blazers

Temat na forum 'Kto jest kim - gracze' rozpoczęty przez użytkownika blazers, 13 marca 2016.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
?

Czy domek blazersa to dobry wybór ?

  1. oczywiście

    55,5%
  2. jasne

    14,0%
  3. to chłop na schwał

    18,2%
  4. balansuję się

    15,6%
  5. połykam budyń i szczerzę kły

    21,8%
  6. dopiero teraz ?

    28,9%
Możesz zaznaczyć kilka odpowiedzi.
  1. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ech.
    Tak to pięknie brzmi.
    A tak naprawdę wszystkie, absolutnie wszystkie aplikacje, wnioski o wysłanie gdzieś tam i inne takie podania kierowane do szefostwa zawierają wyłącznie takie właśnie kwieciste samochwalstwo, jakie ty proponujesz.
    Nic na to nie poradzę.
    Bez względu na to, co się komukolwiek wydaje, komisje zwyczajnie nawet tego wszystkiego nie czytają.
    Jako osoba na kierowniczym stanowisku (choć szefowałam nie działowi, tylko skromnej komórce, tyle dobrego, że nie lokatorskiej), uczestniczyłam w tzw pracach (też przesadnie górnolotne słowo) dwóch komisji rekrutacyjnych, kiedy dobierałam sobie pracowników, oraz co najmniej dziesięciu komisji kwalifikacyjnych, czyli tych, które zatwierdzały udział pracowników w szkoleniach, kursach, stażach i innych tego typu imprezkach.
    I dobrze wiem, co się podoba... tyranie dla firmy oczywiście, bo tylko o to chodzi.
    Naiwność, taka młodzieńcza, to piękna rzecz - tylko bywa smutno, kiedy się zderzy z twardymi realiami.
    Nie wiem, jaka firma wysyła Agatę - ale wiem, że wszyscy decydenci wszystkich firm myślą wyłącznie o korzyściach firmy. A wołem roboczym jest każdy pracownik, niezależnie od tego, czy opisuje siebie jako osobę ambitną, zaangażowaną itd, czy po prostu tyra bez słowa. Frymuśnych opisów własnych zalet nikt nie czyta.
    Jeśli w twojej korpo jest inaczej, to pozazdrościć.

    No to tyle, czas zakończyć gościnne występy w tym konkretnym wątku.
     
  2. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    W sumie lepiej ,że Masonów niż Mansonów.Niby jedna literka ale różnica zasadnicza:p
     
  3. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Różnica zdecydowanie szatańska czy inna piekielna. Masonowie to przy tamtych aniołki :p;)
     
  4. -MarekW-

    -MarekW- Cesarz forum

    Najbardziej uderza mnie Twój pogląd, że - "wołem roboczym jest każdy pracownik, niezależnie od tego, czy opisuje siebie jako osobę ambitną, zaangażowaną itd, czy po prostu tyra bez słowa". Wiele lat przepracowałem w różnych układach zbiorowych i organizacyjnych, ale nigdy nie miałem poczucia, że jestem wołem roboczym, a moje zaangażowanie w pracy, było wielokrotnie doceniane na wiele sposobów, co czyniło pracę obustronnie satysfakcjonującą. To bardzo przykre czytać, że tak naganny stosunek do pracownika, zostaje przyjęty jako norma i nie budzi sprzeciwu ... bardzo przykre.
    Cieszę się również, że nie musiałem zasiadać w komisjach, które Ty doskonale znasz i dla których postawa woła roboczego - to jedyna korzyść dla firmy, a deklaracja tyrania w pocie czoła od świtu do nocy, jest czynnikiem decydującym o akceptacji aplikacji.
    Masakra.
    Motorem napędowym każdego postępu i każdego rozwoju jest potrzeba.
    To ona przyczyniła się do powstania koła, żarówki, samochodu, samolotu i przeszczepów organów.
    Motorem napędowym rozwoju firmy, jest ambicja i potrzeba samodoskonalenia jej pracowników ... stawiając przez chwilę na marginesie nowoczesne parki maszynowe i nowatorskie technologie ... bo nie o tym piszemy.
    Wszystkie działania zarządzających firmą, powinny być skierowane w kierunku pobudzenia takich właśnie pootrzeb, jeżeli samoistnie nie występują. Firmy stosują do tego celu cały arsenał środków motywujących - począwszy od nagród finansowych, a skończywszy na awansach. List motywacyjny, jest doskonałą okazją, aby o takiej potrzebie poinformować swoich pracodawców ... nie wymieniając płynących z tego korzyści, bo one są oczywistą konsekwencją naturalną ... tylko zapewniając o własnej potrzebie samorozwoju i doskonalenia - bo to jest motor i paliwo, które napędza firmę.
    Jeżeli ktoś tego nie rozumie, to nie tylko nie powinien zasiadać w komisjach, ale jego obecność w takowych jest wysoce niepożądana.
     
  5. Marrylan

    Marrylan Chodząca legenda forum

    Czytam w ZZ o Tańcu robota. Chyba szykuje się jakaś nowa minigierka. Ciekawe tylko co będziemy tam dobierać? Kroki taneczne :pxD
     
  6. Agata00755

    Agata00755 Chodząca legenda forum

    Jutro poczytam dokładnie co posalicie. Częściowo na szybko na przerwie coś przeczytałam. Swój list wysłałam i nie skupiłam się na powołaniu cv. Raczej poszłam w kierunku że na tym stanowisku wymagało ode mnie wiele trudu żeby się nauczyć itd. Że szybko się uczę że to przygotowało mnie do podjęcia pracy na takim stanowisko. Trochę swoich zalet i tyle
    Co .A być to będzie. Czytałam innej list i ona pisała o psach i kotach że ma. Nie wiem co to ma do szkolenia Ale to jej list.

    Sorry za brak interpunkcji Ale pisze na szybko z tel bo czas do pracy wracac
     
    Ostatnie edytowanie: 5 kwietnia 2018
  7. bacowa70

    bacowa70 Chodząca legenda forum

    Dobry wieczór :)
    Czytam wątek i muszę stwierdzić, że sporo racji ma zarówno zzizzie jak i Marek. To wszystko zależy od firmy, w której się odbywa nabór, rekrutacja, kwalifikacja.
    Myślę, że w przypadku Agaty osoby, które będą decydowały, kogo wysłać na szkolenie już od dawna wiedzą, kto na to szkolenie pojedzie.
    Gdyby to był nabór osób z zewnątrz, to zgodzę się, że informacje zawarte w dokumentach (CV, list motywacyjny własny lub osób, które nas znają np. poprzedni pracodawcy, wykładowcy itd.) mogą w jakimś stopniu mieć wpływ na dobór kandydatów do wyjazdu. W tym przypadku mamy wybór spośród pracowników już znanych i z którymi to firma wiąże nadzieję na dalszą pracę i ich rozwój. Zgłoszenie się pracownika jest o tyle ważne, że nikt nie wysyła go "na siłę" ale jest to również jego wola.
    I jeszcze jedna kwestia - czy ten wyjazd oprócz podniesienia kwalifikacji jest atrakcyjny. Jeżeli tak, to może tutaj być rozważany element wysyłania "po znajomości" i nawet najlepiej napisane dokumenty (nie zawsze przez zainteresowanego) nie będą miały na to wpływu.
    Smutna prawda ale prawda.

    Zachęcam jednak wszystkich starających się o pracę aby swoje CV pisali rzetelnie, a listy - ciekawie Was przedstawiające i nie korzystajcie z "gotowców" z internetu, takie z reguły jako pierwsze są odrzucane jako "bla, bla, bla". Z własnego doświadczenia wiem, że sięga się nawet "po czasie" do takich ciekawych osób i często to one są zatrudniane (jak już te "po znajomości" się nie sprawdzą).;)
    Agata, jeżeli zależy Ci na wyjeździe, życzę dużo szczęścia i powodzenia.:)
     
  8. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    "Gdzieś w głębi kraju jest zakład w którym toczy się nasza historia. Nieważne co produkuje, ważne jak daje sobie rade w trudnych czasach kapitalizmu."
    Gdy zaczynałem swoją pracę, byłem właśnie takim trybikiem, jednym spośród kilkuset. Długo nie wytrzymałem. Takie stosunki z szefem z tubką wazeliny w tle to nie dla mnie. Czym prędzej wyniosłem się do niewielkiego pracodawcy, gdzie panują jasno określone relacje i na układziki zwyczajnie nie ma miejsca. Jak ja mam coś do szefa, walę prosto z mostu. Jak on ma do mnie, też nie robi dziwnych podchodów.
     
  9. Agata00755

    Agata00755 Chodząca legenda forum

    Powiem tak oni sami wybrali osoby które mają jechać. Cześć się zgodziła cześć odmówiła. A kilka osób usłyszała o wyjeździe i pokrzyzowala im plany bo muszą nas wziąć pod uwagę. I niby na podstawie listów mają ostatecznie zdecydowac
     
  10. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Ma jechać 20 osób. Okazało się, że z wybrańców udało się uzbierać tylko 16, więc żeby uzupełnić 4 brakujące miejsca robi się konkurs.
     
  11. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    I znowu - ech.
    Nie wiem, gdzie i kiedy ty zasiadałeś... ale wiem, jak jest teraz.
    Oczywiście te inwestycje w kapitał ludzki opisuje się tak samo kwieciście, jak ty czynisz to tutaj - opisuje się na stronkach korporacyjnych, tak gdzieś obok misji i wizji.
    I oczywiście w ludzi się inwestuje, żeby co cenniejsi nie pouciekali, w każdym razie w takich firmach, jak moja (do niedawna moja).
    Po prostu w tej chwili ceni się w pracownikach nie tyle zaangażowanie, ambicje i chęć rozwoju (oraz na pewno nie kreatywność) - ceni się najbardziej taką nowoczesną wersję posłuszeństwa.
    Przykre to, oczywiście... ale tak właśnie jest w wielkich korpo na samym dole. Jeśli byłeś w jakiejś organizacji na szczeblu dajmy na to kierowniczym, choćby tym najniższym kierowniczym, to mogłeś tego nawet nie zauważyć.
    A motorem rozwoju, takim prawdziwym motorem rozwoju, jest kasa - uniwersalny motor wszystkiego na tym padole łez. Bez względu na to, co na ten temat myślą zaangażowani pracownicy.
     
  12. Agata00755

    Agata00755 Chodząca legenda forum

    Nie wiem ile osób wybrali Ale były 4 osoby które się zgodziły i tyle osób ma jechać. Do tego doliczyć trzeba te 6 osób których nie planowali dlatego zrobił się konkurs tam gdzie nie powinno go byc
     
    agucha31, Marrylan oraz aweva55 lubią to.
  13. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ile osób zatrudnia twoja firma...?
    Bo to jest w sumie najważniejsza info.
     
    Kasialka, agucha31 oraz Marrylan lubią to.
  14. Agata00755

    Agata00755 Chodząca legenda forum

    Obecnie to nie wiem bo w związku z upadkiem jednego działu mamy nadwyżkę i zwalniają Ale wyjazd dotyczy tylko ludzi z jakości czyli mojego działu. Nas jest coś koło 120 osob
     
  15. -MarekW-

    -MarekW- Cesarz forum

    ... i niech tak będzie, żeby dyskusji nie przeciągać w nieskończoność, bo przecież każdy z nas ma prawo do własnego spojrzenia na sprawę. Najważniejszym jest, aby Agata załatwiła sprawę w sposób dla Niej najkorzystniejszy i tego mam nadzieję zgodnie Jej życzymy.
    Nie mogę jednak pozostawić bez odzewu, Twojej złotej myśli na temat kasy ... po prostu nie mogę i muszę, bo się uduszę.
    Ten pan zbudował swoje miliardy dolarów, kierując się taką dewizą ... ale co on tam wie ...:p


    [​IMG]

     
    agucha31 i bacowa70 lubią to.
  16. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Czyli firma w sumie duża.
    Hmm.
    Warto zawalczyć o ten wyjazd... to później ładnie wygląda w CV.
    Bo to jest prawda, co napisał Zgredek - firma powinna być mała, żeby była (jak to się mówi) ludzka, czyli tak naprawdę, a nie tylko w deklaracjach, propracownicza.

    ***

    Marku. Litości xDxDxD
     
    Kasialka, agucha31 oraz Marrylan lubią to.
  17. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Niestety rozmawiając ze znajomymi, którzy pracują w korpo, odnoszę podobne wrażenie. I póki zainteresowani są tego świadomi i mimo tego biorą udział w tej szopce, nie ma z tym najmniejszego problemu. Gorzej, gdy na pewnych urodzinach spotkałem panienkę pracująca w międzynarodowej firmie produkującej drobny sprzęt medyczny pełną wiary w Misję swojego pracodawcy. Nie dało się słuchać jej peanów na jego cześć. Ileż to on dobrego robi dla świata. Ma programy pomocowe i rozdaje swoje urządzenia za darmo najbardziej potrzebującym przewlekle chorym pacjentom. Normalnie drugi Zbawiciel. Jej zaślepienie było tak wielkie, że nawet nie zauważała, że potem ci pacjenci są przez ileś lat łojeni na materiałach eksploatacyjnych. Była tak oddana Misji, że była gotowa na wszystko. Nawet w środku nocy jechać z Katowic na lotnisko do Warszawy i stamtąd do szpitala gdzieś na północ Polski zawieźć sprzęt prywatnym samochodem. Żeby nie było. Owszem, sprzęt medyczny, ale za ratujący życie nie można go uznać. Bardziej podnoszący jego komfort. I nikomu nic by się nie stało, gdyby został dostarczony przez kuriera dzień czy dwa dni później.
     
  18. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Bo to tak właśnie jest - korpo odmóżdża.
    Tyleż niezauważalnie, co skutecznie.
    Oczywiście dotyczy to przede wszystkim tego najniższego szczebla, częściowo tych średniaków tuż pod szklanym sufitem (bo z góry wiadomo, że nikt z szeregowych nigdy nie pójdzie w hierarchii wyżej, niż pod ten sufit).
    Kto się w porę zorientuje, ten ucieka.
    Kto się da złapać na misje i wizje - jest załatwiony, czyli staje się idealną siłą roboczą (odpowiednikiem mięska armatniego w czasach pokoju).

    Jedna rzecz - polskie oddziały czy spółki zależne światowych korpo są pod tym względem wyjątkowo nieciekawe.
    Średni szczebelek, ulokowany z kolei tuż nad tym sufitem, a przy tym pozbawiony sensownego nadzoru, działa sobie bardzo skutecznie i zupełnie niezgodnie z wszelkimi misjami i wizjami, w tym zwłaszcza w dziedzinie HR czyli po naszemu kadr.
     
    Kasialka i agucha31 lubią to.
  19. -MarekW-

    -MarekW- Cesarz forum

    Zgadza się. Tak też bywa i jest to bardzo przykre. Te świadome osoby nie maja problemu, a te nieświadome, uświadomić się nie pozwolą za skarby świata. Przecież w tym wątku czytałem relację z wizyt w toalecie ze stoperem, w ramach ćwiczeń z zarządzania czasem. Pamiętam jak próba uświadomienia się skończyła. Ale to nie znaczy, że prób nie należy podejmować, bo jak coś jest chore, to nie można przejść nad tym do porządku dziennego.
     
    agucha31 i bacowa70 lubią to.
  20. akinomrd

    akinomrd Chodząca legenda forum

    Dzień dobry :)
    Pamiętacie jak rok temu pisałam Wam o narodzinach księżniczki Sary ???Marzenko,wystarczy parę miesięcy a z krasnala wyrośnie coś takiego :)

    [​IMG]

    Mała terrorystka jak [​IMG]