Opinie Farmerama na lodzie

Ale po to jest forum.Żeby między innymi było miejsce dla narzekających a tym samym dostarczających np. Tobie rozrywki. I dla tych zachwycających się każdym mniej lub bardziej udanym pomysłem twórców gry.Inaczej-byłoby jeszcze bardziej nudno.
Ewent zacznę.A czy skończę? Zależy.Od ilości słońca,planów na ten przedłużony weekend i zwyczajnie chęci.Biorąc pod uwagę fakt,że szyny skończyłam układać za pięć dwunasta może być różnie.
Zawsze mogę wpaść tutaj i ponarzekać.

 

Dltego napisalam ze ubaw po pachy,bo pierwsze co sie poczyta na nowym evecie to narzekania, a potem pelna mobilizacja i kazdy pracuje hahah

 

eventy jak widzę lipa . jesli nie inwestujesz w farmeramę to nic nie zdziałasz . trzeba by było też zrezygnować z pracy ,żeby ukonczyć (wg was łatwy event ). nawet nie będę próbować . skoro dla was 21700 to jest łatwa sprawa, to sorry .

 

To jest łatwa sprawa.
Bez inwestycji.
I wcale nie trzeba być bezrobotnym emerytem.
Wystarczy sobie ułożyć plan i później się tego trzymać.
Event jest łatwy, naprawdę.
W czym widzisz problem...?

 

Ewenty można robić albo nie
Ale dziś jeszcze 1 Maja - Łopoczą chorągiewki, słoneczko złote lśni - kto zaśpiewał??
Pozdrawiam z farmerskim pozdrowieniem ))))

 

No cóż. W każde przedsięwzięcie trzeba inwestować. Własną pracę,czas a skoro czas to pieniądz...

 

Witam wieczorowo
A ja mam taki przed plan na pnączu mi nie zależy, ale parę nagród z różnych chcę zgarnąć, więc sobie evencik będę spokojnie robiła
Nie trzeba robić wszystkiego, a są do wzięcia według mnie fajne nagrody

 

No to po prostu nie graj.

Wierz mi nie trzeba rezygnować z pracy, żeby skończyć, ale trzeba sobie rozplanować jak posiać, żeby mieć i roślinki i wypadajki.
Ja wciąż lubię robić ewenty, jak przestanę lubić, to przestanę robić.
Na polach karnegia i goryczka dojrzewa.

 

no tak na łyżwach nie umiesz, ale ty musisz uważać hamaczki są ostatnio mega niebezpieczne, można z nich spaść i sobie na mózg nabić siniaka a wtedy komary się zlecą

owszem grałem, to był jeden z fajniejszych eventów a co do trudności to trzeba wyczuć sytuację gdy jest czysty strzał

w wesołym miasteczku gram zawsze w siłomierza z całkiem dobrymi wynikami

przeglądałem te plansze i jest lekkie utrudnienie bo niektórzy nasi do których będziemy podawać też się poruszają
krążek jest na szaro i jak robi się zielony, nasz gracz jest na pozycji do odbioru, to można strzelać

najważniejsza to synchronizacja

świetne myślenie, przecież nikt nie zmusza do zrobienia całego eventu, no i super żeby się dobrze bawić, ja najlepiej się bawię czytając posty zzizzie ma specyficzne podejście i fascynujący humorek

no a jak ktoś nie ma planu zawsze może improwizować

jesteśmy zabawkami w rękach życia

 

Utrudnienie...?
Jeśli dobrze pamiętam - a raczej pamiętam - w wersji piłkarskiej też tak było, tzn niektórzy "nasi" gracze się poruszali. Nic szczególnego.
Poza synchronizacją ważna jest też szybka myszka, niezły sprzęt, niezły net...
... standard.
Nie ma się czym aż tak jarać moim zdaniem.

 

no tak, ale jak szybki by nie był net, trzeba uwzględnić około ćwierćsekundowe lagi z płynności krążka, bo w sumie nie wiadomo czy krążek się nie odbija od kawałka porysanego lodu i nie wpadnie w boczną rotację obrotową

 

Moim zdaniem, jeśli nie liczyć ewentualnego mulenia powstającego poza kompem usera, jedyną rzeczą, od jakiej może się odbić krążek, będzie któreś ciasteczko. Im starsze, tym gorzej.
I tak jest ze wszystkim w tej grze

 

Ech - aż tak źle nie jest. Po co się od razu tak zniechęcać Tych roślin potrzeba chyba coś ponad 30 tysięcy ( nie pamiętam dokładnie ) a do tego jeszcze ileś tam wypadajek i... to nie jest łatwa sprawa. Kto będzie chciał zrobić cały ewent musi się w jakiś tam sposób ,,poświęcić,, lecz nie aż tak, by z pracy rezygnować. Pewnie że nic nie zdziałasz, jeśli nie zainwestujesz w swoją farmę , ale to wcale nie muszą być realne pieniądze . Ja w moją inwestuję jedynie czas i ,,działam ,, nawet z dobrym skutkiem, bo udaje mi się ukończyć niemal każdy ewent - pomijając hodowlane, których w większości nie robię, bo po prostu nie lubię .Tak więc nie zgadzam się z twierdzenie, że tylko za kasę można tu coś osiągnąć.

 

Na wszelki wypadek coś dopiszę, bo nie wiem czy to dla wszystkich jest jasne. Wymogi eventowe dla 31 gier czyli 21.700 krótszej rośliny, 13.175 dłuższej i 1240 wypadajek dotyczą tylko zdobycia kompletnego pnącza, przy założeniu zdobycia kompletu talarów dla każdej planszy.
Jeśli ktoś ze sklepiku będzie chciał wziąć dodatkowo np. TS-y, SP i pomocników to już musi rozegrać co najmniej 49 meczy, czyli 34.300 dłuższej rośliny i 20.825 krótszej - razem ponad 55.000.
Piszę to, aby ktoś się bardzo nie zdziwił w trakcie...
Druga rzecz - pnącze dla aktywnych graczy wg mnie jest wartościowe. Dlaczego? Zachęcam do zapoznania się z nieoficjalnym poradnikiem dotyczącym zwiększenia wypadalności wypadajek - link.

 

Dopisek wielce słuszny, choć niewesoły

A co do nieoficjalnego poradnika, to pytanie za 35 tysi eventowych badyli brzmi: co to są "narzędzia z pól"...?
Młotek, decha itd...?
Czy może jednak wszystko...?
Idę powęszyć u sąsiadów

EDIT: powęszyłam. Wygląda na to, że "narzędzia" to narzędzia, niestety. Czyli właśnie te dechy i spółka. Chyba i tak cenne (o ile dobrze rozumiem różne forumowe narzekania), ale raczej z wypadajkami eventowymi związek niewielki.
A może jednak...? Jak to widzisz...?

 

Z własnoręcznie przeprowadzonych testów, wynika że pnącza/itemy zwiększające wypadanie narzędzi działają podobnie jak Jaśki, z tym że odpada kłopot z ich przestawianiem i odświeżaniem gry. Jednak podobnie jak jeden Jasiek, jedna gałązka pnącza wiosny nie czyni

 

A to wiadomo (w każdym razie wiedzą posiadacze pnącza, dla mnie to jest wiedza z drugiej ręki).
Tylko się obawiam, że tu chodzi wyłącznie o te młotki itd., czyli na wypadajki eventowe ten konkretny rząd raczej nie będzie działał.

 

Właśnie czyli za 31 gier mam tylko itemy i pnącze a z samej mini gierki to niewiele tych nagród ? bo muszę coś tam trafić ? Nie znam tej piłkarskiej więc nie wiem jak to wygląda ale raczej się nie obłowię za 31 gier?

 

W tym evencie jest naprawdę sporo dobrych nagród na poszczególnych planszach. Nawet jeśli zabraknie Ci talarów na coś więcej niż pnącze, to po drodze do bramki w ramach tych 31 czy iluś tam gierek można to i owo zgarnąć - są TS-y, gwiazdki, ZB. Warto przed każdą kolejną gierką obejrzeć sobie planszę w poradniku, sprawdzić gdzie są lepsze nagrody, jak trudna jest droga do nich. Czasem jednak te dobre nagrody są tak dobrze bronione przez przeciwników, że aż nieosiągalne Sama gierka należy do moich ulubionych. Plansze mają różny stopień trudności. Grunt to patrzeć na ruchy przeciwnika i nie oddawać mu krążka. No i trafić do bramki w obszarze, gdzie jest najwięcej talarów

 

Można też zaryzykować i umyślnie stracić jedną próbę, żeby trafić w nagrodę i przeciwnika, a następnie ustrzelić nagrodę z drugiej strony i tym samym zdobyć obie. Nawet jeśli trafimy w czerwonego zawodnika, to nagroda zgarnięta po drodze nie przepada.