danka21

Daj tylko wcześniej znać, bo ja cały miesiąc mam pracujące soboty, a i wyjazd może się szykować

 

Cześć Jola
Obiecałam mojej krawcowej, Ance, że będę biegała po całym forumie i znalazłaś się na szczycie listy.

Ciastek i kawusi Ci nie zostawię, bo nie wiem, czy strawisz. ale wiedz, że pamiętam o Tobie
Dbaj o siebie dziewczyno i nie zamęcz się nam

 

Cze Zetka to niby masz się kiecką chwalić no masz czym ,ale i mnie kiecke uszyła uwielbiam konie ,a co pracy nic tak nie zwala z nóg jak upał mozna skonać
Emi dam znać jak będę dojeżdzac

 

Twoja kiecka zachwyca mnie nieustannie

Na temat upałów nawet nic nie mów. Już dwa razy zaliczyłam udar cieplny. Stanie przy żelazku przez pięc godzin w takiej temperaturze, czy przy piecu węglowym i gotowanie na 20 osób robi swoje.
Twoją robotę też znam i wiem, że nie ma cienia, i pozostaje tylko nadzieja na odrobinę wiaterku.
Pamiętam, jak u dziadka w polu pomagałam, to każdy powiew był przyjmowany z dziką radością

Na szczęście teraz pace ogródkowe moja szefowa uzależnia od pogody

 

Cześć .
Zetka nie zazdroszczę Ci przebywania w kuchni teraz masz jeszcze bardziej przekichane niż ja na poluja mogę powiedzić przerwa bom u siebie a TY kobieto musisz zrobić co trzeba

 

Jola... ale wiesz, pociągu nie nawrócę tak szybko

Zetka, gotować w węglowej nie zazdroszczę, ale z prasowaniem znam ten ból, nogi odpaść chcą...

 

Jolcia... w te upały to chyba co chwila przerwa...

Chłodniejszych dni i deszczzzzuuuuuuuuuuu życzę...

AVE...

 

Jasiek deszczu ,deszczyku spokojnego i zeby z tydzień padało
Emi jak to pociągu nie nawrócisz ????????

 

Jola, to u Ciebie nadal nic nie padało?
Chociaż ten jeden czy dwa dni deszczu i tak niewiele pewnie dały...

 

To Sabina włada pociągami, nie ja

 

Zekta u nas padało ostatni raz 25 lipca niedługo będzie SAHARA
Emi te jej pociągi nie w tę stronę jeżdżą co trzeba

 

Cześć Jola
I znowu muszę Cię za uszy do góry wciągać...
Właśnie odkryłam powód, dlaczego chcę zimy. Będziesz miała więcej czasu na forum
Mam nadzieję, że doczekałaś się deszczu. Bo jak patrzę, jak usychają owoce zanim zdążą dojrzeć, to na prawdę żal. Ale to nic w porównaniu z tym, co u Ciebie się dzieje.

 

Cześć dobra kobieto
Dziś przyjeżdża pomoc ,co prawda na niedługo ,ale wystarczy zeby ogarnąc co trzeba , deszcz popadał dzięki Panu Bogu za to, bo chyba zaczęłoby braknąć wody w studni głębinowej

 

Joluś... niech pada... mam pustynię zamiast trawnika... Aż strach pomyśleć, co u Ciebie...

 

Dobry z rana
Jasiek trza podlewać czy może zakaz odgórny zużywania wody

 

Cześć Jolcia

Co tam u Ciebie?
Mam nadzieję, że pogoda się wreszcie unormowała i zaczęła Ci sprzyjać

 

Cze pogoda jest oki butelkowa
własnie korzystamy z uroku deszczu opijamy zakupione auto
Zetka wystraszyły mnie te oczyska w Twojej kiecce

 

Niech Wam auto dobrze służy
czyli ten deszcz był bardzo potrzebny
No dobrze, żeby Cię nie straszyć, zmieniłam kieckę

 

Rany Zetka za co ubiłaś prosiaczka coś bojowo nastawiona jesteś ostatnio

 

Jolka nie za co, a na co.
Wiadomo, niedziela, schabowe i te rzeczy
Ale, że ja? Bojowo?
To tylko takie wrażenie. łagodna jestem jak krem z chili