pietruchin48

No i poszły śpiochy pod kolderki !
Taka już tradycja .
Że spią nocą.
Bez sensu
Na Reni ogródek cieszę się i ja
Kwiatowe pogaduchy i u mnie pobudzily fajne wspomnienia .
Las pelen konwalii a przede wszystkim własnie malwy
Podkradaliśmy takie twarde w kształcie figi ale mniejsze nie wiem chyba owoce pelne nasionek i rozsypywalismy je wszędzie .
U babci na Marymoncie też rosły od zawsze .
Ja nie mam gdzie siać a na balkonie w jednej ze skrzynek,coś kombinuje parka synogarlic więc tam też nici z upraw, może się osiedlą ,uwielbiam je
Marzenko psiego agenta kojarzę Na eksperymentalnej mi się wyhodował i poszedł na targu w ciągu minutki za 10mln. Mozna bylo wyrwać trzy razy tyle ale i tak musialem wtedy sprzedać wszystko by uciulac na podatek
Co do pierotow Irminko mam bardzo przykre wspomnienia !
Mama kupowała wedlowska mieszankę na Boże Narodzenie i ubieraliśmy w cukierki choinkę . Po pierwszej nocy wisialy same papierki zwlaszcza od pierotow i bajecznych a mój starszy o cztery lata brat zwalał na mnie ! Jednego roku bylem szybszy to mi dolał ! Nie za mocno ale jednak. Czas zemsty nastal kilka lat później gdy zaczął palić )) Maly szantaż ,że powiem staremu i wszystko bylo moje
O kurde jakie to byly zamierzchle ale super czasy
Sie rozgadalem i zapomnialem po co ja tu zajrzalem ?????????????????

 

Pamiętam je!!! Właśnie te orzechowe najbardziej z całej mieszanki lubiłam. Moja mama zawsze chowała gdzieś po katach mieszankę przede mną. A ja jakoś dziwnie zawsze znajdowałam. No cóż!! miało się ten węch i wilczy instynkt
I były wtedy jeszcze sezamki. Dziś już ich nie lubię. No i chałwa.
A teraz wszystkiego pełno i jak tu sobie zorganizować zachcianki? Jak tu się cieszyć z całą rodziną i przyjaciółmi,
że wreszcie po 20 latach oczekiwania dostało się telefon?

Dzień dobry!!!!
Dziwnie radośnie się dziś czuję. Nie wiecie dlaczego?

 

Dzień dobry ferajno !

Wyspani ? To dobrze , bo mi jakieś studnie się śniły i mocno zmęczona wstałam .
Na Gucia Irminko będziesz musiała troszkę poczekać, bo on ma przerwę w ;kurzej grzędzie; , nie wiem jak długo , ale wróci .
Zmykam na chwilkę , bo wnusia zaraz będzie , pa.

 

hejka
Ogłoszenie Oficjalne.
Po raz pierwszy od kilku miesięcy działa kino. U mnie i i Danusi też. Obejrzałyśmy po 3 razy, a potem biletów zabrakło
To znowu jest test.
Jest zdjęcie niewyraźne i pytanie czy widzimy osobę dorosłą czy dziecko. No i trzeba kliknąć. A potem to już tylko "submit"
Florki są w drodze Mam taka nadzieję.
Aaaaaa. Już dawno zauważyłam, że kino u mnie działa w nietypowych porach, takich kiedy raczej mało ludzi gra. Czyli w nocy, nad ranem, w południe. Ale nie wiem czy to przypadek czy celowe.
Zawijam kiecę i lecę......Wiecie gdzie Ale dziś mam luzik, to może jeszcze raz napijemy się tej herbaty od wnuczka

 

U mnie kino nie działa A tej herbaty nie pij za dużo , bo może się skończyć dogłębnym wybalansowaniem

 

ale sprawdzaj sobie kino, bo ono nie jest cały czas. Sama to w ogóle nie zamierzam jej pić.

 

Dzięki kochana , będę zaglądać A herbatkę owszem , ale wieczorkiem . Na kawkę zapraszam .

 

Pyszna kawa, chętnie się poczęstowałam, nie martw się Ewciu, u mnie kino też nie działa

 

Jeszcze jedno przyszło mi do głowy Ewa.
Jeżeli w swoim komputerze masz ustawioną opcję blokującą reklamy, to nawet jeśli kino będzie działało, nie zobaczysz filmików.
Danusia tak miała. Coś tam potem pogrzebała i sobie to odblokowała.
Ty masz inny system więc zapytaj swoich, żeby to sprawdzili. Ja nie wiem gdzie to sie sprawdza. Trzeba by było pogrzebać albo w pytaniach technicznych zapytać.

 

a ja się nie martwię , przywykłam , cieszę się ,że smakuje kawka, corka też nie ma kina , tak, że nie wszędzie jest . Znowu mam
problem z internetem , piątek przyszedł , jak rany , zadzwonilam do operatora , a on na mnie z gębą , że przecież naprawią ,
ręce opadają .

 

Danusia też tak mówiła, dopóki jej nie udowodniłam, że to nieprawda.
Jak tu wpadnie to potwierdzi.
Ale gdzie ona lata. Już wieki jej tu nie było.

 

Internet jest naprawiony /kino udało mi się 1 załapać , jakaś postać , trzeba kliknąć i przyznaje punkty
Tak , że na razie wszystko jest dobrze , odpukać .

 

no i będą florki.

 

Tak , przydadzą się . dzięki.

 

Ewa! A mam taka zagadkę
A gdybyś miała duuużo florków i mogła nimi, jak to mówi Marzenka, chlapać, to co byś kupowała?
Bo ja nie mam bladego pojęcia na co miałabym je wydawać. Dziwne!!

 

Dzień dobry

jeden mi się wyhodował, próbuje drugiego wyhodować, chyba że cudem na targu go trafie, tam go na oczy nie widziałam

mieszanka mogłaby się tylko z tych dwóch czekoladek składać

zwłaszcza po północy
tak 5, 10 minut po

kino sprawdziłam
3x 15
1x5
1x3
i się skończył seans

tak zauważyłam że on co jakiś czas tam zagląda

florkami się szasta, chlapie się zieloną kupą

 

Ja już teraz z kina nie wylezę. Wycisnę ile się da.
A zapytałam Was na co wydawać duużo florków marzyłoby sie nam

 

no jak to na co?
na te wszystkie bezużyteczne dekoracje z galerii, co są do kupienia za florki
no ewentualnie można zamienić jeszcze florki na sianogrosze

a tak na poważnie to tylko kombajn i siewnik na cały rok

 

Tylko, czy stodoła by to wytrzymała?

 

jak by się nie mieściło, to kupiłabyś wychodek i tam upychała

w zatoce piratów jest w super ofercie -58%
tylko 21 florenów