Aleksander_Wielki

zawziąłeś się widzę ale wszystko trzeba z umiarem a jak Ci idzie?

 

po co za chwilę kupować nowe rzeczy jak można troszkę popracować nad sobą i nie będą one ppotrzebne a póki co waga pokazuje że bez zmian jest

 

mój Mąż zawsze powtarza, że mięśnie są cięższe i nie na wagę należy patrzeć, tylko na obwody a skoro trenujesz dość intensywnie, to może to być prawda

 

tego nie znałem człowiek cały czas sie uczy to tak przy okazji może Twój mąż zna sposóbna pozbycie się nadmiaru mięśni

 

nie, w tej sprawie moja Siostra z kolei się popisała, która bardzo intensywnie trenuje - przeszła na weganizm i od razu wysmukliła się jej umięśniona sylwetka

 

chyba za długo jadłem to co jadłem żeby taka zmiana w menu nie pozostała bez skutków ubocznych jak obniżenie poziomu żelaza i innych składników, a to może być groźne

 

no w tym nie chodzi tylko o odstawienie mięsa... moja Siostra ma wyznaczone zastępniki... miliony różnych orzechów, inne mąki, jakieś dziwaczne rośliny, na które nawet bym nie spojrzała, gdyby mi nie powiedziała o nich także masz rację, takie rzeczy trzeba robić z głową, a najlepiej po konsultacjach z dietetykiem, by właśnie nie zabrakło ważnych w diecie składników choć ja i tak się nie mogę przekonać, by od czasu do czasu sobie mięcha nie zjeść

 

ja sie ostatnio z zwykłego białego pieczywa przerzuciłem na bułki z dynią albo ciemne lub pełnoziarniste pieczywko jak sam cośrobię to raczej duszone lub gotowane rzeczy niż pieczone (choć raz na jakiś czas dobrze trochę tłustego zjeść )jeśli chodzi o % to praktycznie odstawione, tylko na urodziny na toast czasem troszkę sie uraczę do tego ostatnio smaki mi sie zmieniają, jak widzę niektóre zupy to za nic ich bym nie ruszył ale jak już zacznę to mogę podwójne porcje zjeść i mi smakują o dziwo

 

hmm...ciekawe z czego to wynika...takie zmiany smaków.. ale to Ty tak na poważnie podszedłeś do sprawy zazdroszczę motywacji i wytrwałości zatem

 

a "nie" dziękuję, żeby nie zapeszyć mam nadzieję że weekend upłynął spokojnie i był czas na relaks

 

a weekend pod znakiem dużej ilości gości i brykania a jak tam u Ciebie?

 

u mnie szkoła jak zwykle i spanie

 

a kiedy wakacje zaczynasz?

 

jakie wakacje?? ja nie mam wakacji teraz w niedzielę z szkoły nad Chechło jedziemy się przed egzaminami odstresować na rowerkach, grając w siatkówkę i coś tam jeszcze miało być - tylko nie wiem czy pogoda dopisze :/

 

no to ładny plan udało się zrealizować?

 

mimo mizernej pogody była siatkówka i zumba - tylko na rowerki wodne nam nie pozwolono iść ze względu na złe warunki pogodowe
PS. za wygraną w siatkówkę dostaliśmy voucher na 100 do pizzerii

 

no proszę, proszę gratulacje

 

tylko nie ma jeszcze zdjęć z całej imprezy

 

kolejny weekend też aktywnie planujesz spędzić?

 

nie, teraz do końca czerwca szykuje sie szkoł, szkoła szkoła i szkoła z małymi przerwami w tygodniu na grilla