blazers

no widzisz Gosiu ,czlowiek sie cale zycie uczy i ja tez do takich naleze

 

Popieram Was drogie panie

Dobry wieczór, w przerwie.

 

no bo my to jeszcze dobrze wychowane-teraz się na żywioł wychowuje,bezstresowo,bo to my,starsi mamy się stresować .I też wiem,co mówię-chociaż przez telefon ale mam kontakt z młodzieżą i w 50 % chamstwo,chamstwem pogania

 

wyszly z mody z jednej przyczyny ponoc ujemnie wplywaja na spiacych ,cos tam wytwarzaja i duzo ludzi je polikwidowalo sama go mialam i zamienilam na paprotki

tralala a u nas pada dzisiaj i jest fantastycznie wiec zapraszam do moich pokrzyw

Gosia czyli to NAS powinni bronic i wziasc pod swoja opieke bo dzieci wymiataja (nami)w tej grze

 

Widzę, że to już nieaktualne i w tym wątku mogą pisać tylko wybrańcy.

 

Olga-a może jaśniej?Bo nie wiem o co Ci chodzi...A takie niedomówienia,to nic nie warte.Zawsze lubię kawę na ławę a nie pod stołem...

 

Jak dla mnie, jeżeli mogę oczywiście się wypowiedzieć, to Rafał zapraszał wszystkich do tego wątku i raczej nie miał w planach wyrzucanie kogoś z kozetki , ale to tylko taka moja interpretacja

 

A co jasniej chcesz Gosia?
Blazers napisal, ze wszyscy mile widziani- wiec wg tego Krasnal tez.

Ale z drugiej strony ten Mlody Czlowiek sam powinien dojsc do wniosku, ze sa ludzie , z ktorymi mu nie po drodze i vice versa, z malym naciskiem na to drugie. I powinien to zrozumiec i uszanowac.

 

No jeżeli o to chodzi...Bo odnoszę wrażenie,że o coś innego.A Krasnal nie ma nikogo w swoim wieku,to próbuje gdzieś przysiąść...Tyle,że nie bardzo się stara o akceptację...

 

''Zacna duszo, odczuwająca też same, co on tęsknoty, niechże ci z cierpień jego spłynie w duszę pociecha i jeśli los zawistny, lub wina własna nie pozwoliły ci pozyskać przyjaciela bliższego, niechże ci książka ta przyjacielem się stanie[1].'' Eh kocham tę prozę - ''Cierpienia młodego Wertera''

 

powaznie?a myslalam ze to okazja zeby swoje upchnac ale moze sie myle ...bo jak ktos pisze nie wprost o co mu chodzi to po wczorajszym przykladzie mozna zobaczyc ,ze mozna to bardzo roznie zinterpretowac...i reakcja conajmniej dziwna bo z tego co pamietam to nikt tu nikogo nie wyrzucal tylko Olga sama sobie poszla obrazona.a sprawa dzisiejsza Krasnala to dobra okazja jak juz wyzej pisalam zeby swoje zale zalatwic.a kto zalatwi zale tych, kotrym wczoraj przykro bylo?i pewnie dzisiaj rowniez im niewesolo

 

Powiem krótko ''W wielkim jajku, małe żółtko''-, emocji dużo , ale czy warto?. Nio i z góry przepraszam za wtrącanie się w wątku, w którym bywam tylko w pokrzywach

 

dokladnie Tetuniu z blahej sprawy wielki ferment . nie wiem czemu Ty w krzaczorach siedziszwylaz bo tylek poklujesz ostem i Cie mrowki pogryza jak mnie

 

Stanęłam w obronie krasnala ale według Was znowu nie tak napisałam. Różne interpretacje każdej z Was.
Nie po drodze mi z Wami dziewczyny.
Trzymajcie się ciepło.

 

MaDzo
Obawiam się, że Twój sprzeciw wobec jednego Gracza jest nie na miejscu ponieważ Forum jest ogólnodostępne i każdy Użytkownik może się na nim udzielać po warunkiem, że nie łamie regulaminu. Po drugie to bardzo proszę nie odnosić się w taki sposób do innych Użytkowników ponieważ może to jedynie doprowadzić do niepotrzebnych napięć i kłótni a tego chcielibyśmy uniknąć.

 

My mamy zawsze po drodze , w oczekiwaniu na GT , Pamiętaj o TETUNI i jej oczekiwaniu na GT

 

ciezko Cie wyczuc.jakbys pisala wprost o co Ci chodzi pewnie byloby latwiej nam Cie zrozumiec a tak sama widzisz ,ze sie robia niepotrzebne swary.tymbardziej ,ze nie ma powodow do nich bo jak sie orientuje i o ile moge sobie pozwolic na wypowiedz w imieniu ogolu to nikt tu na Ciebie sie ani nie zloscil ani zali zadnych nie mial.a jestes przeciez w tym watku i bylas w oczekusach caly czas .
a jesli chodzi o krasnala to hmm ja probowalam i powiem ,ze nie potrafie zdzierżyc...i tez dlatego szukam watkow gdzie nie musze sie irytowac jego obecnoscia ale to chyba niemozliwe nie ma takich

Casino a Ty musisz tak tym czerwonym flamastrem?po oczach razi

 

Niektórzy zaczynają od farmy wirtualnej i potem zaczynają obrabiać własne hektary w realu, inni mają na odwrót
Jeszcze wszystko przed nim

 

hahahahaha w zyciu pieknym!! on by tu przepadl

 

To się nazywa śniadanie ze wspomnieniem kolacji

Mogłabyś zostać jego mentorką