ankagdw

Ja mam pamięć dobrą, ale krótką. Niemniej jednak coś mi kołacze po głowie, że miałaś się już nie dawać wygnać na emigrację
Mam nadzieję, że już nie będzie następnego razu

 

jestem juz Ewa dziekuje za mile slowo.na farme wracam w niedziele bede wdzieczna za miejsce w sasiedztwie w razie jakby mnie wywaliło

czesc Zgredziu no dobra pamiec masz....tak bylo .... i to nie tak dawno calkiem czyli Twoje spostrzezenia sie w 100% sprawdzaja tak mowilam...ale teraz noz na gardle,ze tak powiem...niepotrzebnie sie mieszalam w nieswoje konflikty (nie mowie o ostatnim razie bo to specyficzny przypadek-komentowac wiecej nie zamierzam ,ze tak powiem - nie moj interes .tylko o poprzednich dwoch turnusach - niepotrzebne byly zupelnie , bo nie moja sprawa-ale madry Polak po szkodzie )
z reszta nie ma tego złego i lepiej pozno niz pozniej

 

Najważniejsze, że wnioski wyciągnęłaś i teraz pobędziesz dłużej z nami

 

a i owszem hej mam taki zamiar chyba ze mnie odpowiednio zweryfikuja

 

No wreszcie wróciłaś witaj ponownie

 

Nie zakładaj od razu najgorszego, może nie będzie tak źle

 

witaj Ania z powrotem

 

witajcie dziewczyny-miło Was znowu widziec i móc popisac

z moim szczesciem i kartoteka to pewne jak w szwajcarskim banku

 

Hehehe aż ekran oplułam dobre jak zwykle poczucie humoru

 

trzeba sie posmiac czasem lepiej sie posmiac niz drapac z kims znowu

 

Oj tam, oj tam.

Kartoteka nie zawsze wszystko przesądza

 

i tu nadszedl moment , w ktorym musze ugryzc sie w jezor i przemilczec albo zagaić nowy temat jaka pogoda u Ciebie?

 

No dobra nie drążę już


A do południa paskudnie, bo padało, potem trochę się rozpogodziło, a teraz za ciemno za oknem żeby zobaczyć

 

No co?

 

nic u mnie dzisiaj nie padało ale wczoraj dżdżyło o pogodzie chyba mozna

 

No pogoda to zawsze bezpieczny temat

 

i u mnie dzis padało

 

Czasem lepiej się ugryźć w palec niż dać się wysłać na przymusowy urlop. Chociaż z drugiej strony sam nigdy święty nie byłem i parę razy odwiedziłem wyspy. Nie zawsze dobrowolnie

 

do takiegoz własnie wniosku doszlam lezac sobie na lezaczku mialam sporo czasu na refleksje i wymyslilam ze nie warto za kogos tylka nadstawiac bo mozna pozniej zostac w niego kopnietym z reszta mysle ,ze niektorym by za spokojnie ,za wygodnie i za dobrze bylo jakbym tak zniknela na zawsze a az taka mila i kolezenska to ja nie jestem