blazers

Pytanie czy Tobie chodzi o "Oazę" tę która zawsze była przy placu Łuczkowskiego czy o "Kosmos"

Zdjęcie z 31 sierpnia tego roku.

 

Tak po urlopowo jeszcze

​

taki chełmiński "Kosmos" to mam u siebie

normalnie prawie nic się nie zmienił



kiedyś chodziłam często, fajne ciuchy mieli Ale już kilka lat nie byłam

Zostało ostatnie karmienie zebry Koło północy jak doczekam będzie koniec, jak nie to rano ​

 

Nie widzę zdjęcia
O Oaze na placu Łuczkowskiego.W tamtym roku kebaba tam jadłam
Kosmos to trochę inna bajka i inna miejscowka

 

Coś mi sie popsuło i screena nie mogę zrobić. Ale zdjęcie lokalu przy placu Łuczkowskiego i nazwa Oaza. A obok scena bo akurat był event którego tytuł mniej więcej brzmi- Cały świat to Chełm...
Przypomniałam sobie nazwę kolejnego kultowego lokalu. Na Dyrekcji był. Lotos. I kawiarnia Wioletta

 

Za 2 tyg.mąż bedzie w Chelmie to zrobi zdjecie.Musialabym przejrzec stare albumy rodzinne to moze gdzies w tle zachowaly sie te knajpy w okresie swojej świetności
Wszystkie pamiętam i chyba w każdej choć raz ,,gościłam"
Mąż mi przypomniał,ze była jeszcze Baba Jaga,Kunefał,Stylowa i na kolejowej bar dworcowy zwany ,,pod wisielcem"
Swoja droga skąd oni mieli pomysł na nazwy tych kultowych miejsc.Szczególnie Oaza niesamowicie adekwatna do tego co tam sie działo...typowa mordownia

 

Pamiętam... byłam chyba w 4 klasie LM i byłam w obstawie medycznej jakiejś imprezy plenerowej. Mieliśmy zapewnione obiady własnie w "Oazie" Najpierw mieliśmy obawy żeby wejść a potem problem żeby wyjśc.

 

Bry

​

Takie knajpki maja jedyny w swoim rodzaju urok Pamiętam jak byliśmy w Szczawnicy i ze wszystkich knajp największe wzięcie miała "Malinowa" taka typowa PRL-owska knajpa a t tak ludzi zawsze, że miejsca trzeba było sobie zajmować na 1h przed tym zani taki mily pan przychodził grać A kelnerka taka herodbaba, że na jej słowa "nie ma wolnych miejsc" nawet największy twardziel zmykał Ale tam własnie było najlepiej i się wychodzić nie chciało

kicia świętuje

https://img16.dmty.pl//uploads/201907/1563981029_UBEjTX.mp4​

 

Bry

Oj no w pierwszej chwili nim dojrzałam że to od strony mieszkania tak leży to mało co zawału a bym dostałam

 

W pierwszej chwili też się nabrałam i pierwsza myśl, rany co do diabła?? a tu kicia sobie w mieszkaniu wieżowcowym na półeczce leży Swoją drogą półeczka ma mocne te przyssawki Chyba kicia lubi mocne widoki

 

Oj fakt te przyssawki mocne Ale zawał na sam widok Mój tez przez szybkę lubi sobie poobserwować co sie dzieje na dole no ale ja nie mieszkam na takim piętrze

 

te półeczki to fajny wynalazek kicia może sobie leżeć wygodnie i obserwować, zwłaszcza jak parapetu konkretnego nie ma No i poobserwuje, poobserwuje a potem

​

No na parterze to okno nawet za windę może robić

https://img18.dmty.pl//uploads/201803/1520767922_m5ybgp.mp4

A i już wiem, czemu moje rajtuzy dzisiaj puściły oczko

​

 

No najlepsza winda, choc pewność że sie nie zatnie i zawsze zadziała

Ale jakie podobieństwo

 

jak świętować to z pompą Aż żal by było przebierać

no gorzej niż żona/mąż wałka może nie uniesie, ale te pazurki

winda jedyna i najlepsza działa jak prądu nie ma, nie trzeba wciskać guziczków i czekać aż przyjedzie. No i nie utknie się między piętrami Kiedyś widziałam też panią w moim bloku, co zrobiła windę z koszyczka i liny i spuszczała tak z parteru swojego pieska na trawnik przed blokiem

Dzisiaj miałam prezesa dla siebie Kolega i koleżanka na inwentaryzacji i prezes wrócił na chwilę na stare śmieci Potem powiedział, że chce wracać na stałe Mógłby tak częściej chociaż wpadać

 

Ta na miasto można iść

Oj myślę ze niejeden by wolał oberwać wałkiem niż takim pazurem

Czyli wykorzystał to że byłaś sama?

 

no ostatni krzyk mody, wieżowcowe kabaretki Furorę by się zrobiło

wykorzystał mnie... do robienia herbaty, a no i mówienia gdzie co jest, bo odkąd się przeprowadził do gabinetu prezesa to się ciut pozmieniało, stał biedny przed szafą i yyy a gdzie teczka taka albo taka, a gdzie trzymacie to i tamto no mówiłam żeby nas nie zostawiać nawet na 5 min a co dopiero tyle miesięcy No ale przynajmniej zaoferował się mnie podsadzić jak teczka była wysoko

o tak, zwłaszcza w co wrażliwsze miejsca Pazurki jak szpileczki, mogły by pokłóć i zadrapać to i owo

​

 

Ta i jeszcze by później wiecej osób podłapało styl i tak chodziło

Hmmm a choc ubiór odpowiedni był

Oj to dopiero kara by byłam
-------------------------

Zmykam. Dobranoc

 

Bry

No a jakie by było zajęcie w biurze, co raz to ktoś by wpadał, że dziury w tych "rurkach" i że może cieknąć Awaria za awarią A kicia też zajęty, bo ktoś pazurkiem musi rajstopy ozdabiać

no ja myślę, kabaretki nówki prawie nie śmigane

zwłaszcza, że w rajstopach czy innych kalesonach te wzorki no i jest .. eee przestrzeń bez ochrony


A w oczekiwaniu na poradnik papugowy, kicia robi rozpoznanie

https://img17.demotywatoryfb.pl//uploads/201908/1565279944_gUcDSf.mp4​

4 września Dzień Emigranta Argentyna

​

 

Dziś 4 września chyba?

Czy ktoś z kozetkowiczów wie, jak przesuwać suwak w codziennych prezentach na tablecie lub fonie?
Jak się urlopowałam, to za chiny nie dało się z tym ustrojstwem normalnie współpracować.

 

Bry

Nowy szyk mody każdego by zainteresował

Hmmm same kabaretki?

Oj jej, no to dopiero przyjaźń kocio ptasia

Ja delikatnie stukałam gdzies tak na połowie tego zielonego paska czyli na suwaku

 

Po spotkaniu z szefem, Beni kalendarz się posypał.