Opinie Gra w kości

Norbi przepraszam jeśli swoim postem w jakikolwiek sposób uraziłam Ciebie czy kogokolwiek - może faktycznie... powinnam była się powstrzymać , ale... baba jestem i mam te swoje babskie... widzimisię
- obiecuję że na przyszłość będę ...wstrzemięźliwsza
- ale nie w ewentach bo.... właśnie kości zostały wy-rzucone i Borsti dostał dużym stritem między oczy

 

Ta, pamiętam te wyścigi i doping farmerowej braci na forum.

Ale to były inne czasy, milsze czasy tutaj.

A u mnie eventówka rośnie, za jakieś 2 godziny zbiorę i znów sobie 4 razy pogram w pokera. Szkoda, że to nie poker Texas Hold’em

Średnia na razie 168, gier 29.

Też pamiętam te teksty na forum.

 

Ne ma się co przechwalać, dopiero 6 gier za mną, średnia punktów na razie 216 ( jeszcze cieszę się bonusami). Ale spokojnie, czasu dużo, wypadajki lecą, nie ma spiny Robię w swoim tempie, nie mam potrzeby tak intensyfikować zasobów ( czasu i pieniędzy), żeby robić event w dobę

 

spoko

czesc graczy jest niestety zmuszona szybko robic eventy ..jesli juz je robia...taka taktyka gry....

 

No i to jest właśnie ten punkt, w którym ja przestaję cokolwiek rozumieć
Mam szczęście, że nigdy w życiu żadną grą nie potrafiłam się tak przejąć

A wracając do tematu, to obejrzałam sobie jeszcze raz pod światło te nagrody na mega wypasie... no nie, serio taki mega ten wypas...?

 

48 gier/6780 p =141 średnia. Fajnie mi się gra . Podobają mi się te kości . Jak to się mówi - -kości zostały rzucone rzek mąż rzucając chudą żonę .Powodzenia walczącym i mniej nerwów życzę

 

Od poludnia pnacze wisi. Stan eventu 89/51

 

siemka. mnie chyba jakoś oszukują te zwierze. zrobione 28 gier i zdobyte 4730 pkt. zauważyłem cykliczność idzie kilka bardzo dobrze a potem kilka par pod rząd. trza trenować i raczej zbierać tak coby zagrać kilkanaście razy minimum.

 

No to ja znowu za peletonem... 21 gier a punktów 3450...Za 1:10 zbieram zielsko,to jeszcze sobie rzucę cosik...

 

wiesz 20% do mucholapki czy innego eliksiru

 

oj Gosiu,ty to jesteś dużo do przodu,ja to jestem w lesie, 17 gier a punktów 3540,ale to nic,pomalutku czołgam się za wami,ile zrobię to zrobię

 

A ja znowu męczyłam koło... oczywiście zielone bo na kolorowe mnie nie stać Ile na to farmarek poszło lepiej nie pytać Wymęczyłam +1 do stodoły na 6 godz i wielokrotnie po kilka sztuk Super Paszy, czyżby znak, ze mam dać sobie siana z tym kręceniem?
Stan gry kiepsko w porównaniu z Waszymi wynikami, 17 gier 2600 punktów, kości mnie też nie lubią w tym wydaniu, za każdym razem wypada np 1,3,5, 6 i 6 a kolejne układy takie, ze nic oprócz pary, ewentualnie trójkąta nie da się uzbierać az dziw, ze ta "losowość" taka powtarzalna?

 

Domyślam się.
No ale napisałam - nigdy nie umiałabym aż tak się przejąć jakąkolwiek grą
Zresztą ok, 20%... a ten pozostały wypas...?

Zasadniczo zawsze wolę kupować bezpośrednio to, na czym mi akurat zależy, zamiast chodzić okrężnymi drogami płacąc kilkakrotnie więcej.
Choć skądinąd zakupy pochwalam, a jakże - naprawdę czas, żeby ktoś ukręcił łeb temu tutejszemu tabu
Tyle że w tym evencie to moim zdaniem koszt przewyższa korzyści, i to poważnie.

 

34/6530; koło niedopisało, koszyk odpuściłam. Chciałabym zgarnąć ropuchy ale czy dolezę?

 

Mam te twoje ropuchy w moim pasku, nie sprężaj się przesadnie

 

No muszę,inaczej się uduszę. Co do tego czy było czy nie było kupowane- Twoja sprawa . A co do tego konkretnego usera ...Wiecznie narzekał na tych co szybko eventy robią . Nie ma znaczenia czy i ile kupił. Dla mnie jeszcze dłuuuugo miszczem nie będzie.
19 gier za mną. wypadajek po kokardę .Gorzej z badylem. No będę musiała na noc chałę tfu chwałę gracza posadzić

 

Chce się pochwalić skończyłam już event jak nigdy do tej pory .....

 

Witam
Niestety nie w tym konkretnym przypadku. Rozumiem kupić koszyk ale jechać na samych koszykach? Doskonały przykład miałeś na mopsie. Wielu z nas poleglo właśnie z koszykami wielokrotnego zakupu. Tak samo jest w tym evencie. 90 % z nas coś kupiła i kupuje ale tutaj nie o to chodzi. Jeśli się zrazisz do mądrali na samym początku to taki delikwent jest już nic nie wart. Chciałbym też zaznaczyć że każdy ma swój rozum i każdy swoje pieniądze. Niestety wielu graczom nie przetłumaczyć że skoro Cię stać to kupujesz. Proste jak 2 x2. Jednak taka jest ludzka natura. Co do moich osiągnięć to rozegralem 28 gierek i wiem że nic ciekawego nie ugram. Nie mam zamiaru iść drugi raz na urodziny chociaż tego jednego ulepszenia mi brakuje żeby była megafabryka nr 1 a co za tym idzie 5 % więcej z fabryki.

 

Wielki lajk za chałę
A co do usera... cóż, podobno tylko krowa nie zmienia poglądów
Jak ktoś musi gonić tych najszybszych, to niech goni - firma zarobi, gra się umocni, wszyscy będą zadowoleni

 

Chwila była to coś tam poczytałem:

1) jak kogoś gdzieś lekko strzyka i chce to z siebie wyrzucić zapraszam na kozetkę /chętnie podyskutuję/, jak mocniej uwiera to sowa stoi otworem /zawsze/, takie gadki naokoło bez cywilnej odwagi są zwyczajnie słabe,

2) twierdzenie że szybkie skończenie podparte szpanowankiem odbija się na całości farmerskiej braci, która cierpi przez to katusze z coraz większą ilością badyla są zwyczajnie niepoważne i pokazują tylko jak słabo osoby tak twierdzące znają grę i jej mechanizmy,

3) miszczoskie popisy powstały w celu lekkiej prowokacji /jak kilka innych tematów przez te lata/, próby wywołania jakiekolwiek reakcji na tym mega smutnym /od pewnego czasu/ forumie. Niektóre wpisy w tym wątku utwierdzają mnie jedynie w przekonaniu co do pewnych obserwacji poczynionych dawno temu. Traktowanie ich śmiertelnie poważnie jest dla mnie niewyobrażalne i w głowie /wielkiej i mądrej/ się nie mieści,

4) ku zmartwieniu co niektórych dalej będę pisał /choć już chęci są dużo mniejsze/ kiedy mam ochotę i to na co mam ochotę /w ramach regulaminu/.


To w skrócie, bawcie się dobrze i przypominam raz jeszcze /więcej odwagi/.


Sprawdzam.


Eventu nie robię, ale raz za darmoszkę kulnąłem /poker z 6-ek oczywiście/.


Z góry dzięki za puszczenie małej prywaty.


Bry pokerowe.