Aleksander_Wielki

czyli jednak coś się szykuje to dobrze

 

czas pokaże póki co idę do wyrka się wyspać, padam z nóg

 

weekend na horyzoncie wypoczywasz czy się uczysz tym razem?
niezależnie od planów - przyjemności

 

Zaliczam i wzajemnie życzę miłego weekendu
ja mam już nerwy na część grupy od dwóch dni nic tylko "uczysz się?" albo "umiesz już?". Zamiast skupić się na sobie to męczą i wkurzają mnie przecież każdy losuje inny zestaw pytań i odpowiada więc to, że ja będę umiał nie pozwoli zdać reszcie bo nie będę za nich odpowiadał przecież

 

nie denerwuj się moja przyjaciółka ze studiów zawsze robiła nam taki sam numer - umawialiśmy się, żeby się wspólnie pouczyć, czyli każdy wybierał ze dwa-trzy duże zagadnienia, opracowywał i omawiał reszcie, przy założeniu, że nikt się wcześniej nie uczy, a ona zawsze przychodziła "obryta" z całości przychodziła sobie po prostu poprawić humor, że nikt jeszcze nie ruszył materiału, a ona już umie wszystko ze dwa lata zajęło mi przyzwyczajenie się do tego i nie wkurzanie na nią ale system działał doskonale w przypadku egzaminów, do których owa przyjaciółka nie podchodziła a swoją drogą, świetna dziewczyna, do dziś się przyjaźnimy pozdrawiam, jeśli czyta


a Tobie jak poszło?

 

i egzamin ustny z podstaw administracji tak i test z prawa administracyjnego na 4 a co do koleżanek, to nie da się przyzwyczaić i ich polubić, swoim zachowaniem zrażają coraz więcej osób z grupy jak i samych prowadzących.

 

to gratulacje dużo jeszcze egzaminów przed Tobą?

myślę, że po prostu trzeba ignorować pewne zachowania, których się nie da zmienić

 

jeszcze z prawa administracyjnego ustny został 6 lutego, później 2 tygodnie wolnego i wrzucamy turbo, trzeba powtórzyć cały materiał i zdać ten najważniejszy egzamin w czerwcu

 

na pewno wszystko pójdzie świetnie

 

nie ma innej opcji w końcu od tego zaleeży dalsza przyszłość

 

a Ty w tym roku kończysz szkołę?

 

tak w czerwcu mam państwowy egzamin

 

a myślisz, żeby jeszcze coś od nowego roku robić czy potrzebujesz przerwy?

 

jak będzie coś ciekawego 2-letniego (bo te są teoretycznie za darmo - chyba że jest za mało osób w grupie to wtedy płatne) to chętnie pójdę, koleżanka planuje 1,5 roczną psychologię ale opłata ponad 100 złotych za miesiąc to za dużo jak na mój budżet (jakby to było za semestr to co innego)

 

na pewno coś będzie, pytanie zawsze jest o ludzi, czy się zbiorą ale i tak podziwiam, że tak zaraz po wakacjach jesteś gotów kolejne weekendy na nauce spędzać

 

teraz na starość jakoś lepiej do głowy rzeczy wchodzą a i tak nie mam nic lepszego do roboty, a tak przynajmniej wśród ludzi przebywam zamiast samemu w domu

 

no to może też się zbiorę w tym roku, skoro mówisz, że lepiej wchodzi wiedza choć chyba wolałabym coś krótszego.. się obawiam, że roczna podyplomówka to zbyt długie zobowiązanie

 

zleci raz dwa, nawet nie zauważysz kiedy, poznasz nowych ludzi i czegoś nowego oraz pożytecznego możesz się dowiedzieć polecam, warto

 

mam inne doświadczenia po ostatniej pewnie dlatego tak trudno mi się do następnej zabrać

a jak tam ćwiczenia idą?

 

a różnie jak jest chwila i możliwość to na maksa jest jazda
niestety jakoś nie widać tego na wadze