbkiem ja wam dam
Mniam mniam mniam mniam.
Suróweczkę do tego z ogóreczków, pomidorków
Nie z worków
+ Rzodkiewka ze szczypiorkiem, ogóreczek małosolny
Nie dają takich pyszności panny szkolny

 

Dzisiaj sprzątać nie będę,
z dziećmi sobie pobędę.
W prezencie dostały gry,
choć to już młode lwy.
Szybko je przetestowały,
ubaw wielki z tego miały.
I ja do nich dołączyłam
wciąż ze śmiechu się tu zwijam.
Wiara z krzeseł pospadała,
taka było to zabawa.
Tylko Wader przestraszony,
siadł na krześle urażony.
Pierwszy raz się to zdarzyło,
towarzystwo zaniemówiło.

 

Ale ruch dziś na tej kurzej,
nie pośpię sobie dłużej!
Wszędzie słychać jakieś brzdęki,
a Marcin waderówkowi jada z ręki.
Wszyscy tłuczkiem dziś pracują,
sił przy tym nie żałują,
może to sposób na zdenerwowanie,
ale czy z tego mięsa jeszcze coś zostanie?

 

Mięsa dziś nie oszczędzamy,
trochę pieprzu mu dodamy.
Wyciśniemy doń cytrynę,
dolejemy mu oliwę.
Musztardą zaostrzymy,
nic nie przesolimy.
Jeszcze tylko żółteczko,
nic się nie martw skorupeczko.
No i tatar jest gotowy.
Kto pierwszy na łowy?

 

Ja tam wolę coś słodkiego
Mleczno czekoladowego
Jakiś budyń albo lody
Coś na dzisiaj dla ochłody
Ktoś coś zrobi, poczęstuje?
Tak że lepiej się poczuję?
Ja mu w zamian drinka zrobię,
tak z umiarem, też i sobie

 

Że słodkiego, to rozumiem,
nic słodkiemu nie ujmuję.
Do tatara coś pasuje,
do deseru coś smakuje
Wszystko jest do pogodzenia
gdy się tylko nie ma lenia.

 

Właśnie lenia ... - tu jest problem
Nic nie robię, tak Ci powiem
Jest niedziela, więc się lenię
I nic raczej w tym nie zmienię
Jutro za to marsz od nowa
Tydzień nowy, ale krótki
I nie będzie miejsca na smutki.
Słonko jest nam obiecane
I walizki spakowane.
W środę wyjazd już wieczorem
w piękną Polskę, w samą porę.

A tatarek ... nie pogardzę i poproszę
Ale dużo ... o to wnoszę