Klub Nałogowców

Dżizaz, Rany Julek, Ałaaaa, Ojej....
JEST! Jest piesek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
​

W zamówionych hodowlach nadal brak fazy startowej, więc poszukałam gdzie indziej.
I znalazłam!!! Jestem po rozmowach ustalających. Z początkiem kwietnia jadę po odbiór!
Do pokonania mam jedynie ok. 1000 km w obie strony, ale co tam.
Dam radę, duża już jestem . Przyjaciele pomogą .
Sorrinda -


Z tego wszystkiego się nie przywitałam - Hej Nałogi

 

Gratulacje

 

Witam Nałogi.
Sprzątania ciąg dalszy.
Ola gratulacje piesia. Mały na pewno jest rozkoszny.

 

Gratulacje! Ale bedziesz miała wesoło Ja po swojego chyba z 600 km bede musiala jechac w jedną strone ehhhh ale pewnie bedzie warto

Przy każdym evencie króluje jakieś pytanie na forum-a to jakim sposobem tak szybko konczymy, jak to i tamto....

W tym evencie zdecydowanie kroluje ze ktos ma towar a nie moze dostarczyc i jak użyć babeczki PP pomimo ze przynajmniej raz na kazdej stronie jest o tym pisane a ludzie dalej pytają

 

Witaski popołudniowe
Deserek przyniosłam na wzmocnienie, żeby nam sił nie zabrakło. U mnie porządki idą dobrze powinnam mieć już dziś dość duchomatów na postawienie pnącza. Pozwolę sobie poprawić swój nick na liście. Jak tam postępy - pomimo błędów na starcie nie jest tak ciężko jak się zapowiadało. Tylko jeszcze dosiać dość tych specjalnych słoneczników.

No to jest kawałek drogi ale dla przyjaciela warto jechać i jeszcze dalej. Życzę Ci wielu radosnych chwil z nowym piesiem i niech się zdrowo i radośnie chowa

 

Kochani podzielę się swoją radością-wstępnie zarezerwowałam psiaka
w lipcu powinien już byc u mnie

 

Nałogi - bardzo Wam dziękuję , cieszę się jak małe dziecko .
Już nie mogę się doczekać . Na razie po pensji pędzę do dużego zoologicznego i kupuję wszystko . A sporo tego mam na liście, bo i posłanie, smycz, obróżka, miseczki, zabaweczki, karma puppy no i mata do sikania w domu, bo zanim lejek się nauczy załatwiać na polu /dla innych regionów na dworze/ , to sporo wycierania mnie czeka .

No i trzeba wymyślić imię . Jak dla mnie to może być i Kalafior /żartuję oczywiście/,
byleby tylko zdrowy był. Takiego pecha jaki mi się przytrafił to już mam nadzieję nigdy mieć nie będę ... I nikomu nie życzę.

Choć powiem Wam, że ostatnio znajoma mi opowiedziała, że była ze swoim młodziutkim psiakiem na zastrzyku p/wściekliźnie. Podstawowe szczepienie, żadne tam cudawianki.
I co? I trafił się ten jeden przypadek na 9999 możliwych. Pies dostał skutków ubocznych i walczą o życie, bo ma zapalenie opon mózgowych...

Bardzo się cieszę, zainspirowałam Cię do aktywniejszego działania widzę .

 

Gratuluję dziewczyny bliskiego powiększenia rodzin

A imię dla piesia przyjdzie samo w ciągu kilku dni

u mnie też event jakoś w miarę dobrze się robi

 

Ja byłam w szoku bo tata przyszedł do domu i mówi do mnie daj mi numer do tej Pani od piesków co mówiłaś co znalazłaś. a Ja takie wielkie oczy O.O.....
zadzwonił co i jak i ja tez chwile pogadalam, wyslalam meila i zarezerwowany

 

Miłego hodowania i ścierania dziewczyny.
Moja na szczęście nie robiła tego nigdy w domu, ale to jest dziewczynka dobrze wychowana.
Co do ewentu- pnącze zdobyte, teraz się trzeba do duszków smrodziuszków dobrać.
4 pułapki zakupione i połowa 5 pułapki czeka na poranną porcję baterii.

 

Witajcie wieczorkiem
To miłe jak się rodzinka powiększa, zwłaszcza jak jest dobrze przemyślana i zaplanowana. Imię piesia to czasami samo przychodzi - jak się tylko psinkę zobaczy. Tak jak u mojej mazurskiej znajomej. To nie fotki jej psinki ale bardzo podobne znalazłam. Ma poczucie humoru i jak tylko zobaczyła swoja wymarzoną sunię - owczarka berneńskiego dokazującą przy ogonie mamy to wiedziała że pomimo swoich rozmiarów jest i zawsze będzie Pchełką - teraz już wygląda tak jak na dole i jest mniej więcej takich rozmiarów.


Jak tam postępy w porządkowaniu - ja już z góreczki 70% jest i dodatkowo 4 poziom w dżemiarni wskoczył. Na noc postawię TS - to rano będzie jakaś niespodzianka

 

Pchełcia

Ja szczerze mówiąc obawiam się troche własnie wychowywania malucha, bo moja Punia przybłąkała się do mnie jak miała około roku...a ze widać było że była po przejściach to była grzeczniutka.
No ale czytałam o sznaucerach ze szybko i chętnie wszystkiego się uczą takze dam rade dam rade imprezy w tym roku latem niestety bede musiala sobie odpuscic i zajmować sie moim maluchem

 

Życie samo jakoś podaje rozwiązania i uczy jak postępować z małymi czworonogami. Nasi poprzedni pupile czuwają nad nami za tęczowym mostem i jakoś tak przypomina się co trzeba zrobić,jak się zachować i co dawać jeść i jak często - ja odchowałam 5-tkę 3 dniowych kociaków a wcześniej z siostrą odratowałyśmy maluśkiego szczeniaka pomimo za awansowanego zapalenia płuc.uconych Jakoś mam wątpliwe szczęście do znajdowania takich porzuconych przez kogoś "bid". A moim maluśkim marzeniem jest rasowy kot - norweski leśny albo taka psia pociecha jak ma moja siostra = owczarek szkocki. Tylko te zwierzaki wymagają niestety dużo czasu i ciutkę lepszych warunków mieszkanowych niż moje obecne. Marzenia się czasem spełniają - więc marzę a Wasze "marzonka" to bym chętnie obejrzała na fotkach a w realu podrapała za uchem lub pod bródką.
Na pociechę to zaraz nowy zbiór kościstych krzaczorów i zmutowanych słoneczników.
Dobrej Nocki i kolorów na farmach i w realu

 

W sumie kilka szczeniaków się przez moj dom przewinęło ale bylo to latem wiec byly juz na podworku, chociaż jeden zimą mi się trafił i "obkupywał" mój pokój
dam rade

 

Witam Nałogi.

Pewnie , że dasz radę. Na duchy polujesz, to szczeniaczek przy tym to pestka. Najtrudniejszy pierwszy rok, potem to już samo leci.
Jeden duch ujarzmiony. Do zdobycia 131 wypadajek. No i słoneczników jeszcze w ciort, bo drzew nie zdejmowałam więc tak sieję na połowie farmy.
O i na Bahamce znów poziomik pyknął.


lista

mamaewa62
--mamuńka-
WhateverHappenes
marcin_36
--staruszek--
klarak
kostka88
andziak77
poker28
*Goga*
krasnoludek10
Alairë
122qwazi
izamalenstwo
chrumcia91
ells.w87
-olga-95
Sorrinda
Hesarenka64
--mamuńka-
--staruszek--
sarenka
-Kotylion-
basienkaa1955
talarek1961

 

Najtrudniejszy pierwszy rok, potem to już samo leci.
dzieki za pocieszenie tez tak wlasnie mysle
w sumie idealnie w lipcu mi pasuje bo w czerwcu jade z rodzicami na wakacje, potem piesek i w grudniu na swieta juz podrosnie wiec bedziemy mogli raczej bezproblemowo z nim wyjechać
tylko najlepsze imprezy u mnie nad jeziorem w lipcu i sierpniu a tu niestety jak z malym dzieckiem tym bardziej ze to bedize moj psiak wiec nie wypada mi go od razu zostawiac ja go musze wychowac i wszystkiego nauczyc czas dorosnąc-koniec imprez

 

WItam Nałogi
dzieki za wciagniecie mnie na wypadajkowa liste

Widze, ze piesie sie rozpanoszyly po forumie, szczesliwe domy ze zwierzakiem sa

Pozdrowionka zostawiam

 

Witajcie Nałogusie

Gratuluję Mariolu poziomiku - proszę o osobistą sówką to jeszcze to tempo podkręcimy troszeczkę.
Podoba mi się bardzo ten evencik - pnącze już działa a dziś wieczorkiem powinno być już posprzątane na błysk - tylko teraz tańce wyprawić a tu już po kanawale .
Przy okazji poskoczył mi poziomi w dżemiarnii - podpowiedzie proszę czy jest tam coś przydatnego do produkowania co warto mieć. Jeszcze się staram jak najwięcej siać mroczności i podgonić starsze misje.
U siostrzyczki też już pnącze zdobyte wiem że jeszcze stara się o te bananki i dodatkowe itemiki. Pozwolę sobie jeszcze raz wkleić listę - już bez mojej roztrzebanej osoby - zapomniałam postawić zagrody i nie było rano niespodzianki.
mamaewa62
--mamuńka-
WhateverHappenes
marcin_36
--staruszek--
klarak
kostka88
andziak77
poker28
*Goga*
krasnoludek10
Alairë
122qwazi
izamalenstwo
chrumcia91
ells.w87
-olga-95
Sorrinda
--mamuńka-
--staruszek--
Sarenka64
-Kotylion-
basienkaa1955
talarek1961
Powodzenia z wypadajkami

 

mnie z listy mozna usunac juz bo u mnie blisko konca

dziekuje za pomoc

 

chyba jestem w jakimś odmiennym stanie świadomości jak można być takim aby najpierw posprzątać z farmy a później zjeść chutneja?

mnie też można usunąć z listy-zostały 4 duchy i będę miała czym je sprzątnąć