chrumcia91

mm jak pachnie

do mnie śmiało można z pustymi rękoma

idę naleśniki jakieś na obiad zrobie i lecę do kauflandu chyba zakupy ostatnie zrobić na wyjazd

 

mmm...naleśniki.. muszę się kiedyś wybrać (robienie u mnie odpada )

miłego popołudnia zatem i smacznego

 

dzięki
zapraszam na nalesniki

 

aaa chętnie, chętnie choć mogą wystygnąć, zanim dotrę

 

zimne tez dobre

 

ale, że niby kto?

 

Ależ sie zdenerwowałam!
Dopiero do mnie dotarło, że jutro na 14:00 jestem umówiona do kosmetyczki na paznokcie!!!! o nie! a event?
Jak mi sie uda to przełoże na później, a jak nie to event bedzie musiał poczekac do 15:30..... no nieeee a chce przed wyjazdem wysiac całą roslinke i polowe wypadajek zrobic-to to nie problem przy kasztanie

 

nie wątpię

a taka jedna

u mnie eventy zawsze czekają do wieczora na rozpoczęcie i co w końcu postanowiłaś? najpierw wysiać potem paznokcie czy odwrotnie?

 

zadzwoniłam rano do kosmetyczki czy mogę przesunąc, ale niestety nie dało się. Wiec po powrocie koło 15:30 dopiero zaczelam
a jeszcze sie zdenerwowalam bo zanjomy zadzwonil czy by nie odpuscic tego tygodnia i dopiero za tydzien jechac...no kuźwa, ja już spakowana a on sie zastanawia czy jechac czy nie jechac......
poki co stanelo na tym ze jedziemy, ma jeszcze dac znac o ktorej dokladnie;/

 

no nie, trzeba jechać, nie się zastanawiać wszystko już przygotowane, opłacone pewnie, urlopy zaplanowane, człowiek się nastawił i przekładać? oj ja bym się bardzo zezłościła no i na czym stanęło?

 

opłacone było 450 zł zaliczki-ale to za każdą osobę- po 170 euro jeszcze mielismy doplacic wiec to by odpadalo bo nie mialabym zamiaru placic za wzsystkich zeby samej mieszkac
znajoma z grupą 10 osob jedzie do hotelu- jakies 2 tysie bym wyadala-ale z posilkami i skipassem plus do tego 450 zł chyba za samolot + jeszcze transfer z lotniska
za szybko to wszystko sie dzialo.... bym sie musiala przepakowac, nie brałabym sprzetu, musialabym wypozyczyc. gdy by rano mi powiedzieli to wtdy bym miala na to caly dzien, a tak jak mi powiedzili po 18 to bez sensu.... o 9 najpozniej bym musiala byc w gdansku a kto wie jakie mogly byc w nocy warunki drogowe, gdansk srednio znam, potem bym zostala na 2 tygodnie, wrocila ze swoja ekipą i jeszcze bym sie martwiła o auto....
trudno...przepadlo...za tydzien pojade
ale zdenerwowana strasznie jestem
jeszcze na dodatek rano brzuch mnie tak tragicznie bolał ze nie mialam siły wstac, wiec to "plus" tego ze zostalam w domu a nie umieralam z bólu na lotnisku

mam wrazenie ze to ostatni wyjazd z nimi....
na marzec mam juz załatwiony wyjazd z kumplem i jego rodzinką

 

ojej ten brzuch to pewnie tak z całej tej sytuacji Cię rozbolał oby za ten tydzień się udało pojechać

 

Niestety to ten kobiecy comiesięczny ból
umieram wtedy dosłownie

 

aaa... no w stresie boli jeszcze bardziej

 

Przestałam się całkowicie cieszyć na ten wyjazd... wcześniej nie przeszkadzał mi fakt, że moga byc słabe warunki czy cokolwiek-cieszyłam sie ze wyjade, zmienie otoczenie i towarzystwo, odpoczne, wyluzuje sie.... a tak mi calkowicie przeszla ochota przez tą złość. jedyny plus to to że bede bez okresu na wyjezdzie
i na dodatek chyba bedzie 5 facetow i ja jedna
a tak to jeszcze jedna dziewczyna miała byc....

 

To będziesz miała powodzenie brać i wybierać a ja wróciłam, tylko nie wiem co mam pisać aby znowu bana nie zarobić,aż strach się odzywać

 

Jeju!!! Jesteś?! Jak cudownie!!! Jak to się stało?
Nie martw się, będzie dobrze
Przez to wszystko zapomnialam o GG....

 

Jestem i mam nadzieję,że pozostanę, a jak to się stało już wiesz

 

Oby jak najdłużej
Cieszę się bardzo że wróciłaś i do gry i na forum

 

Mam nadzieję,że to pierwszy i ostatni raz takie coś mi się przytrafiło. Mam zamiar grać jak najdłużej się da i bywać na forum też