Szkoła farmerów

Próbowałam i tak i tak .... najpierw zawsze zwykła sowa, a potem samolocik. Nawet pisałam do niektórych po angielsku.
Moje dwa "pełnoletnie" odfrunęły planowo.

 

U mnie był 4 dni dłużej dopiero w piątek wybył z gniazda

 

Mój kolejny kurczak dzisiaj odleciał w dorosłość, dzięki niemu wreszcie przeszłam na trzeci poziom co niezmiernie mnie cieszy teraz już powolutku do przodu, czekam na dwa nowe kurczaczki od rana, ale na razie cicho

 

Dzisiaj pozbyłam się jednego kurczaka . Niestety, mimo że był obiecujący, co najmniej od tygodnia miał czerwony termometr, więc jak wypełniłam pasek, to go odesłałam. Zaraz dostałam następnego, ale już nie ma pełnego termometru, więc zbytnich nadziei sobie nie robię .

 

również pozbyłam się kurczaka, który na początku był bardzo aktywny, nawet gadający a później stracił zainteresowanie grą dałam mu czas nawet nie jednego a dwóch zapełnień paska (prezenty, wiadomości ) ale jak nadal nie wrócił to uznałam, że czas szukać następnego...termometr nie był jeszcze czerwony ale już prawie pusty...
wiem, że większość kurczaków to "testowe" ale szkoda, że przynajmniej do "pełnoletności" nie dochodzą...wiem...wiem...już od 2 lvl można kupować TS i wiele z tych "kurczaków" to właśnie zakładanych jest po to, że początkowo można z TS trafić coś fajnego....a później w czasie GT wysłać na główne....ale to jednak jest nie uczciwe i przykro, że jest praktykowane

 

Nie ma złotego środka jak nawiązać kontakt .U mnie sprawdzał się w ostatecznośći tzw:"środek przeczyszczający ",czyli metoda na kupke Straszyłam te milczki i kurczaki-leniuszki ,że od dziś wysyłać będę prezent w kolorze brąznawóz,a po 3 dniach napisze tylko pisklakowi papa czyli wywóz.Czasem przynosiło to natychmiastowy efekt ,ale jak nie było odzewu i zwrotnej informacji ,to po 3 dniach mojej kup-kur-acji kurczak zmieniał kanał ,czy jak kto woli był już poza moim zasięgiemMoże taka metoda jest hmm mało pedagogiczna ale w wielu przypadkach okazała się skuteczna Mam nadzieje ,ze BP nie wezwie mnie na dywanik do kura-torium

 

Mi brakuje 5 punktow do zapełnienia paska, wiec jutro po wyslaniu chyba juz kupki, zamiast SP wywalam 2 kurczaki z prawie czerwonymi juz termometrami

 

Dzień dobry

Nie zapomnijcie napisać swoim uczniom, że obowiązkowo mają brać udział w jutrzejszym evencie. Dla nich to idealna szansa na szybki krok do przodu.

Roślina eventowa daje 64 PD z pola i każdy uczeń może ją siać (event jest od 2 poziomu). Żadna z dostępnych kurczaczkom roślin nie daje tyle PD (najbliższe rośliny tego kalibru są na poziomie 53 i 55 czarne jagody i mak).
Powinni ją siać nawet wtedy, jeśli nie uda się im jej oddać do eventu, PD jest tego warte. Poza tym ostatecznie nadmiar rośliny zostanie wymieniony wg przelicznika 3 PD i 2 SG za 1 szt., więc tych PD będzie jeszcze więcej.

Warto zmotywować tych, co jeszcze nie mają dostępu do SP i Oaz, by przy pomocy tego eventu szybko wbili poz. 21 i wzięli udział w najbliższym evencie hodowlanym.

Zauważyłam, że młodzi gracze (tzn. mówię o prawdziwie młodych, czyli tych, co nigdy nie grali i dopiero się uczą) bardziej się wciągają w grę i chętniej działają, jeśli im się z wyprzedzeniem tłumaczy, że zbliża się jakiś event, jaki mają zysk w robieniu i jak powinni do tego się zabrać, żeby było łatwiej i sprawniej. Przy czym nie ma znaczenia, czy uczniowie odpisują, czy nie. Jesteśmy (my, mentorzy) na tyle doświadczeni, że i bez tego widać, czy uczeń korzysta z naszych rad, czy nie korzysta.

Każdy oczywiście ma swoje metody i sam decyduję, jak prowadzić swoich uczniów. Aczkolwiek moim zdaniem szantaż nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem, dlatego nigdy go nie stosuję. Nie zmuszam nikogo, by ze mną gadał, jeśli tego nie chce. Owszem próbuje nawiązać kontakt, potem regularnie wysyłam porady, ale jak ktoś nie odpisuje, ale widzę, że gra, to go nie zmuszam od odpowiedzi. Nie każdy człowiek szuka kontaktów i znajomości w grze. W swoim czasie po reserchu wybrałam konkretnie tę grę właśnie dlatego, że gramy jednoosobowo i nie ma obowiązku współpracy z innymi graczami. Wtedy nie było oczywiście szkoły, ale nie byłabym szczęśliwa, by ktoś mnie jakoś zmuszał do kontaktowania się. Nie wykluczam, że mój uczeń-milczek jest właśnie taką osobą, która chce grać samotnie i bez zobowiązań (każdy kontakt to pewnego rodzaju zobowiązanie), dlatego szanuję jego decyzję.

Spory procent kurczaczków to oczywiście multi lub kolejne konta starych graczy, wtedy jest oczywiste, że im szkoda czasu na gadanie, ale tacy "kurczaczki" albo szybko odpadają, bo się przestają logować, albo współpraca z nimi i bez gadania jest sprawna - na dodatek przesyłają skrzynki z punktami, bo wiedzą, że to ważne

Co do prezentów...
Prezenty szkolne są darmowe, więc każdy uczeń codziennie za darmo i bez jakichkolwiek warunków dostaje ode mnie najlepszy możliwy prezent (SN lub od 22 lvl. SP). Jeśli przyśle skrzynkę z punktami, jestem szczęśliwa, jeśli nie, to po 1-2 prośbach o nią daję spokój - nie to nie.
Uczniowie-milczkowie, ale grający, co jakiś czas dostają różne drobne dopalacze, przy czym oczywiście śledzę, czy korzystają z prezentów. Jak nie korzystają, to nie daję.
Uczniowie, którzy kontaktują się, mają najlepiej - dla nich nie ma limitu, dla takich osób podczas eventu potrafię codziennie wysyłać np. CMJ. Wystarczy, że widzę, iż korzystają i się starają.

Ogólnie wystarczy jasno i spokojnie na początku napisać, na co mogą liczyć i jak mentor może im pomóc. Ten, kto będzie chciał, ten skorzysta w pełnym wymiarze, kto nie będzie chciał, będzie miał opcję minimum. Proste. Żaden szantaż czy inne zagrywki nie są do tego potrzebne. Ale to oczywiście moje zdanie i moje metody.

Powodzenia w motywowaniu uczniów do Wiosennych porządków!

 

Sekme jestem mentorka od początku powstania na farmie Szkoły farmerów i uważam ,ze nie można podchodzić do kura-teli ,czyli opieki nad kurczakami ,aż tak poważnie ,jeśli mój post odebrałaś, że kogoś zmuszam o pisania sówek pod grożbą ,to wybacz ,ale nie nadajemy na tej samej fali.Ja lubię pograć w farmerame i lubię gre słów i czasem wynika z tego ,że bywam pod tym względem może zbyt "kreatywna"i innym chyba sprawia to trudność ,żeby poczytac moje wypociny z przymróżeniemZatem się wytłumacze w skórcie ,bo chyba nabazgrałam jak kura pazurem
Akurat moja kup-kur-acja,dotyczyła kurczaków ,które traktują szkołe jak szkołe "przetrwania" (spada im nie tylko zielony wzkażnik ale i ciśnienie ,żeby nie tylko przechodzić np: lvl) i w końcu nie wiadomo, czy wogóle chcą zagrzać swoje miejsce w grze ,czy tyko termometr do czerwoności . Każdy z mentorów ma wybór,albo będzie się długo bujał z kurczakiem widmo albo nawiąże w takich ciężkich przypadkach ,choć krótka nić porozumienia .
Bo ja sie pytam , jak ma wyglądać współpraca kura - kurczak ?
Poprostu ja pól żartem -pół serio dawałam do zrozumienia ,że ja lubię pod tym względem jasne i czyste sytuacje i nie ma opcji ,żebym utrzymywała w gnieżdzie nieroba ,który zajmuje miejsce innym pisklakom ,co tej pomocy w formie pisemnej czy prezentowej potrzebują
A i z tymi testowymi kurczakami ,to róznie bywa nieraz wyłazi z tego śmierdząca sprawa bo zahacza o przepisy regulaminu ,nabijaja sobie konto i fruuu ..i rób tu jako mentor dobrą (mine) kurza twarz do złej gry

 

Takich kont są tysiące jak nie dziesiątki tysięcy, śmiem twierdzić, że więcej od zwykłych grających, taka sytuacja 49861 pkt.

 

Kolejny kurczak wyfrunął mi z gniazda.
A taki fajniusi był. Sówki słał i prezenciki, pytania zadawał.
Aż mi żal
Dostałam nowego kurczaczka i zobaczymy, bo też zapowiada się nieźle.
Nie czekając na wiadomość ode nie od razu skrzyneczkę z punktami opieki przysłał.
Mam nadzieję, że to nie będzie multi

 

Hmmm... chyba rzeczywiście nie nadajemy na tej samej fali. Nie jestem jasnowidząca.
Przeczytałam Twoją pierwszą wypowiedź jeszcze raz i dalej nie wiem, jak jeszcze można było ją zrozumieć. Bardzo wyraźnie opisałaś, jaką masz metodę:

Po tak konkretnym opisie IMHO żadne uśmieszki czy "oczka" nie są w stanie zmienić jej treści lub wprowadzić dwuznaczność czy zrobić na niedopowiedzenie.
Być może zastosowałaś skróty myślowe, ale to w żaden sposób nie wynika z pierwszej wypowiedzi, która stanowi dość logiczną zakończoną całość, dlatego nie wygląda, że tam coś jeszcze ma być, że nie chodzi Ci o wszystkie kurczaki, a tylko o niektóre (co swoją drogą nie ma dla mnie znaczenia - za każdym nickiem jest człowiek) itp. Twoja pierwsza wiadomość jest bardzo konkretna.

Dla mnie tego typu "siłowe" (lub ocierające się o takowe) metody są nieakceptowalne, dlatego opisałam mój sposób postępowania.
Nie zapominajmy, że po drugiej stronie "ekranu" są tacy sami ludzie, jak my, którym (tak samo, jak nam) bardzo łatwo można sprawić przykrość nieprzemyślanym słowem, zachowaniem lub niestosownym żartem itp. I nie ma tu nic do rzeczy lekkość czy powaga podejścia ani staż bycia mentorem, graczem czy kimkolwiek. Tak, to jest gra, ale tej grze są żywi ludzie.

Co do sposobu pożegnania z uczniami, którzy przestają grać i spada im zielony termometr, to IMHO nie ma potrzeby ich straszyć, wystarczy napisać, że skoro nie są zainteresowani grą, to zwalniasz miejsce w swojej grupie dla osób, które chcą grać, i że życzysz im powodzenia. Ale to jest moja metoda. Ty oczywiście możesz robić, jak chcesz.

Co do kurczaków, zachowanie których w jakikolwiek sposób ociera się lub narusza regulamin, to nie widzę powodu, by nie zgłaszać takich zachowań do PT.
A jeśli, mówiąc o kontach testowych, masz na myśli starych graczy, którzy w ten sposób wyłudzają od mentorów dopalacze itp., by je potem wysyłać na swoje główne konto (IMHO średnio w to wierzę, bo to bez sensu - za dużo pracy, zbyt mały zysk), to jesteśmy na tyle doświadczonymi graczami, że łatwo możemy rozpoznać tego typu zachowania i nie dać się oszukać. Nie widzę problemu.

Wracając do tematu, każdy może wybierać strategię wg swojego uznania i każdemu mentorowi życzę takiego dobrania metod nauczania, by wszyscy byli zadowoleni i możliwie dużo młodych graczy zostało w grze. Im więcej graczy, tym ciekawiej

To było moje zdanie na ten temat i więcej nie mam nic do dodania.

Miłego wieczoru!

 

Za dużo piszecie, jeżeli macie jakieś pytania dot. szkoły farmerów kierujcie je do mnie

 

Co to znaczy: za duzo piszecie???
Myslalam, ze to jest watek dyskusyjny, a co za tym idzie, mozemy tu porozmawiac i poczytac na temat naszych doswiadczen w szkole mentorow, a nie tylko chwalic sie punktami

Obecnie mam 3 pisklaki nieczytate i niepisate, ale grajace, wiec trzymam. Zagladam tu do watku, czytam wszystko, bo ciekawa jestem Waszych doswiadczen, czesc wdrazam u siebie.
Dziekuje i piszcie wiecej

 

Ja dzisiaj 2 odesłałam.... narazie nie mam nowych

 

witam Przyszłam sie pochwalić ,ze trafiłam na zdolne żółtodzioby i jako mentor jestem z Nich bardzo dumna,bo są kontaktowe
i szybko obrastają w piórka.
1Liderka juz całkiem opierzona nabrała wiatru w skrzydła i wyfrunęła z gniazda ,napewno
czeka ją farmerowa karierka a inne pozostałe 4 szybko wbijają lvl-e i dobijają do 40 ,super mam kurczaki i ciesze się ,ze nie sprawiły mi zawódu w tym swoim pędzie na mojej grzędzie,
by sięgnąc
juz po swoje zawody z rzemiosła.Szczególnie po cmj
Widzę ,ze niektórych już zaczyna drażnić polemika,czy wysyłać kurczakom prezencika z obornika.
Dlatego to obiecuję,że będzie mój ostatni post w tym temacie.
Ja jestem wścibska kwoka ,więc mnie już na starcie Szkoły Farmerów zaczęło nurtować to, dlaczego Twórcy gry w tym koszyku mentorskich prezentów dla kurczaków ,postanowili też dołączyć zwykły nawóz.
Gdzie tu jest haczyk?
Może inni mentorzy nie wnikają,albo wręcz unikają,żeby wykorzystać,
taki prezent ,bo czy da się, bez ryzyka sięgnać do tego haczyka z obornika?czy jak to ja nazywam kup-ona ,bo jeśli tak ma to wyglądać, jak zasugerowała Sekme,to
jednak takie coś jest łokropne beee i może urazić odbiorce w wzajemnych relacjach ,czy kontaktach.
Kiedys jak coś nawalało na łączach w TV ,to na ekranie pojawiała sie plansza "Nie regulowac odbiorników",
wiec nasuwa sie pytanie
czy regulować ,
czy nie regulować obornikiem ocen i kur-ateli ? dla mnie ,hmm lepiej brzmi jednak kupo-nem .
To jak gra niekoniecznie w lotto ,jak skłonić żółtodzioba czy farmer-podlottka do jakieś tam współpracy i miec pewność,że wszystko będzie cacy?
bo może zdarzyć sie tak,że:
1:trafi sie pisklaczek -fochniaczek i odbierze to ,jak obraza jego eminencji, bo zmuszam go nie tylko do pisania, ale
i do jakiegoś tam hmm odwalania brudnej roboty
2: potraktuje to jak forma nacisku ,wywieranie presji i.t.p.ee
iże to jest beee
3:że,jestem mentorem -potworem
4: wykorzysta opcje- usuń i wszystko pójdzie w kanał
5: inny potraktuje to z humorem i poprosi jednak w następnej dostawie prezentów o perfumiki
a 6:jednak nie skojarzy ,ze mentor mu tu smrodzi albo hmm , że mentor mu podsyła prezent w kolorze brąz ,bo na fotach w gnieżdzie blado wychodzi
tylko własnie wpadnie na to ,że w wzajemnych relacjach coś zawodzi!!! i odbierze to jako sygnał lub ostrzeżenie.
I takiemu 6-stemu kurczakowi postawiłabym 6 ,bo to jest własnie sedno tej sprawy,jako mentor daje mu do zrozumienia ,że w mojej ocenie,juz tak
nisko upadł (nie tylko Jego wskażnik na termometrze)ale także w oczach mentoraże zasługuje tylko na prezent z tej najniższej półki na kupo-na.
Czy ja znalazłam ten złoty środek ,to nadal można dyskutowac i się kłocić
Z mojego doświadczenia wiem,że moja rola mentora, to nie tylko nagradzanie swoich pupilków i wysyłanie im prezentów z wyższej półki-tych- z puli mentora
+ ze spiżarni, ale też można wykorzystać inne formy dopingu ,przekazu zarówno oceny kurczaka ,zaangażowania i wzajemnej współpracy.
Nadal będę powtarzać jednak z uporem ,że wysyłając ten kup-on robię to z humorem + z cegiełka przekazu
A kurczaki już niech sami sobie mnie jako mentora ocenią, czy bedę im sie kojarzyć
.. z Lubonlandem czy Kuponlandem

 

Dostałam juz 2 kurczaki-mam łącznie 3
nie wiem czy te nowe to Polacy czy nie, na razie cicho i głucho jeden wyslał mi samotna kózke

 

SirMarkIIII, Twój niezbyt grzeczny post odnoszący sie do umiejętności Graczy usunęłam.
Proszę również, żebyś nie zabraniał innym wypowiedzi deklarując przy tym, że jesteś jedyną osobą mogącą pomóc. Zamiast tego proponuję przedstawić Twoje rady doświadczonego Farmera w Poradniku nieoficjalnym. Chyba, że są to porady, które nie mogą ujrzeć światła dziennego...

 

Nie jestem mentorem (ciągle czekam) ale napiszę co mi się skojarzyło po przeczytaniu Twoich 6 opcji. Mianowicie aż 5 z nich jest negatywnych. Dla mnie wniosek jest prosty: Metoda Sekme górą.

A to już jest bardzo typowy przykład zeza pedagogicznego: Chcieć by kurczak (nowicjusz) ze swojego punktu widzenia zobaczył jakie jego (kurczaka) wady zachowania widzisz Ty (czyli mentor). Wybacz, ale prawdziwy nowicjusz (nie multi), nie ma możliwości tego zobaczyć. Na to trzeba samemu być mentorem (nie kurczakiem) lub mieć spory staż w grze (czyli nie być nowicjuszem ew. być multi).
Po raz drugi: Sekme górą. A nawóz? Cóż... Nawóz w pole i zaorać.
Wszystkim mentorom życzę sukcesów w szkółce.

 

Jutro wymieniam jednego kurczaka bo odkąd go mam ma 3 poziom i ani punkta wiecej od środy;/
drugi stwierdził ze nie potrzebuje pomocy w grze....poki gra i przechodzi poziomy to bede mu cosik wysylac i pisac dziennie sowke
trzecie kurczątko gra ładnie