Opinie Gra w kości

Witajcie Farmerzy,

Borsty i Don Canalio znowu knują! Czy zdołasz pokonać tych łajdaków w ich własnej grze i wygrać wspaniałe nagrody?




Środa 06.02.2019, godz. 14:00


Wtorek 12.02.2019, godz. 14:00





Pozdrawiamy,



Zastrzegamy sobie prawo do edytowania tego wątku w przypadku, kiedy Community Manager prześle nam informacje na temat zmian lub uzupełnień.​

 

No to znowu dużo siania, ale za to będzie Kniffel

 

Może spróbuję cościk zrobić może między pracą a spaniem, ale na spokojnie już nie gonię do mety aby być w 10.

 

Ciekawe ile graczy kupi koszyki
Na pewno robię do ulepszenia fabryki, ale jestem ciekawa czy uda się zrobić całość.
Może być ciężko

 

ja nie mam nigdy szczęścia do kości, ale pnącze zawiśnie, jak zawsze. najwyżej się zarżnę

 

Kostek nie kupuję,więc nie mam szans ?

 

Witam, robię ewent jak każdy, tylko nie stawiamy na pnączu mistrza mieczy czy noży

 

Nie lubię....... gra w kości to nie "moja bajka", ale cóż - takie życie Farmera: trzeba siać, trzeba grać z nadzieją, że może tym razem skończę. I jeszcze pytanie po lekturze poradnika - ostatni item to "Mistrz noży" czy "Mistrz mieczy"? (w sumie mało istotne, ale..... )

 

robię bez spiny ile ugram to moje... nie chce mi się siać kolejnych 90 tys eventówki

 

Bry, kości nie lubię ale są żurawie, ropuchy, warsztacik i ulepszenie fabryki więc robię. A już myślałam, że misję podgonię

 

Śmiem twierdzić, że jesteś w stanie wysiać w czasie eventu 21.120 szt. 5 godzinnej eventówki i zebrać 704 szt. wypadajek I tylko tyle jest Ci potrzebne do zdobycia kompletnego pnącza (niezależnie od Twojej"ręki do kości"). Jeśli chcesz ugrać coś więcej, to niewątpliwie trzeba się bardziej przyłożyć, ale to już sama musisz określić swoje chęci i możliwości.

Niezależnie od tego, jak się nazywa, wiemy z całą pewnością, że do uruchomienia pnącza nie jest potrzebny. A to chyba najważniejsza informacja Gdy ktoś znajdzie czas na sprawdzenie i poprawienie tego, to zostanie sprawdzone i poprawione.

 

Kości mi jakoś nie idą - niskie punkty dostaję. Nigdy do końca nie doszłam to i teraz nie dojdę. Jak większość - pnącze zdobędę, a co więcej to się zobaczy. Ropuchy bym przygarnęła, ale czy dojdę do czerwonych??? Koszyk z kostkozłotodajnym itemem gdyby kosztował 19.90 to może bym kupiła. Tak -żal kasy. 2 razy na dobę 2 tańsze puchary to ile oszczędności? 660 ziela i 24 wypadajki na dobę znaczy 2 zwykłe kubki więcej
6 dni x2 kubki to wychodzi mi przy jednym itemie 12 kubków max gratis, niby jak pnącze wymaga 65 to zauważalne, ale czy warte 50 PLN?

 

Gdzie ty widzisz ulepszenie fabryki w nagrodach? Pomóż bo mam chwilową ślepotę chyba...

Dobra znalazłam Już nie trzeba


Kuszą mnie żurawie i ropuszki, których nie mam, ale są daleko na liście. Co do jednego ulepszenia fabryki to słabo, bo w urodzinach można było ich zgarnąć kilka. Chyba odpuszczę, bo znowu tyle siania, a tylko na 3 polach.
Idę robić misje i powystawiać zagrody i drzewka z Blenderowych Bajerów. Pewnie na noc zasieję kilka razy eventówkę żeby chociaż zgarnąć 3 złote bananki i zobaczyć jak ta gra w kości wygląda.

 

Istnie diabelski event patrząc na pnącze i te same 6 jako PD. Ciekawe czy będziemy z diabłem grać w te kości

 

Lubię kości, ostatni event z tej serii zrobiłem z miszczoskim szpanowankiem w całości /kto bogatemu zabroni/, ale tego nie tykam.

Dlaczego ? -zapyta ktoś dociekliwy.

Nie lubię ciągłego sianka i to jeszcze badyla w ilościach hurtowych /tony jakieś/.

Ulewa się ze mnie coraz bardziej w tej okrutnej i ciągłej monotonii, robienie /bo wypada, bo wszystko, do pnącza, na siłę, bez jakiejkolwiek satysfakcji/ jest już nie dla mnie.

Posieję coś jak najdzie mnie choć odrobina ochoty /pewnie nieprędko/.

Radzę śledzić losy "szczęśliwej kości", czuję w kościach /sic!/, że rodzi się nowa, świecka tradycja.

Będziemy ją widywać w różnych odmianach i za większy pieniądz może być dużo bardziej rozwojowa niż obecnie, a miszczoskie popisy będą niebawem uzależnione w głównej mierze od kaski.

Oczywiście z niesłabnącym wypiekami będę obserwował eventowe meldunki ciągle zmniejszającej się garsteczki piszących farmerów.



Bry pochmurne.

 

Odpoczęłam po urodzinach więc robię - poza tym
lubię grać w kości w realu też. Wiadomo, w realu zależy od szczęścia
a tutaj - nie koniecznie, no cóż. Dla mnie to będzie fajna zabawa i przy okazji
coś tam dostanę.

 

Bry. Blazers ma rację. A co do gry to brakuje mi szwalni czarnych pasów więc chciałbym zgarnąć te 14500 pkt i potem to już normalnie leżing ,relaksing ,filming.

 

Witam. Nie robię,muszę wyhodować parę zwierzaczków . Wszystkim robiącym życzę samych pokerówEdit; sąsiadów proszę o item

 

No to kasztan w ruch

 

podłubię ... a co mi tam coś zawsze wpadnie