G&T czerwiec 2019

Witam po kolejnej edycji wyjątkowo tym razem u mnie spokojna i leniwa ale nie mniej miła i sympatyczna co zawsze Balon najpierw był niechętny, ale potem się trochę ugiął i sypnął kilkoma fajnymi fantami, do tego prezenty spadały na mnie do ostatniej sekundy Dziękuję Mam nadzieję, że i mnie udało się sprawić radość kilku osobom Było by całkiem miło, gdyby nie ta lista znajomych w której znalezienie osoby, to jak szukanie igły w stogu siana Zachęcam do podzielenia się przeżyciami, zdobytymi okazjami i nie tylko

 

Ostatnie 4 dni spędzałam w pracy więc mój udział w g&t był delikatnie mówiąc znikomy. Zupełnie niespodziewanie dostałam kilka ładnych prezentów (Benia, Aga ) Niestety nie zdołałam się zrewanżować ale będę pamiętać (a pamiętliwa jestem) I poprawię się podczas następnego g&t

 

Trochę udało mi się wymienić ,sporo wyszukałam w balonie ,dziękuję darczyńcom(jurasek49,abc 2016,kropelka04,b7ozena)
Uznaję GT za niezwykle udane

 

Ja nie wiem, co zaznaczyć. Bo mizeria była. Liczyły się tylko jaśki i różowe garncarnie. Krótkie ożywienie wprowadziło zauważenie, że do obrotu zostały dopuszczone dozowniki. Ale tak naprawdę to dopiero trzy Harpie sprowokowały mnie do czegoś więcej
Gdyby nie one, ten event byłby po prostu nędzny.



A lista znajomych to od dawna rzal, bul i ogólna porażka. Chyba nawet większa od suwaka w tym balonie, co to był sterowcem, a go już nie ma.

 

Dla mnie ta edycja udana, co prawda balon niestety nawet w najmniejszym procencie jak dla mnie nie łaskawy ale zostałam obdarowana itemami który po raz pierwszy tym razem stawiałam za cel. Do tej pory nie całkiem mi na nich zależało ale przy obecnie ślimaczym postępie zielonego paska z pd postanowiłam zmienić swoje ogrody. Podziekowania oczywiście były w odpowiednim miejscu ale tu jeszcze raz z całego serca dziękuje
Niestety nie wszystkim mogłam pomóc w ich celu i nie wszystkich obdarować ale mam nadzieje ze choc jakieś małe grono udało mi sie uszczęśliwić choc w 1% i mam nadzieje ze podczas kolejnej edycji choc pod tym względem bedzie lepiej

 

Ostatnio mało grałam ze względów rodzinnych , wróciłam akurat na G&T i przeżyłam szok normalnie .
Wlazłam do wątku dynamicznego , a tam tylko te nieszczęsne jaśki i róże . I wszyscy szukali jednego dziwnego drzewka .
To poszłam do balona , a tam to samo . Szkoda , kiedyś to było naprawdę fajne wydarzenie , a teraz nuda straszna .
Wymieniać się nie miałam czym , ale zdobyłam w balonie parę nowości i będzie co podarować na następne G&T .

 

Odnoszę przykre wrażenie, że to był najdłuższy G&T w historii tej gry.
Jeśli to jest tylko wrażenie, to niechybnie znaczy, że nudny był niemożebnie i dłużył się jak nie przymierzając wojna trzydziestoletnia.

Na szczęście było co ofiarować i parę fantów dało się też wygarnąć z balona...
... ale tak ogólnie G&T pod triumfalnym hasłem Mam różowe guano (no nie, tak publicznie takie objawy opisywać...? Taż to trzeba na izbę przyjęć, i to szybko) - więc G&T pod znakiem różowiutkich warsztatów, jednego głupawego mahoniowca, tych szpetnych jak noc jaśków no i jeszcze paru innych cudeniek to żałosna pomyłka.

No ale widzę, że wszystkim amatorom różowych jaśków w mahoniu ta zabawa odpowiada... dziwne, mnie kiedyś też to bawiło, ale wtedy było przynajmniej jakieś urozmaicenie.

 

Obawiam się, że podczas kolejnej edycji te dzisiejsze nowości będą miały niewielką wartość. Jeżeli Bigpoint nas niczym nie zaskoczy, to liczyć się będą tylko różowe warsztaty, Jaśki i nowe TS-y. No, może jeszcze muchołapki. Ale to może. Bo zauważ, że serenady, które obiektywnie wciąż są bardzo dobrym itemem, przestały już być obiektem pożądania.

 

U mnie G&T okazał się... za krótki . I to mimo tego, że tym razem trwało nieco dłużej, niż to to się ostatnimi czasy zdarzało (czyżby BP wraca do tradycji z początków tego mini eventu? ). Niestety okazało się, że natłok spraw różnych sprawił, iż to co poszło na początku, to poszło. Zaś to co zostało do wysłania na koniec... to niestety zostało . A naprawdę niewiele zabrakło, żeby chociaż część się udało wysłać . Miejmy nadzieję, że następnym razem jednak się jeszcze na coś przyda.
A do tego jeszcze kolega Zgredzio ze swoimi "harpiami" namieszał tak, jak to tylko on potrafi namieszać .

 

Ty to potrafisz człowieka pocieszyć . Ale myślę, że nie będzie tak źle i zawsze ktoś potrzebujący się znajdzie , nawet na starsze fanty .

 

To nie jest tak, że nikt tego nie będzie chciał. Bo zawsze się ktoś znajdzie. Jakiś kolekcjoner, początkujący farmer, albo spóźnialski, który jeszcze nie zdążył skompletować pnącza. Ja rozdawałem przedmioty sprzed roku - dwóch i były osoby, które faktycznie się z nich cieszyły. Ale za mahoniowca czy asyminę, które w tej edycji były warte różowej zagrody, za kilka miesięcy dostaniesz co najwyżej jakiegoś orzecha XXL albo właśnie zeszłoroczny item.

Nie napisałem nigdzie kim są te harpie poza tym, że farmerkami. Czyżbyś identyfikowała się z jedną z nich?

 

Absolutnie się nie poczuwam . Za to pamiętam od czego się "kariera" tego określenia zaczęła . A także kto to żartobliwe określenie zaczął rozpowszechniać na prawo i lewo

 

Zgredziu , ja mogę oddać te zagrody i drzewka za darmo , w prezencie , to mi sprawia największa przyjemność podczas G&T .

 

Ewa, ja sporo rzeczy oddaję za darmo albo za jakiegoś symbolicznego itema. I z doświadczenia wiem, że sporo osób po prostu ich nie chce, bo mają lepsze albo więcej. Oczywiście, zdarzają się osoby zainteresowane takimi starszymi rzeczami, ale to naprawdę są wyjątki. Przed GT zamieściem na słupie ogłoszenie, że oddam mroczne itemy. Nawet miałem sporo sówek w tej sprawie. Ale większość z nich była w stylu "co chcesz za brakuła mózgu?" Chyba tylko 3 albo 4 osoby zapytały o inne przedmioty.

Nie darmo zostałaś BA. Znowu wiesz coś więcej niż ja

 

Wiem o tym Zgredziu i dlatego jakoś tak smętnie mi się robi na sercu , bo ja to bym wszystko oddała potrzebującym , ale jak nie będą chcieli , to już nie mój problem . Na siłę nikogo nie uszczęśliwię przecież .

 

O widzisz - a ja miałam podpytac o jeden taki itemik kociowróżkowy bo je kiedyś zbierałam mocno dla młodej (stoją na pełni choć w pasku leprzejsze siedzą) ale mi głupio było bo pomyślałam, że pewnie wiele osób pisało takich co puste pola mają to możesz im dać....

Gt trochę się ciągnęło tym razem i pomysłu nie miałam nwięc głownie szukałam i czytałam co ktoś tam potrzebuje - jak było to słałam. Farmerowiczka za to nasza otworzyła mi oczka trochę na banalną niby rzecz no to mam więcej kompletów do magazynów (jakoś nie wpadłam by tak "doszukać" wcześniej
Ale dynamiczny był słabo dynamiczny i pod właśnie znakiem tych tam wyżej...ble
Sąsiadka, która żadko pisze bo jej bardzo trudno to robić nie miała okazało się wielu starszych rzeczy i mogłam rzucić za płot - radocha dla nas obu- nie dorwałam cyprysa ale prosiła o takie też które nowością były ze trzy gt temu- mało inwestuje lub wcale- nie trafiły jej się a w gt to chyba tylko ze mną pisała... na następne szykuję niespodzianki
Myślę, że sporo farmerów w dynamicznym nie pisze, że przydałoby się np guanko nie róż a choć pomarańczowe bo widząc potentatów i migające muchołapki czy różowe trufle boi się, że "nie ma z czym do ludzi" - to wiem też z kilku sówek - nie napiszę tam bo nie mam nic ciekawego na wymianę, nie mam jaśka czy muchołapki to co ja dam....

 

NO i właśnie to podejście że ktoś nie chce napisać kto szuka zwykłych starych zagród, warsztatów czy drzew bo nie ma nic ciekawego do zaoferowania jest najgorsze, zawsze chętnie za zwykłe słowo dziękuje i za uśmiech jeśli jestem w stanie to takim graczom cos podeśle.
Fakt podczas tej edycji poraz pierwszy postawiłam sobie za cel itemy mnożnikowe, kilka sówek dostałam , choc pisałam że nie mam róz warsztatów to notoryczne pytania o nie albo co dasz za.. No trudno nie byłam w stanie takiej osobie zaoferować nic.
Ale za to znalazło sie troche wspaniałych osób które bezinteresownie rzuciły we mnie itemem czy czyms innym radośc moja była ogromna, cieszyłam sie z każdego prezentu jak dziecko.
Sama kupowałam kilkukrotnie licencje nie po to aby sie z kims wymienić na zasadzie ty mi ja tobie, tylko właśnie po to aby spróbowac komuś sprawić choc odrobine radości. I dla mnie ta sowa na płocie ze słowem dziękuje i uśmiechem były najcenniejsze.
Jedno mnie denerwuje podczas każdej edycji nagły przyrost nowych graczy lub powracających po przerwie, fakt jakaś garstka z nich jest to prawda, no ale ilu jest niby nowych lub niby powracających to juz tylko te osoby wiedzą. Ale zawsze sie zastanawiam po co i na co taki chwyt? przecież jeśli stary gracz napisze że brakuje mu jakiejś tak staroci to wiele osób chętnie cos podeśle.

 

Pytaj, pytaj. O starsze drzewka XXL i zagrody TS-owe też. Bo mam tego w opór i jeszcze trochę

Racja. Do mnie sówkę przysłała jedna osoba, którą kojarzę z forum sprzed jakiegoś czasu. Napisała, że miała prawie rok przerwy i czy mogę jej coś wysłać. Dostała kilkanaście drzewek i zagród, ktorych jej brakowało. Można tak bez kręcenia. Natomiast jak odzywa się do mnie taki ludzik, o jakim Ty piszesz, dostaje jedno - dwa drzewka i to nie te najnowsze.

 

Wiesz, no ja jeszcze jakis czas temu też chętnie podsyłałam tym niby nowym co mogłam, no ale ostatnio zrobiło sie to notoryczne a jeszcze listy życzeń samych nowości, nie jakas tam zwykła zagroda ze starych ts czy coś z tych starszych drzew tylko przeważnie same nowości których nawet czasem my nie kojarzymy bo tyle tego No rzadko bo rzadko ale ktos tam prosi o jakieś tam zagrody bez znaczenia jakie bo nie ma wiele rodzajów. Ale juz ogólnie przestałam wierzyć w tych nowych graczy, no chyba że ktoś z forum kogo znam sam wspomnie ze ta osoba to jego sąsiad. A szkoda bo przez takie zagrania graczy nie wierzy sie juz tym na prawdę nowym.

 

To G&T upłyneło mi w całości na szukaniu neonowych zagród , tak sobie wymyśliłam ,aby zdobyć komplety do menażerii i kilka zwierzaków udało sie skompletować , wielu jeszcze brakuje i jest cel na kolejne G&T. Dziekowałam już graczom za wymiany i prezenty , ale zmierzam do tego ,że każda sowa przychodząca z ofertą wymiany , dotyczyła własnie Jaśków lub różowych fabryk . Ja rozumiem ,że neony nie są tanie ,ale można je było zdobyć za zupełnie inne rzeczy , więc dlaczego każdy chce tylko Jaski i różowe fabryki . A no dlatego ,że są niesamowitą kartą przetargową w zdobywaniu wszystkiego . Jak ktoś ma Jaśki i fabryki to może zdobyć cokolwiek chce . Nie potrzebuje ich dla siebie ,bo mu brakuje , tylko chce do dalszej wymiany . G&T to bardzo fajny event , przydatny , bo można zdobyć brakujące rzeczy lub obdarować kogoś , kto nie posiada czegoś ,co u nas akurat jest w nadmiarze , tylko coraz trudniej odróżnić tych , co naprawdę potrzebują , bo maja braki lub dopiero zaczynają grać ,od tych co są zwykłymi cwaniakami .