blazers

Bry

Ewa w brew pozorom przeciwbólowe rzadko biorę a ketonal 100 to juz bardzo rzadko te które mam to jeszcze z tamtego roku bo biorę tylko przy bardzo silnym bólu a taki jak ostatni mało kiedy sie zdarza najczęściej jak juz to przy tych operacyjnych jest to szczyt bólu po którym przeważnie jade na onkologie a jako ich pacjentka jadę bez żadnego skierowania. Malo kiedy taki bol silny jest przy tych nieoperacyjnych. Czasem cos tam dokucza ale to albo obejdzie sie bez żadnej tabletki albo jakas zwykła wystarcza. Nigdy nie byłam kierowana do jakiejś poradni a nawet o takiej nie wiedziałam. Przywykłam ze co jakiś czas ląduje w szpitalu i trzeba ciachać a co jakiś czas jest bez ciachania

Tyle lat to chyba przywykłam

Nie podpadniesz bo to wiem i u mnie on nie jest bez przyczyny

Tak właśnie

Ale ja z nim od lat zyje i nie jest on bez przyczyny. Ja nie z tych co tabletki łyka garściami Niestety teraz tez przyczyna i widoczna i wyczuwalna. Jako pacjentka onkologiczna potrafię byc co roku w szpitalu a bywało i tak ze i dwa razy w roku i wszystko kończyło sie na sali operacyjnej. Ja pocięta juz kilkanaście razy.

 

dyniowy jak dyniowy (oby wyskoczył), ale florkowe ma być, jak nic
Ja mam za 1h nadzieję, część z zielskiem skończyć a tym samym całość, bo wylotek powinno styknąć tez.

Aguś Ty już weteranka i dzielnie to znosisz, ale jednak za każdym razem smutno, że kolejny raz musisz przez to przejść. Niech szybko sobie idzie precz.

 

No są tylko 2 możliwości albo kiedyś całkiem się odczepi hmmmm tu juz wątpliwa sprawa albo on mnie całkiem pokona Co ma byc to będzie.

 

odczepi się, nie ma innej opcji i innej opcji nie przyjmuję. A tymczasem odpoczywaj i nie daj się

Misja zaliczona, nostrzyk rośnie.

 

Możesz porozmawiać z prowadzącymi czy w Twoim przypadku jest możliwość ustawienia leczenia p. bólowego

 

Bry

​

2 dni człowieka w pracy nie było a papierów jakby co najmniej miesiąc
Ostatnia prosta. Badyl rośnie, wylotek okularowych już za nadto a brzęczyki też na spokojnie się uzbierają.

 

Bry

Ta albo odczepi albo przyczepi na całego

Tylko wiesz jak to u mnie wygląda. Tak silny bol zdążył sie teraz, zazwyczaj jak sie pojawia ten nieoperacyjny to bol nie jest az tak silny, owszem dokucza i jestem wtedy bardziej osłabiona, skapciala, senna i do 4 liter no ale wtedy nawet tego mocniejszego ketanolu nie biorę. Wbrew pozorom nie faszeruje sie aż tak tabletkami to czy jest sens na silne przechodzić?. A jak pojawia sie ten drugi to fakt ostro daje popalić ale wtedy sama juz wiem ze to jest ten czas żeby sie spakować i jechać na izbę przyjęć Nie musze mieć żadnego skierowania zawsze jestem od razu przyjęta i przeważnie jeszcze w ten sam dzień pod skalpel na tyle moich wizyt tam to raz tylko co do rana czekałam ale to tez zaraz rano poza kolejnością szlam. Później tylko po wyjściu ze szpitala gdyby pooperacyjny był ale to staram sie tez obywać bez. Wiesz ja na tym oddziale na prawdę dużo sie napatrzyłam i nasłuchałam jak potrafią sie uzależniać od przeciwbólowych i później po kilka łykają a ja wole nie isc w tym kierunku. Sama pewnie wiesz jak potrafią ludzie sie nad sobą rozczulać jak niby wstać nie są wstanie i najlepiej co godz biegać przy nich z przeciwbólowymi.
Tu czasem sie poużalam i pomarudzę ale ogólnie tak sie nie rozczulam, nawet mówiono ze przykładem powinnam byc dla innych

No a co to by było po 2 tyg?

 

Pregabalina ma to do siebie,że nie uzależnia

 

wolę nie myśleć A tu pomału te wczasy pod gruszą 2 tyg się zbliżają i potem jak wracam to Armagedon jest No ale i tak czekam na te wczasy

lepiej niech się przyczepi do jakiejś skały na dnie oceanu a od Ciebie ucieka. Paskuda jedna.

Ech zbiór ciut przed pierwszą w nocy wypada. Na bank zasnę

 

Bry

Dzieki. Myślę ze wrazie potrzeby nie będzie problemu co do zmiany przeciwbólowych.

No jak na nie nie czekać

No widzisz, próbuje go często utopić nad morzem ale nie wychodzi Nawet swojego czasu tam kostuchę dorwałam i wredocie kilka słów powiedziałam i spotkanie uwieczniłam co sama widziałaś

 

Bry

​

No ba, cały rok człowiek haruje i tonie w papierach to wczasy jak zbawienie

o tak i lepiej niech kostucha posłucha bo Kudłatym poszczuję i może się pozbawić kilku kosteczek Top Aguś jak najczęściej , niech się tam spod tej wody nie wychyla

 

Ta a po nich wraca i nie wie w co ręce włożyć

A za kudłatym juz inne pieselki na kostki sie zleca

No na szczęście lubie morze i pływać w nim to mogę siedzieć

 

nawet nie wiem na co najpierw popatrzeć a co dopiero ręce wkładać ale i tak warto

o Kudłaty ma naprawdę wielu kumpli, więc myślę żeby się nawet jedna nie ostała

Całe szczęście masz blisko , możesz go podtapiać do woli No i lubisz morze to się szybko pływanie nie znudzi. No tęsknie już za takim ciepełkiem byle nie za gorącym

 

Cześć

Z piccolo parasolka - także tego... może i Bp ma włączony tryb "zaloty"...no ale, pewien rodzaj prezentów... zarezerwowany jest na już "zaklepane"
Nie wiem czy będę robić event...
Chociaż oczywiście doceniam - mroczny, kolorowe pnącze.. plus do zagród, aha jeszcze itemy ze słodziakami.
No, jak dla mnie szyty
Tylko pytam... gdzie skrzyneczka? Dobrze szło i zdechło
A tak szczerze, to nie wiem czy będę robić... nie wczytywałam się w poradnik (ale nowość... nigdy tego nie robię).
Więc wiem, tylko oprócz standardowego - "co i gdzie siejemy cyk - zjazd na pnącze , co w oko wpadnie to może zakłuje), że ma trwać 2 tygodnie...
A to już brzmi - jak coś nie dla mnie.
...
No to.. kto da mi te "petardy" ze słodziakami - oczywiście za przesłodkie (ze szczerymi życzeniami próchnicy) "dziękuję"?

Żartuje, nie chce ich.
Bonusowych nie oferuje sama - bo nawet jeśli bym robiła to... jeśli są za talary...to wiadomo...biorę przykład z BP, mogę się zalecać.... no ale - szanujmy się

Zostawiam życzenia

 

Bry

* ratujmy słonie
​

BP tak się przyczaja, daje Ci najpierw parasolkę, żebyś miała czym florenowca przed deszczem chronić

Itemiki cudne Gargusie uwielbiam Zrobię, chociaż nie lubię takich rozwlekanych eventów Skrzyneczka w sklepiku za 300 GT a druga za 105 kombinacji Pnącze nawet im ładne wyszło, zresztą lubię mroki

Najbardziej nie lubię tych zbieranych co ileś tam h automatów Chociaż tutaj przynajmniej jest opcja krócenia czasu za jajo kosmity. Ale nazwę eventu to sobie wymyślili

 

Benia zerknij w eventowy : post#38,chyba,że będziesz robić całość

Ja zrobię po najniższej linii ,interesują mnie itemki a pnącze....hmmm,zobaczę

witam kozetkowiczów

 

A powiem ci, że nazwa to nieco kontrowersyjna (przynajmniej w oryginale) - chociaż sami jej nie wymyślili. Po polsku - to by sensu nie miała, więc wyszła nawet zabawnie - pewnie przypadkiem
Zabawy językowe, tłumaczenia...
Pamiętam... jak krowa z wroną im się pomyliła - to też było zabawne
A to mówisz, że ta parasolka to taki bardziej... nie tyle "cenny", co "osobisty" prezent?
Wiedzą, że ja deszcz uwielbiam... Jestem bez serca

Jedyne co w tym evencie warte uwagi - to pnącze.
Itemy dziś są cenne - jutro mogą być "włóczkami", czy czymś tam.
A bonus z procentem - nawet do zagród i dodatkowym zwierzakiem - nie "inflaczeje".
No, przynajmniej nie tak łatwo/szybko.
Nie zajmuje miejsca...
Nie ma ograniczonej liczby użyć...
I bardzo często można go ponownie odpalić.
Jeśli jakkolwiek patrzeć strategicznie na tę grę (hmm...) - to lepiej w to "inwestować".
Zwłaszcza - jeśli i tak się event robi.

 

pnącze w sumie nie dla mnie bo % daje na zwierzaki i warsztaty,gdyby dawało na ozdobne to tak,a itemy się mnie przydadzą

 

Wiem, że do zagród i to napisałam.
Ale jak wolisz.
Nie wiem czy tylko mi się moje smocze życzenie nie wyświetlają... więc wklejam następne.



Ciekawe jaką nazwę by tutaj Bp wymyśliło.
Może lepiej nie wiedzieć

Pa

 

No właśnie.
Dla mnie pnącze jednorazowe, na czas oprysków. Itemy na pole, a pnącze będzie sobie czekać.
Jak się uda, rzecz jasna.