fkamil

Powiedzmy, że wykorzystując ten pieniek i siekierę chciałem im zbudować drogowskaz żeby wiedziały jak wrócić na farmę pani Zielińskiej

 

A to co innego Tak może być, zresztą bociany i bez tego wiedzą gdzie wracać

 

Ty już taki zgodny nie bądź - narożne pole jeszcze wolne - wpadnij do sąsiedztwa to się przekonasz....a tak spokojnie sobie 10 lat człowiek te marchewki siał....echhhhhhh

 

No chętnie bym wskoczył w te sąsiedzkie zagony, ale u mnie, jak na złość wszyscy sąsiedzi grzeczni, nie rzucają żadnymi jajkami ani innym produktami, no żal się takich pozbywać, a tu wejdę, dostanę jajem na przywitanie i odechce mi się zmian

 

Wpadnij do mnie sąsiadka na omlet jutro rano, niech Łukasz widzi co traci .

 

Ale maseczki nie muszę? kawusię przytargam bo inaczej nie dogadasz się ze mną z rana

 

Słyszałem, że wczoraj kichnęłaś na polu, ale dobra, niech będzie bez. Jako dobry gospodarz wstałem wcześniej i naszykowałem coś na śniadanie. Miłego dnia.

Spoiler: omlet

 

Hej... z rana otworzyłam ostatnie sadzonki z pociągu... doszły kolejne pomarańcze olbrzymie, araukarie i... coś dla Gosi - pitomby xxl...he he.....
Piękny dzionek od rana- ciepło, słoneczko....
Kamil, z sąsiadami zza płota trzeba żyć w zgodzie...zwłaszcza w dzisiejszych czasach
Miłego wtorku

 

o totototo...kawa....... jest....znaczy była pyszna
....no omlet też

Ja wczoraj z kilku ostatnich sadzonek w końcu to zulucoś odkryłam - rzutem na taśmę bo już mi się nie chciało pakować w tą ciuchcię
Ale kilka ciekawszych zdobyczy mam - sygilarię xxl, pandamusa, następnego hebanowca xxl - cudny, plumerię - też śliczna jakieś kasztany czy inne olbrzymie też ale to mogę pooddawać
Za to chyba zacznę balsamowce zbierać - no śliczne są....

 

Dzień dobry, dziękuję, zwłaszcza za kawę. Z sąsiadami żyję całkiem dobrze, Iwoną się nie przejmuj, ona mi tak okazuje przyjaźń , niby nagada, niby nakrzyczy, ale w głębi serca lubi . Również Ci życzę miłego wtorku .

Powiem Ci sąsiadka, że i mi się opłaciło pojeździć w te i wewte. Na koniec jeździłem już brązową doniczką za 500 i z niej trafiły mi się dwie zulubelki. Pociąg uważam, za bardzo udany. Co do drzewek to mam jednego balsamowca, tylko podstawę, ale może być Twoja, ale ja z kolei zakochałem się w Pitombach!. Wykupiłem je wczoraj za złote banany bo potrzebowałem do zadania "Chory wulkan" i jak postawiłem to aż miło popatrzeć .

 

O! czyli dalej pitomby zbieramy a już się martwiłam, że Gosia projekt zakończyła....a ja odruchowo z pitomby się ucieszyłam, że mam dla niej

Ja pitomby ostatnio to dla Gosi do projektu głównie zbierałam - sama też ale jak Gosia całą łąkę ciułała to poleciały do niej
Kurcze farma mi tak muli, że nic zrobić nie mogę - net u mnie czy farma generalnie....hmmmmm

 

Ale Wy zbieracie chyba XXL tak? Bo ja o podstawach mówię, tych zbierać nie muszę bo mam w koszyku . Farma to i mi zamula trochę więc pewnie burza idzie

 

No nie, dopiero się gryźli, a teraz już się kochają, już nic z tego nie pojmuję

 

Tak się właśnie dzieje w naszym sąsiedztwie

 

Ja go nie gryzę - nie wiem czy szczepiony jest
Wiesz - płot to już z 10 razy rozbierany i stawiany .... no teraz jak zatrudnił tych tam spod czarnej gwiazdy to w sumie kilka psów bym dokupiła

 

Czyli na G&T mogę podsyłać pieski? Będą za darmo, nie będziesz musiała tracić kasy

 

No nie wierzę, że to napisałaś

Na G&T poproszę wiatrówkę albo inną strzelbę, mam sprawy do załatwienia za płotem

 

No ja bym nie ryzykowała - Gosia armatki ma i pewnie pożyczy jak ładnie poproszę - z tego sadu Ci jajecznicę zrobię zobaczysz!

Na GT poproszę armatki, kilka Ingrid z toporkami i kilka katapult - czas się zbroić
a potem sobie zrobimy




.....a tak wogóle to ja nie wiem czy to jednak nie Miśkowo trzeba by przetrzepać co nieco za podżeganie....hmmmm sąsiad - co Ty na to?

 

Planowałem włożyć jajka do paska na czas wielkiego eventu, ale może zostawię? może sadza jako tako poleci, no nie wiem możemy go przetrzepać, wyceluj armatkę

 

O Wy Dziadygi jedne
Iwonę, rozumiem, że zmienna jak liść na wietrze, bo to kobieta, ale Ty Kamil?