blazers

Już mówiliśmy jej, że jak już skracamy tak to skróćmy do 1 dnia, zaraz machniemy jej test i będzie z głowy To jest szkolenie, które robimy już któryś raz z rzędu, co 2 lata musimy odnowić. I słuchanie ciągle tego samego jest ciut przy nudne, zwłaszcza, że na co dzień musimy się stosować do tego czy mamy ważne szkolenie czy nie, a zasady zostają ciągle te same. W naszej grupie nie było świeżaków, wszyscy odnawiają.


Zasady zasadami, ale zawsze znajdzie się osoba na wyższym stanowisku i powie tu ponaginaj tamto ponaginaj, to puść dalej, tamto też dopuszczamy

 

aaa to od razu mogła test zapodać na wstępie i by było z głowy Wy już stara gwardia jesteście, test byście machnęli w sekundę Jeszcze jak by tam się coś pozmieniało to inaczej, ale jak cały czas jest to samo to nudy rzeczywiście U mnie głównie szkolenia BHP i pierwszej pomocy, po jednym dniu i tyle. Rok temu prezes robił test Mieliśmy się pytań nauczyć, bo powiedział, że nie będzie taryfy ulgowej Wszyscy zdali

 

Nic nam się nie chciało, bo nawet nie przykładaliśmy się do słuchania jej, do szukania błędów (trochę wstyd, bo na co dzień to robimy, ale nie mieliśmy naszego drugiego oka, bez tego ciężko).

 

no bez drugiego oka to ani rusz Źle się szuka i nic się znaleźć nie chce

​

 

Mimo, że nam się nie chciało to znajdywaliśmy błędy, których ona na liście nie miała. Mówi,że źle to pokazujemy jej, że mówimy prawdę. Przy każdym kolejnym takim jak ona mówi, że źle to mówimy, że już taki błąd jest My nie znajdywaliśmy tych błędów co ona miała wypisywane, tylko nowiusieńkie jeszcze nie ochrzczone Po dzisiejszym albo te błędy dopisze, albo zmieni materiał. Przeszło to przez tyle grup, że już zaraz będzie tyle błędów, że ho ho

 

ej, ale że rekompensaty żadnej nic a nic. Za takie błędy jeszcze nie ochrzczone? Agata, marnujecie się tam, idźcie do BP Będzie gra śmigać jak tam wparujecie i wszystkie byki znajdziecie


Szef do nietrzeźwego pracownika:
– Piłeś!
– Piłem! A gdybyś mi lepiej płacił, to bym jeszcze zjadł!

 

Kibic ze mnie żaden, ale zobaczcie jaką bramę jaką bramę znalazłem:

"Co za bramka! We wtorkowym meczu angielskiej NPL Premier Division pomiędzy FC United a Basfordem (1:3) niesamowitą bramką popisał się Stefan Galiński. Zawodnik, który w przeszłości był powoływany do kadry Polski U-18, strzelił gola głową zza połowy!"

 

Bry częściowo wyczerpane no ale juz pomału wraca wszystko do normy Bedzie troszke spokojniej i więcej czasu

 

Bry

o wow mega główka Ma chłopak moc Teraz by się przydał w tej starszej kadrze

Hmm mediator się przyda, co by wynegocjować niższe stawki od BP i nie musieć brać kredytu
​

No i super Będziesz mogła troszkę odpocząć Zawalona pracą byłaś? Mi się laba dziś skończyła 3 dni mnie w pracy nie było a papierów jakby co najmniej miesiąc Ale przynajmniej wykorzystałam ciepełko

​

 

A no niestety praca i inna prywata sie zmówiły i na nic czasu nie pozostawiały

 

I na ten tydzień koniec szkoleń. Dzisiaj ładnie test zaliczyliśmy, stwierdziliśmy, że za 2 lata spotykamy się w tym samym gronie i się rozeszliśmy.
Jeszcze w poniedziałek BHP i na razie koniec ze szkoleniami na których trzeba siedzieć i słuchać.

Bry

 

Ech niestety czasami praca i real tak potrafi wciągnąć, że godziny znikają niczym sekunda Dzisiaj jak wlazłam w papiery to mi dopiero koleżanki powiedziały, że już 15 minut temu powinnam wyjść do domu Ale w końcu odpuszcza ten real, na trochę chociaż

A skoro dziś święto sprzedaży bezpośredniej, warto się zabezpieczyć

No niedawno przyszli tacy dwaj, mama była w domu. Panowie wymieniali piecyki Taa no i już z wejścia wpakował się do łazienki i.. o natychmiast do wymiany. Wyszedł na górę, wężownica sito /potem się okazało, że jej wogóle widać stamtąd nie było/, gaz czuć itd. a drugi w tym czasie już przyniósł piecyk i zabiera się za odkręcanie starego, mimo, że mama powiedziała, żeby zaczekać. bo zadzwoni do córki/ akurat piecyk mieliśmy wymieniać i dlatego wogóle ich wpuściła/. Mama zadzwoniła do mojej siostry i ona sprawdza w necie, że piecyki tej firmy to już staroć i części nie ma, serwisu niema, a panowie mówili, że 24 h przyjeżdża serwis Już jej coś do podpisywania podsuwali, ale ich wywaliła Nawet nie wiadomo, czy uprawnienia mieli. A chcieli 1700 zł. Koniec końców, piecyk następnego dnia wymienili nasi autoryzowani fachowcy mający zakład w naszym mieście.
​

no i piękne zakończenie szkolenia Za dwa lata zróbcie imprezkę szkoleniową, test machnijcie na początku a potem biba, no ewentualnie możecie kilku nowych błędów poszukać

No misja 2 zaliczona, ale jak patrzę w stronę kącika zleceń to brrrr

 

a no niestety ale czasem i jemu trzeba pozwolić na wciągniecie sie w ten wir a nie tylko BP

Tych domokrążców jest tyle że aż strach

 

No kolejny test w poniedziałek, bo BHP kończy się testem.

Też już zrobiłam 2 część misji.

 

O tak Nawet trzeba, żeby też wciągał Najlepiej w takie same fajne i przyjemne rzeczy z rodziną i przyjaciółmi Takie mniej przyjemnie i nieciekawe niech nie wciąga

tiaa u nas też BHP testem kończyliśmy Zaliczycie na pewno I gratki misji

 

No u mnie niestety mniej przyjemne i nawet dla bliskich na spotkania czy choćby tel brak było czasu

Gratki

 

Jeszcze muszę wysiać tylko 130 tys białej lilii i teatr wron w końcu przejdzie do historii

Normalnie przegięli z tą ilościa...

 

Niestety łażą co chwilę, jak nie drzwi chcą wymieniać, to piecyki, internet, ech. Ale z tym piecykiem to naprawdę srach, bo jak nie mieli uprawnień to Bóg wie jak by to podłączyli i czy za chwilę nie byłoby wielkiego bam A siostra wyczytała, że jak u jednej starszej pani tacy zamontowali to potem fachowiec się za głowę złapał. Ja nie wpuszczam, jak nie znam, czasami nawet może aż przesadnie. Raz jak mama była na badaniach i sama byłam, a tak późnym wieczorem przyjechał taki jaj znajomy z mięskiem z królika na zupę dla młodego i nie wpuściłam Musiał się potem wracać, drugi raz

to takiego wciągania w real nie lubię Dobrze, że po takim przychodzi trochę luzu, bo by człowiek zwariował

a to , to mam nawet nie tyknięte myślą Zerknęłam, ponad 200 tyś badyla Ja mam przerwę od misji, postawiłam drzewka produktowe, coś do dożynek w razie W będzie

 

Moja mama tak została naciągnięta niby przez dostawców prądu z jakiejś tam firmy, na szczęście udało sie zerwać umowe

Oj to fakt, mi jeszcze dziś nawet dni sie mylą Nie wiedziałam jaki dokładnie jest

 

ech no taką taktykę mają, wpaść, zagadać szybko i podsunąć papiery do podpisu, a jak starsza osoba to niestety bardziej podatna i często się złapie Całe szczęście, że się udało odkręcić

jak poszłam dziś do pracy, po tej przerwie to cały czas mi się wydawało, że poniedziałek dziś Normalnie rano już miałam lecieć po tele tydzień do sklepu

I o mediatorach jeszcze

​