blazers

Temat na forum 'Kto jest kim - gracze' rozpoczęty przez użytkownika blazers, 13 marca 2016.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
?

Czy domek blazersa to dobry wybór ?

  1. oczywiście

    55,5%
  2. jasne

    14,0%
  3. to chłop na schwał

    18,2%
  4. balansuję się

    15,6%
  5. połykam budyń i szczerzę kły

    21,8%
  6. dopiero teraz ?

    28,9%
Możesz zaznaczyć kilka odpowiedzi.
  1. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Z klasyków lubię Vivaldiego posłuchać (cztery pory roku) i Straussa (Nad pięknym modrym Dunajem) i Marsz Radeckiego też lubię :D Jak by mi sąsiad albo jego dzieci czasami grali, to nawet te straszne początki bym zniosła xD:D Skoro dzień wiatru to:
    [​IMG]
    Uch nie zazdroszczę :oops: Ja akurat nie mam takich ale w naszym miasteczku jest taki jeden typ co właśnie wszystkich dręczy i z byle czym do sądów, i urzędów wszelkich chodzi. Z wszystkimi sąsiadami się skłócił. I jak jego córka chciała do kanalizacji się podpiąć to nikt ich nie puścił na posesję i do tej pory szambo ma. W gminie go już mają serdecznie dość, bo do burmistrza łazi cały czas /emeryt więc ma sporo wolnego/ Do nas też często przychodził i kierownikowi gitarę o tą kanalizacje zawracał a on "bardzo zmartwiony" go odsyła bo nic nie może zrobić bez zgody sąsiadów :pxD A jakie pisma do prezesa potrafi wysmarować, polew mamy niezły przy czytaniu xD
     
  2. Sekme

    Sekme Generał forum

    Dzień dobry :)
    Prawie wszyscy dziś świętują albo zwyczajnie się lenią... Nie jestem wyjątkiem ;) I baaaardzo dobrze mi z tym :p

    Podzielę się z Wami kilkoma dziurkami od klucza, przez które lubię czasem popodglądać życie w pewnych rodzinach :inlove:

    Chyba moja ulubiona rodzina mieszka w Estonii - to Karl, Kati i trójka ich dzieci:

    Czarne bociany :inlove:

    Całkiem fajna rodzinka zajmuje ekskluzywny pentchause na terenie Łotwy:
    Orły:

    Nie może zabraknąć na mojej liście także Polaków - wszak nie gęsi i u nas też jest na co się pogapić:
    Białe bociany z Sokółki:

    A że żyjemy w świecie bez granic, to i na Alaskę także lubię sobie zapuścić żurawia...
    Miśki:

    Więcej dziurek od klucza znajdziecie np. tu: >>KLIK<< albo >>KLIK<< albo na stronie-matce - explore.org, a i ogólnie sporo jest miłośników podglądania.

    A Wy lubicie podejrzeć sobie życie w innych domach? ;)

    Miłego popołudnia! :)
     
  3. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    :inlove::inlove::inlove: Życie w takich domach mogę podglądać do bólu :inlove: Te orzełki się fajnie kamuflują nie widać ich prawie xD A boćki już nieźle podrośnięte :D Miśki chyba sobie chcą lunch upolować :p Piękne :inlove: Sobie trochę popodglądam teraz :D

    Ogłoszenie:
    Wasza siostra oddziałowa ma działkę za płotem z tarasem zacieniona, hamak lody i whiskas na wyposażeniu. Jak ktoś chętny proszę wbijać :p;)

    Wróciłam z procesji i też się lenię teraz :p:D
     
    Ostatnie edytowanie: 15 czerwca 2017
  4. Sekme

    Sekme Generał forum

    Ja sobie nieraz na tablecie na biurku obok ekranu komputera stawiam którąś rodzinkę i tak co jakiś czas oko zawieszam, dopóki szare komórki pracują :) W zimie bezkonkurencyjny był kominek, ale teraz najczęściej czarne boćki albo orzełki. W zeszłym roku była bardzo fajna kamera z estońskiego gniazda orłów, ale w tym nie ma, tylko bociany i foki.
    Ta kamera z miśkami zmienia pozycję (tzn. jest ich kilka i obraz się przełącza), rano była ustawiona na brzeg i miśki centralnie przed obiektywem w dużym zbliżeniu, jeden z małych miśków rozprawiał się z nogą od statywu albo czymś podobnym, widać, że wcześniej któreś "oko" padło łupem ciekawskiego malucha :)


    A duży ekran do podglądania ma? Jak ma, to idę. :p
    Też się lenię. Od zeszłego tygodnia powtarzałam sobie "byle do czwartku, byle do czwartku"... Wczoraj to już wszystko mi opadło po jednej akcji w pracy, ale uznałam, że mam to w tralalala i zajmę się tym w poniedziałek. Na dziś był plan spać "aż się wyśpię"... Aha, obudziłam się o 4:20 :D Popukałam się w czółko, pozdrowiłam mózg i przekręciłam się na drugi bok xD Ale przed ósmą to już żadne pukanie ani pozdrawianie nie działało, więc wstałam i się lenię :p Słychać, co prawda, nieśmiałe głosy, żebym tartę czekoladową wyleniła... w sumie to i sama bym chętnie trochę takich pozytywnych emocji i szczęśliwości skosztowała :inlove: ale na razie jest tryb "taaa... rzuć wszystko i leć naprawiać rowerek" :p

    Leży sobie hipopotam w błocie i odpoczywa, a obok jeździ na rowerku jego malutki synek.
    Podszedł do niego zmartwiony synek i nieśmiało mówi:
    - Tatusiu, rowerek mi się popsuł.
    Hipopotam westchnął ciężko i poirytowany mówi:
    - No tak, weź teraz, kurczę, rzuć wszystko i napraw mu rowerek!!!
     
  5. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Ekran standardowy od lapka, ale gościnnie mam taki stacjonarny jak dwa razy od lapka też lenek... :inlove::inlove: wbijaj panoramicznie pooglądamy :D

    Rowerek to jeden z moich ulubionych trybów :p Dzisiaj "rowerkuję" ostro :D To ja o 6.30 dopiero się stuknęłam i przewróciłamna drugi bok a wstałam 2h później :p Tarta czekoladowa mniam, jak już porowerkujesz to posłuchaj tych cichych głosów i upiecz ;)
     
    Ostatnie edytowanie: 15 czerwca 2017
  6. zagma

    zagma Chodząca legenda forum

    Na Twoim miejscu pielegnowalabym tryb rowerkowy, poki mozesz. A zeby zaspokoic apetyt na slodkie szczescie, postaw pucharki z lodami polane syropem czekoladowym. Kalorii w brud, a jak malo roboty ;)

    U mnie dzis normalny dzien pracy, weekend bedzie bardzo intensywny, takze moja mantra brzmi: byle do poniedzialku xD:cry:

    Bry w przelocie
     
  7. Sekme

    Sekme Generał forum

    O! I to jest właściwe przygotowanie do przyjmowania sąsiadów :D
    Ona jest bez pieczenia :D
    Zmielić ciastka na dół, stopić czekoladę, ubić śmietankę, namoczyć śliwki w alko albo herbacie, wszystko złożyć, schłodzić.
    Dobra, napisałam... pomyślałam... zawstydziłam się... pójdę robić... nawet w trybie rowerkowym w 20 min. się wyrobię :p przy okazji obiad strzelę... też rowerkowy! :D

    A propos obiadu...
    Dopóki jest młoda kapusta, gorąco polecam ją zapiekać - taką luźną główkę pociąć w plastry albo ćwiartki-ósemki, żeby się nie rozsypywała, wrzucić na blachę/formę/itp. oliwą/masłem klarowanym lekko przesmarować i do piekarnika na krótko, żeby tylko lekko zmiękła, ale al dente. Potem tylko sosik np. na bazie musztardy, masła, zielska zielonego. Albo można glazurować przed pieczeniem - np. z dodatkiem miodu czy octu balzamicznego... Sosy można dowolnie. Pycha! I sama z siebie, i jako dodatek do dania głównego.


    No już się chyba narowerkowałam... Obiad muszę zrobić ;)
    Ale zanim się ziemniaki ugotują i confitowane nogi kacze na patelni rozmrożą, to akurat tę czekoladę stopię...

    Swoją drogą - gorąco polecam technologię confit... Idealna technologia rowerkowa.
    Takie kacze udka, na przykład... Kupić dużo, posolić, popieprzyć, wrzucić do gara, trochę tłuszczu i do piekarnika na 100-120C na jakieś 5-6-7 h, aż bardzo miękkie, potem gar wystudzić, każdą nogę do woreczka i do zamrażarki, na bazie soku z pieczenia - zupę. W razie potrzeby zamrożoną nogę na patelnię, mały ogień i po kilkunastu min. pyszna, rozpływająca się w ustach kaczka wjeżdża na stół... a rodzina kocha hipcia miłością wielką :D

    Tak też można robić drobne ryby, wychodzi ryba, jak z konserwy - z miękkimi ościami :)
     
  8. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Ja jeszcze tylko w piątek do pracy i ... potem mnie wykopali na urlop, przymusowy! 8 dni muszę wybrać bo od 10 lipca chce wziąć wczasy pod gruszą. Człowiek chce popracować trochę to mu nie dadzą :cry::cry: No co to się porobiło :p Poniedziałek to tylko śmignie i już przybędzie :pxD

    Ślinka człowiekowi leci jak się oczyta o takich smakowitościach i to rowerkowych w dodatku :D Tym bardziej do wypróbowania :p A że kapustę lubię, kaczkę też to jak znalazł. Patent na ryby też dobry. U mnie ryby z konserwy to w zasadzie ja tylko jem. Z resztą ja jem prawie wszystko (flaczki i wątróbka to wyjątki) Ale z grilla to mój fawort. To się może zmienić jak tą confit kiedyś spróbuję:p

    Działka sprzedana, Małgosiu (grakula16) witaj:D;)
     
  9. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Witam sąsiadkę
    teraz to wszystkie wiadomości będę miała z pierwszej ręki xD:p
    naczytałam się o tylu pysznościach to idę obiad skończyć :), bo zgłodniałam...
     
  10. zagma

    zagma Chodząca legenda forum

    Tez w ten sposob pieke kacze czy gesie nogi. Tylko, ze u mnie na biezaco schodzi, wiec nie ma co mrozic xD:cry:.
    Kapuste wyprobuje, bo kocham wszystko, co z piekarnika wychodzi- to jest idealny tryb rowerkowy jak dla mnie :D
    Polecam gulasz bez podsmazania- kawalki miesa trzeba zagotowac w wodzie z dodatkami (przepis na kwestii) i potem do pieca. Smaczne, miekkie, a nic sie czlowiek nie napracuje ;)


    Mily (ale bez przesady :p) i robotny Sasiad potrzebny od zaraz. Wysyp jaki czy co?
     
  11. MaDzo

    MaDzo Cesarz forum

    Benia.....miej mnie w opiece:oops: krasnal bis mi się objawił w eventowym8):cry:
    Nie zdzierżę....az mnie wrzody rozbolały i zrobiło sie :wuerg:
    Kochana Ty nie spij i nie pisz jak za zarobić SG tylko zarabiaj za pomocą ,,magicznych trików" i rozdawaj tą kasiorkę młodym bo kompami chca rzucać przez okno:cry:
    Magda,nie jestem zbyt mila ale robotna:pSzukasz jeszcze sąsiada?
     
  12. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    A te znowu o żarciu...:D A ja tu o zupce chińskiej z Radomia siedzę...:cry:Oki,oki-przyjemne z pożytecznym mam dzisiaj-Pożyteczne,bo dniówka leci a przyjemne,bo skończyłam właśnie wszystkie sezony Grimma...:inlove: Teraz coś nowego do oglądania wymacać w necie muszę.Najlepiej,żeby duuużo sezonów tego czegoś było:p No bo Lucuś dopiero we wrześniu będzie...
     
  13. zagma

    zagma Chodząca legenda forum

    Jestes wprost idealna :inlove: Poczucie humoru odpowiadajace mojemu, do tego te kocie pazurki mrrr :p
    To juz nie szukam :DxD
     
  14. MaDzo

    MaDzo Cesarz forum

    Moje lusterko mówi coś innego ale to Tobie bardziej wierze :pxD i ...tez jesteś w moim typie:inlove:
     
  15. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    Tak na chwilę weszłam bo poczytałam eventowy i chciałam napisać,ze zbyt ciasne kołnierzyki powodują słabszy napływ utlenowanej krwi do mózgu co daje pewne konsekwencje.8)Np. widzi się to czego nie ma.
    To po pierwsze. Po drugie - zauważyłam,że w wątku eventowym najbardziej aktywni są moderatorzyxDxDxD
    Po trzecie- fajnie jest siedzieć w krzakach i tamże wracam.
     
  16. zagma

    zagma Chodząca legenda forum

    Prawda 8)
    Od kilku dni sie zastanawiam, czy post w stylu: ''Kilka postów usunąłem jako off top.'' jest w temacie melonowe szalenstwo- opinie graczy?
    Co taki post wnosi do tego watku? Bo wg mnie NIC 8)
    Przykre to jest, ze moderatorzy swoje aktywne uczestnictwo w zyciu forum koncza na sprzataniu. Nie wspominajac o tym, ze eventowy jest taki dynamiczny, ze kilka postow luzno powiazanych z tematem szkody wiekszej mu nie zrobi 8)
     
  17. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Marzenka, mam Cie w opiece przed bisami i czym tylko chcesz i parasol ochronny rozkładam

    [​IMG]

    ;) Podczytałam zza krzaka i jest przed czym chronić:p I te ciasne sztywne kołnierzyki, tralala ;)
     
  18. aweva55

    aweva55 Fanatyk forum

    No i znowu się spózniłam:oops::cry: a tak dobrze mieć siostrę oddziałową bliziutko za płotem;). Poczekam do następnego razu , jakby co to miejsce czeka :)
    Zagma , Madzo też bym Was chciała :)
     
    Ostatnie edytowanie: 15 czerwca 2017
  19. Sekme

    Sekme Generał forum

    Ano nie zdążysz się obejrzeć... Ja też niestety nie zdążę i znów będzie poniedziałek... ;)

    Ostatnio słuchałam ciekawego wykładu jednej pani prof. od szarych komórek. Powiedziała ona, że weekendy można wydłużyć, wystarczy spędzać je aktywnie, tzn. nie fizycznie aktywnie, choć to też, ale robić to, czego na co dzień nie robimy, czyli nie zakupy, nie odkurzacze, nie inne ogarnianie chałup, a właśnie spacery w nowe miejsca, jakieś nietypowe aktywności i tak dalej. To wszystko działa tak, że otrzymujemy mnóstwo nowych wrażeń z rożnych płaszczyzn, które się zapisują, przez to wydaje nam się, że weekend był baardzo długi. A jak kisimy się w tych samych codziennych czynnościach, to mózg nie ma czego rejestrować, więc powstaje uczucie, że śmignął ten czas i tyle go widzieli.
    M.in. z tym zjawiskiem jest poniekąd powiązane uczucie, że im człowiek starszy, tym szybciej czas biegnie. Jako dzieci mamy full wrażeń, więc np. takie lato się ciągnie w nieskończoność (pozytywnie oczywiście), rok szkolny niestety też ;o), a potem jako dorośli wpadamy w dość miarową rutynę - przeważnie "praca-dom", więc rok mija, jak z bicza strzelił. Dlatego trzeba sobie rozbijać tę codzienną rutynę dodatkowymi wrażeniami.


    Spróbuj, spróbuj. Jak nie confit, to chociaż np. pieczenie w niskiej temperaturze. Wkładasz cokolwiek od piekarnika, niska temperatura ok. 100C (można i niżej) i bardzo długi czas pieczenia. Każda tzw. "podeszwa" staje się marzeniem. Bardzo lubię różne mięsa z pracujących mięśni - mają najwięcej smaku, ale one są dobre dopiero po długim duszeniu/pieczeniu, więc taka obróbka jest idealna.

    Taaa... rozdawaj... kiedy już zostałam pozdrowiona czerwoną farbą. Kto chciał, ten usłyszał. A tak swoją drogą, co jakiś czas komuś tłumaczę, by nie opowiadał farmazonów, ale najfajniejsze jest to, gdy po czasie jakimś (czasem po latach) widzę tego kogoś, jako tak samo opowiadającego, by ktoś inny nie gadał bzdur. To jest dopiero coś! xD

    Dokładnie! Pychota i zero wysiłku :)

    A właśnie... bez podsmażania to w Środkowej Azji pysznie mięso robią. Idealnie rowerkowe - włożyć do gara i zapomnieć. Wieczorkiem opowiem... Chwilowo lecę po nowe wrażenia, żeby dzień wydłużyć xD
     
  20. MaDzo

    MaDzo Cesarz forum

    12 tomów później.Spotkanie w męskim gronie przyjaciół
    -Chłopaki,przeczytałem wszystkie tomy od dechy do dechy i żałuje ze nie zrobiłem tego wcześniej.
    -Serio?
    -Serio,serio i wreszcie wiem wszystko o kobietach a szczególnie olśniło mnie po przeczytaniu tomu ,,Czego pragną kobiety?".Ehhh gdybym ja to wiedział 10 lat temu.Tylu kłótni,narzekania,łez,jęczenia i trucia bym uniknął.Ale za to teraz jest idealne wręcz fantastycznie
    -Co zrobiłeś,gadaj
    -Poszedłem do najlepiej zaopatrzonego sklepu,nawet pożyczkę w Prowidencie dostalem i postanowiłem spełnić jej wszystkie potrzeby i marzenia
    -I??????
    -Wyobrazicie sobie,po południu podjeżdża pod chatę samochód i 2 facetów wnosi do domu pudla.I wnoszą i wnoszą.Kilkadziesiąt kursów zrobili a stara patrzy i co chwila pyta ,,co to?"Mowie:,,kochanie jeszcze chwila i sie przekonasz.Ostatnie pudło,podziękowałem chłopakom,dałem napiwek i z dumą mowie,,otwieraj,tam masz wszystko o czym marzylas".
    -I ??? Cos jej kupił
    -Wszystkie nowości jakie były w sklepie z AGD a nawet silikonowe rekawice w kształcie żabki i durszlak.Cos tam wcześniej trula o silikonie,ze koleżanki maja,ze ona tez by chciała...to co jej bede żałował.Aaaaa i podkladki pod gary tez dokupilem.
    -O tralalala aleś poszedł po bandzie.A baba co na to?
    -Ne wiem ale chyba jest zachwycona,bo zaniemówiła i milczy juz od 2 miesięcy

    Panowie,bardzo przepraszam,ze w tych,,wymyślonych" dialogach użyłam babskiego języka ale nie uczestniczyłam ani duchem ani ciałem ani telefonem w typowo męskich spotkaniach.Niemniej bardzo chętnie bym sie zapoznała z takowym.To kiedy Tom1:):p
    -
     
    Ostatnie edytowanie: 15 czerwca 2017