Fan Club Miecia – kumpla Zgredzia

Znaczy się buławy w tornistrze nie nosi

Biedni rodzice, przynajmniej powinni się upomnieć o swoje egzemplarze elementarza, żeby mieli się z czego uczyć

 

W podstawówce to chyba jeszcze jakoś dadzą radę. Ale w gimnazjum to korepetycje będą musieli wziąć na bank. Oboje mają wykształcenie ścisłe (jedno: fizyka jądrowa, drugie: elektronika medyczna) i polegną na pisaniu rozprawek

 

Ale przynajmniej jest jakaś szansa, że dadzą sobie radę z zadaniem o pociągach, co to ruszają ze stacji A i stacji B

 

http://www.youtube.com/watch?v=B52hCszUsoQ

 

Ty jednak masz talent do wygrzebywania takich staroci. Kiedyś się człek tego w radiu nasłuchał wiele razy, a teraz nawet zapomniał, że istniało

Z pociągiem to pamiętam taki kawałek >>KLIK<<, ale tu tylko jeden jest, a Ty od razu oba do zadania wytrzasnąłeś

 

Tego nie znam wcale. Pewnie dlatego, że takie rytmy w stylu country nigdy mi zbytnio nie wpadały w ucho. Za to kojarzę piosenkę o Kopciuszku (Cinderella - tak się przedstawia ta pani, która siedzi na lokomotywie). Piosenka jest trochę nowsza od poprzedniej. Została wydana w 2001r. na płycie America przez niemiecki duet Thomas Anders i Diter Bohlen, czyli Modern Talking

 

oooo ciapągi To coś dla mnie

 

widzisz? musisz częściej zaglądać na forum

 

O mamusiu!! Modern Talking to ja kiedyś namiętnie słuchałam (tak jeszcze nim za bardzo od podłogi nie odrosłam ) nawet na ścianie u mnie wisieli... obok Limahla . Ale w 2001, to ja nie wiedziałam nawet, że oni jeszcze coś nagrywali ... No ale trudno, żebym wiedziała skoro naście lat wcześniej przerzuciłam się na rockowe klimaty .
Nie pamiętam co tam dokładnie w tym 2001 najlepszego było, ale na pewno z mego odtwarzacza często i gęsto jeszcze leciało >>TO<< i >>TO<<, bo płyty w 2000 się ukazały jeśli dobrze pamiętam... I po dziś dzień jak się trafi parę wolnych chwil na muzę, to w nim lądują..., oczywiście wraz z późniejszymi, nie mniej rewelacyjnymi, dokonaniami obu kapel

 

Bo Modern Talking grał w latach 1984-87. Potem panowie się rozeszli na 11 lat. Reaktywowali się w 1998 i podziałali do 2003, kiedy znowu się rozstali.

Ach ten Limahl. Kto nie oglądał przygód Bastiana, nie wie co stracił. I muzycznie, i filmowo.

 

Się ostatnio znowu skupiłam na czytelnictwie, a zaniedbałam pisanie, ale już się poprawiam

O tej ich reaktywacji to nawet mi się coś o uszy obiło, to chyba nawet wtedy robili remiksy swoich wielkich przebojów z rapowymi/hip hopowymi wstawkami. Ale, że ja w tych czasach byłam zafiksowana na takie dźwięki jak te co dawałam linki powyżej, to ich reaktywacja była dla mnie równie fascynującym tematem co zeszłoroczny śnieg... chociaż w zasadzie śnieg był nawet bardziej fascynujący

Teraz to czasem jak gdzieś zagrają te ich stare przeboje to człowiek nawet z przyzwyczajenia zanuci pod nosem (i tylko pod nosem, bo jak wtajemniczeni wiedzą Rock publicznie, głośno nie śpiewa ... bez publiki się zdarza, ale też raczej cicho, bo inaczej sąsiedzi mogliby policję wezwać na takie wycia ). Nie zmienia to jednak faktu, że to już nie moje klimaty, bo starość nie radość, człek się głuchy robi, więc czym głośniej i ostrzej grają tym lepiej... słysze

 

To mam coś głośnego, szybkiego i na dodatek z piorunem - a nawet dwoma

 

Zgredziu no jak zwykle trafiłeś w coś co mi się fajnie kojarzy! Jak w LO byłam na wymianie międzyszkolnej w okolicach... nomen omen... Hamburga, to tam mieli taka rockowa dyskotekę i tam ten kawałek cieszył się mega powodzeniem. Jak go puszczali to wszyscy szli na parkiet i bawili się na maksa.

Ale, żeby nie było, że Rock nie słucha niczego poza rockiem, to dziś na basenie grali to: i mnie naszło na słuchanie jeszcze teraz w domu

 

Że Rock potrafi latać, to wiedziałem, ale że pływać? Dotychczas myślałem, że to jak kamień w wodę

 

Rock ma wiele talentów, o które często sam siebie nie podejrzewa A poza tym, zawsze mogę dać nura na dno i poczekać, aż ktoś mnie wyciągnie

 

Zawsze wiedziałem, że twarda z Ciebie babka

Ja się ostatnio zawiesiłem na upiorze w operze i znalazłem kilka niebanalnych wykonań rockowych



Na początek coś, co pokazuje, że nawet na skrzypcach można grać głośno



Tu trochę łagodnie jak na Nightwish, ale ogólnie całkiem fajnie



A tego, to nie rozumiem wcale

 

Zgredek, a Twojego kupla Miecia, to co słychać?

 

Miecio miał dziś parcie (nie mylić z zaparciem) na itema z koła. Ale po tym, jak wykręcił 16 biletów i nie trafił nawet w puli, to mu przeszło i skupia się na evencie

 

No tak. Raz parcie, raz skupienie. Życie...

 

no i bardzo dobrze, że nie miał, bo ja też nie mam nic ciekawego. Na pierwszym miejscu surmia XXL

Zamiast lilii dżem lawendowy(pierwszy raz ją widziałam)