blazers

No tak ale to były niepotwierdzone plotki No właśnie to skoro info nie było to tak naprawdę nie wiemy czy bedzie ogólnie możliwość testów dla nas a nawet jak bedzie to kiedy

ooo to może byłby dobry pomysł

 

no nie drażniły by a robiły by swoje No i oczek by nie było widać, co najważniejsze

no dokładnie, czy będzie w tym wrześniu... no jeszcze maja 2 tyg czasu już coraz mniej a coś by pasowało potestować a nie potem tak na żywioł

 

No taaa same plusy

Wiesz moze być ale może nie być Nikt nie obiecał ze bedzie to tylko plotka

 

Bry

​

o to dziś na zakupy i ładną torebeczkę w kropki trzeba kupić, no i może sukienkę, żeby pasowała
​

no nic tylko takie ubierać

o tak, dlatego możemy tylko czekać

No ostatni zbiór rośnie i koniec szycia. Zobaczymy, czy coś jeszcze się uda rzutem na taśmę zgarnąć

 

Bry

O to moge świętować

I niestety nie jest powiedziane że sie doczekamy. Możemy zostać rzuceni od razu na głębokie wody

Ja za chwile ostatnie zbiory robię

 

no takie to by dłużej nawet ciut poświętował

już wszystkie gierki zrobiłam, jeszcze się udało wyrwać jeden bonus zostało 6, ale i tak jestem zadowolona. Farma już na jutro przygotowana. Pnącze jest, no jakieś szałowe to ono nie jest, ale przynajmniej Ingrid nie śpiewa

 

Oj zdecydowanie

No i gratki Też coś tam jeszcze wyrwałam

NO szałowe nie jest nooo ale samo to ze event jest to u mnie wiadome ze bede robiła Oj tak, tak i lepiej niech nie spiewa bo młotkiem oberwie

 

Dzięki no i super, że Też coś jeszcze wyrwałaś

zawsze jakieś pd do przodu taaa młotkiem, toporem... kowadłem czy czym tam jeszcze pod ręką 2 poletko, może szybciej pójdzie. Oby wylotki dobrze leciały

 

Też jestem nawet zadowolona

Te z roślin można zawsze nadrobić, gorzej z tymi z drzew

 

i to najważniejsze super

oj tak. Drzewkowe trudno podgonić, no te oazy niby jeszcze, ale bez BB to trochę szkoda, chyba, że dadzą jakieś jeszcze Ja mam na jednym polu drzewka, na drugim szarłat. Zobaczymy

 

Przypuszczam ze jakieś bedzie podczas eventu

Ja mam ogólny mix wszędzie

 

też tak myślę, że nie przepuszczą W razie co będzie można coś tych drzewkowych wypadajek podreperować

ja mam na leśnej miks drzewkowo zagrodowy a tak to jakieś delikatne dodatki do pól lub drzewek na bahamie Pamiętam stare dobre czasy jak miałam na 1 czy 2 polach po 2 z każdych dostępnych zagród i drzewek Teraz to tych pól by musiało by być no... kilkadziesiąt?

i na dzisiejsze święto

​

 

No miejmy nadzieje ze dobrze beda wypadały

Oj też taki kiedys robiłam żeby mieć wszystko po troszkę wystawione i nie było z tym problemu

Zmęczeni biedni siedzeniem

 

Bry zabiegane

Wpadam jak przeciąg. Real na razie wciągający, jeszcze kilka dni i mam nadzieję, że się unormuje. Dlatego też eventu nawet nie zaczynam, nie chcę się poźniej denerwować że nie zdąże zebrać czy coś. Ale Wam kibicuję

 

lubiłam tak mieć, bo wszystkiego się po trochu zbierało A potem zaczęło dochodzić tego inwentarza i dochodzić i teraz nawet wszystkiego się nie spamięta

o tak. Przecież tak można po tej walce z kanapą opaść z sił, że prosto na poduszkę

damy radę

dobrze, że chociaż na chwilkę wpadłaś najważniejsze, żeby w realu wszystko dobrze poszło

hmm a biedak chciał dobrze

​

 

hahaha a chłopina chciał dobrze

 

Ech ten okropny real

Ta teraz nawet sie nie wie co jest i gdzie to jest

Ech no bidula kolejnym razem juz zgłupieje co powiedzieć
----------------------
Hmmm, choć sama nosze maseczkę tam gdzie trzeba i zasad przestrzegam to.... no właśnie czasem daje cos do myślenia
Znalezione na fb
---
Szanowny panie, dlaczego chodzi pan po sklepie bez maseczki?
- A dlaczego pani chodzi w maseczce?
- Żeby chronić siebie i innych
- Chronić przed czym?
- Pan sobie żarty robi!
- W żadnym razie. Czego się pani boi?
- Zakażenia, epidemii - to oczywiste!
- A dlaczego nie boi się pani raka, anginy bądź innej choroby albo tego, że wychodząc ze sklepu zabije panią auto na szosie?
- Czy pan jest poważny?
- Jestem bardzo poważny, niech mi pani logicznie wytłumaczy swój strach przed czymś co powoduje śmiertelność na poziomie 0,1 - 0,3% w stosunku do ogólnej liczby zachorowań, która na dodatek jest zafałszowana? Czy wie pani, że ma takie same szanse umrzeć na Covida jak zginąć na pasach? Jak te niecałe dwa tysiące zgonów ma się trzystu tysięcy zmarłych w Polsce w tym roku?
Konsternacja... milczenie...
- Czy gdyby codziennie słyszała pani w mediach, że angina zabija to bała by się pani bardziej czy mniej?
Milczenie...
Tak wygląda rozmowa z przeciętnym covidowym niewolnikiem...
Logika efektu medialnego.

 

a co i gdzie to teraz już w ogóle czarna magia człowiek szuka przekopuje w tej tonie różności i nawet nie wie czy to na bahamie się schowało czy farmie

ja też do lekarza, sklepu i gdzie trzeba maseczkę noszę i tłumów unikam bo ten mikrob potrafi być paskudny, ale gdzieś tam w głowie się czasem takie myśli pojawią.

no nie dogodzisz: nie powiesz źle, powiesz też niedobrze

 

Oj to akt. Ja czasem jak gdzies jakieś nazwy widze to sie zastanawiam czy ogólnie to mam

Wiesz, szczerze? to czasem sama w moim przypadku nie wiem czego powinnam sie obawiać bardziej czy tego wirusa, czy może innych chorób lub choćby nawrotów własnej i np problemu z przyjęciem do szpitala czy choćby lekarza Do tej pory przy każdym nawrocie jechałam z marszu na izbe przyjęć i z marszu na oddział a teraz?

Taaaa i później zdziwienie ze facet się jąka lub milczy

 

Jeden z najgłupszych tekstów ostatnich czasów, a tych jest wiele...

Czy rakiem można się zarazić?
Nie. I rozsądni na tyle, ile mogą stosują profilaktykę, prawda? Badania, szczepienia, diety, rezygnacja z używek typu papierosy.

Tak samo z tym potrąceniem. Ciekawe, dlaczego przechodzimy na zielonym świetle? Zakładam, że ten "mądry" pan przebiega na czerwonym. Obawiając się potrącenia przestrzegamy zasad ruchu drogowego.

Angina? Ja się jej obawiam. Nie wiem, czy wszyscy mają świadomość, że taka zwykła angina może bardzo obciążyć serce. I tu też. Nie pchany się raczej na kawę do znajomych, u których w domu ktoś jest z anginą.

No i ten bezsens porównywania starej, znanej nam choroby, zakażenia bakteryjnego z covidem, który jest nieznanym nam wirusem.

Warto sobie przypomnieć, co się działo, gdy pojawił się AIDS. Jak najbliżsi wyrzucali chorych z domów. Jak bano się podania ręki, bo nie było wiadomo na początku, jak można się zarazić.

Czy czuję się covidowym niewolnikiem? Według tego tekstu chyba powinnam. Bo po prosu dbam o siebie i innych.
Mam też znajomych, którzy dawno przed covidem nosili maseczki, gdy byli chorzy.

Przepraszam za wtargnięcie, ale porównywanie anginy do covida, to jak porównywanie owieczki do smoka.

Z doświadczenia wiem, że też z marszu. Przynajmniej w moim miasteczku.