blazers

Dziękuję

Kicia chyba jest w opałach

​

Prosiaczek widzi przechodzącego Kubusia Puchatka i mówi do Kłapouchego: -Ale ta Pszczółka Maja się roztyła!

 

Dzień dobry urodzinowo
Kochani dziękowałam na sówkach, ale podziękuję również tutaj za życzenia i pamięć.
Wiem, że to nie kurza grzęda i liczenie za pomocą obrazków, ale dzisiaj chyba mogę

 

Bry
Oj no nie aż mnie z krzaków wywaliło, no ja im dam w opałach, no nie pozwole, pogryzę a nie pozwole. Nawet niech lepiej sie nie przekonują z kim zadzierają.

O jakie piekne cyferki

 

o to my prawie równolatki do tego, 3 w tą czy 3 w tamtą nie robi różnicy Piękna cyferka

no mowy niema, kici nie damy, odsiecz przybyła i bronią jak lwy

nie dostaną ani kici, ni kocimiętki. Swoją drogą zastanawiam się, poco im ona. W Farmeramę grają i misję robią?

a jak już kicię uwolnią to zdąży poświętować

​

 

Koty sobie swietnie radzą.
Lepiej oborę zamknijcie

 

O proszę jaka ochrona Brygada specjalna

Myślisz ze brakło im do jakiejś misji czy zapasy w stodole kruche

O proszę, chyba kicia sie tylko podszkolił u nich

A ten co, skrzydeł dostał?

 

Nie,schodami sie przeszła na dach
Mniemam,ze albo świętego spokoju szukała albo chciała sobie dokładniej okolice obejrzeć

 

mówiłam, że teraz hurtem będą się wspinać na te farmerskie szczyty poziomowe Nie mogę się właśnie krasul doliczyć Podobno zawzięta była i wracać nie chciała

Kicia ma znajomości tu i ówdzie, specjalna brygada ochronna zawsze gotowa do akcji

obstawiam misje, pewnie się im sp skończyła, bo krasule wszamały żeby im się lepiej wspinało

i jak szybko załapał

 

Widoki z wysokości zawsze ładniejsze

Oj jedno miau i juz wszyscy gotowi

No nie tylko u nas na fermach cuda mamy i latające różne zwierzaki

Teraz to juz nikt i nic mu nie podskoczy

 

Bry

Te łany trawy z góry na pewno piękniej wyglądają I mozna namierzyć, gdzie bardziej zielona

i drugie miau i skok na wroga

a potem wróg powalony na ziemię

​

 

Bry

Ale nas uszczęśliwili. Na koniec tygodnia zmienili grafik w robocie i dziś i jutro ciągniemy nadgodziny. Nie mam już 2 zmiany tylko pracuje od 18-6:00. Nie dość, że od jakiegoś czasu nie chodzę na nocki to jeszcze 12h. Nie powiem te nocki przydadzą się, bo na i tak wypłata będzie marna bez nocek.

I nieoficjalnie wiem, że w poniedziałek podobno mam wrócić w system. Wczoraj porozmawiałam z jedną z przełożonych i oznajmiłam, że mnie nie mają brać pod uwagę jak coś Bo to jest tak oni nie wiedzą, że ja wiem, bo powiedział mi to ktoś z za długim jęzorem. I jako, że nie mogę się zdradzić z tym, że wiem, że mam wrócić to załatwiłam to w inny sposób.

 

Bry

No jakbym czasem swojego widziała, tylko na szczęście oczywiście nie skacze na głowe ale tez potrafi tak wchodzic jak śpię. Oczywiście najczęściej w celu obudzenia

Ech, też u ciebie jedno wielkie pomieszanie z poplątaniem

 

Koordynatorka nie pamiętała kogo wytypowali, ale powiedziała, że raczej zostanę tu gdzie jestem. Dzisiaj od 22 jestem z nią, więc powiem żeby pokazała grafik i w razie co powiem, że w złym miejscu jestem zapisana


Swoją drogą błąd zrobią jak mnie dadzą, bo od 10-17 zostają bez 2 osób, mi nie mogą już odmówić urlopu. Niech dadzą kogoś kto już jest po urlopie, a nie przed.

 

Ty jej powiesz, ze jesteś w złym miejscu albo ona Tobie ze jednak zmiana i w dobrym
No nie zazdroszczę takiego nigdy niewiadomego systemu, bo tak naprawdę nic człowiek nie moze zaplanować. Dobrze jeszcze ze urlopów nie przesuwają wedle swoich wymysłów

 

Ta jedna akurat liczy się z ludźmi dlatego uderzyłam do niej. Wiem, że nie jest moją bezpośrednią przełożona, ale może wpłynąć na moją przełożona, bo mnie nie posłucha.


Uwierz mi, że jak wejdę w system to będą mi robić problemy z urlopem. Bo nie wiem czy będą mieli osobę za mnie, zwłaszcza, że tydzień urlopu pokrywa mi się z drugą osobą. Tylko, że nie wiedzą, że mam kupiony bilet już, więc nie mogą już nic powiedzieć.

 

Ech, taki brak szacunku do pracownika, myslałam że w dzisiejszych czasach juz nie istnieje

 

Dzisiaj będę wiedziała na czym stoję. I w razie co mają czas żeby zmienić zdanie.

 

No taa, bilety kupione, to juz nie ma wyjścia

 

zwłaszcza, że ta druga co w tym terminie mówiła, że jak siedziałyśmy z przełożona na stołówce to mówiła, że ja nie dostane. Czuje się zagrożona, mimo, że ona wcześniej idzie. Nie wiem gdzie to słyszała, ale też tam byłam i jedyne o co zapytała to dlaczego tak późno. I non stop podobno jej mówi, że nie dostane, a jak zmienili mi dział to nagle jest cacy i urlop będę miała. Kłamie jak z nut.

 

Dlatego najlepiej sie dowiedzieć konkretnie i bezpośrednio u konkretnej osoby, bo tak to szkoda Twoich nerwów i stresów