W oczekiwaniu na kolejne GT

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika TETUNIA, 4 stycznia 2015.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Parę rzeczy mi się tu nie zgadza: wg mojej wiedzy te staże w urzędach są finansowane z funduszy urzędów pracy, więc kuzynka chyba jednak jakąś kasę dostawała.
    Może przyszła z ulicy i poprosiła o staż bez skierowania...?
    Inna sprawa, że to byłoby wyjątkowo dziwaczne postępowanie.

    Etaty w urzędach państwowych, miejskich, gminnych itd to bardzo smakowite posady, bo wprawdzie milionów to się tam nie zarabia, ale za to są duże szanse na pracę do emerytury (ta tęsknota za komunizmem, całe życie zawodowe w jednej firmie, co z tego, że ciągle na stanowisku młodszego referenta - takie to trochę niewspółczesne, ale cóż).

    A z drugiej strony zanim człowiek zacznie liczyć na taką cieplutką posadkę młodszego referenta, warto sobie poczytać rozmaite ustawy, rozporządzenia i inne takie nudne teksty.
    Otóż myk polega na tym, że wg tych różnych prawniczych przynudzeń większość ewentualnych etatów w urzędzie musi być obsadzana na drodze konkursu. Więc warto się nad tym chwilkę zastanowić... szanse takiego stażysty skierowanego z urzędu pracy na wygranie konkursu są znikome (bo i tak nie wygra z siostrzenicą głównej księgowej, prawda...?).
     
  2. {Monia}

    {Monia} Komandor forum

    Byłam na stażu w jednej z budżetowej instytucji i jest dokładnie tak jak mówisz. Sama dostałam ten staż po znajomości bo inaczej się po prostu nie da.
    Jeśli chodzi o konkursy w służbie cywilnej (czyli na stanowiska w urzędach, policji itp.) to byłam już na kilku, chyba pięciu, i tylu nudnych tekstów co ja się naczytałam to nie jestem w stanie spamiętać. Zawsze kwalifikują przynajmniej 30 osób, a w rekordowym konkursie w którym miałam nieprzyjemność startować zakwalifikowano 137 osób z czego 10 przeszło test.
    Same pytania pozostają wiele do życzenia, np. na teście na stanowisko referenta w US pada pytanie: jak podajemy kawę? Odp. a) szef i goście, b) gość po prawej stronie szefa, szef, gość po lewej stronie szefa, reszta gości, c) goście i szef, d) nie ma żadnych zasad. Drugie pytanie: Jakie zasady obowiązują przy wejściu po schodach? Odp. a) zasada bezpieczeństwa, b) zasada pierwszeństwa, c) obie powyższe zasady są równie ważne, d) nie ma żadnych zasad. Następne pytanie: Drwić do szydzić ma się jak przekomarzać do.... (i tu odpowiedzi nie pamiętam, ale były naprawdę durne).
     
  3. azikowo

    azikowo Fanatyk forum

    co tu duzo mówić, jej mąż pracuje w urzędzie i on to załatwił ten cudny staż czy też praktykę:)
    inna rzecz,że konkursy sa rozpisywane dla picu w większośc bo i tak wiadomo kto prace dostanie, ten co większe plecy
    ale nie moja sprawa:)
    prawdziwe staże jak Monia pisze są dobre, bo dają młodym ludziom szanse na zdobycie doświadczenia, jeżeli takowe chca zdobyć:)
     
  4. {Monia}

    {Monia} Komandor forum

    Akurat apropo staży jestem mocno w temacie, ba, nawet dzisiaj byłam na jednym konkursie o staż z UP. Nie wierzę, że wygram bo pleców żadnych nie mam akurat w tej instytucji.
     
    toDzasta i ross2 lubią to.
  5. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Dokładnie, niestety.
    Ten "rynek pracodawcy" jeszcze trochę się utrzyma, z czasem siłą rzeczy coś się zacznie zmieniać.
    Ale w kontekście tych rozważań o ciepłych posadkach w budżetówce... jednak korporacje wypadają tu znacznie szlachetniej ;)
    Nie mogą sobie pozwolić na tyle, na ile bez trudu pozwala sobie każdy rozwydrzony urząd miasta i gminy.
    Ponure to.

    Ja bym się na jej miejscu rozwiodła ;)
    W dodatku teraz kobieta jest w fatalnej sytuacji, bo nawet do sądu pracy ani do jakiejś gazety nie może pójść się poskarżyć (a byłoby na co, jeśli faktycznie robiła za friko).
    A z konkursami jest tak samo, jak z przetargami... a w sumie znacznie gorzej, bo przetargi ktoś tam jednak kontroluje, choćby wyrywkowo - a kontrola w urzędzie to co najwyżej przy radykalnej zmianie władzy się trafia ;)
     
  6. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    I tu mam problem. Pracując tu gdzie pracuję poszłam kilka razy na rozmowy w sprawie pracy do innych szpitali/klinik. Obejrzałam,popatrzyłam,nawet mnie pozytywnie zweryfikowano- tylko,że jak już zobaczyłam to stwierdzałam,że się po prostu uwstecznię jeśli podejmę tam pracę. Pracuję w szpitalu wielospecjalistycznym ,pacjenci i ich dolegliwości są niekiedy sporym wyzwaniem. Przechodząc gdzie indziej-co z tego,że zarobię 100-200 pln wiecej,narobię się dużo mniej jak praca nie będzie mnie satysfakcjonowała? Dlatego nadal pracuję w tym samym miejscu jednocześnie robiąc kolejną specjalizację,doszkalając się. Czasem jest tak,że zmiana wcale nie jest na lepsze.
     
  7. azikowo

    azikowo Fanatyk forum

    Monia w temacie jesteś, teraz podobno jest dofinansowanie zatrudnienia ludzi przed 30 rokiem życia, rok finansuje UP, a drugi rok pracodawca, może warto tak poszukać pracy? może sie znajdzie chętny do zatrudnienia, to tak mi sie samo nasunęło, chociaż wiem,że trudno znaleźć pracodawce
    a za staż trzymam kciuki
     
  8. {Monia}

    {Monia} Komandor forum

    Wiesz ja nie mam nic do tego aby zatrudnić siostrę, czy córkę księgowej jeśli ma odpowiednie kwalifikacje i choćby małe doświadczenie, jest bystra i szybko się uczy to czemu nie? Gorzej, gdy przyjmują osobę kompletnie nie związaną z charakterem pracy na danym stanowisku, przyjmują tylko dlatego, że ma takie a nie inne nazwisko.
    I właśnie z tego chce skorzystać, okres stażu zależy od powiatu bo to wszystko idzie za pośrednictwem starosty, w moim przypadku jest to 5 miesięcy stażu i przynajmniej 3 miesiące zatrudnienia. Niestety ciężko jest znaleźć pracodawcę, który się na to zgodzi. Wielu odpisało mi, że z chęcią by mnie przyjęli ale nie podpiszą deklaracji zatrudnieniowej po stażu. Staż owszem, darmowa siła robocza, ZUS-u i innych opłat brak... jednak po stażu trzeba dać tą umowę (choćby śmieciówkę) ale na to już firma nie ma pieniędzy. I tu zgadzam się z Zuzą - wygranie konkursu na staż z UP jest bardzo mało prawdopodobne, dlatego dzisiaj nie nastawiam się na pozytywne zakończenie mojego.
     
    Ostatnie edytowanie: 25 lutego 2016
  9. Sekme

    Sekme Generał forum

    Ależ nie ma sprawy. Mam o wiele za dużo informacji, niż kiedykolwiek będę w stanie wykorzystać. Dlatego będzie mi niezmiernie miło, jeśli to komuś się przyda i w czymś pomoże. Wysłałam Ci jeszcze kilka linków sówką, żeby już nie nadużywać uprzejmości Modów ;)

    A to małe co nieco na "nową" drogę życia :) I nigdy przenigdy nie daj sobie wmówić, że jest inaczej :)


     
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ale widzisz - ty jesteś fachowiec. Fachowiec objęty budżetówką, ale jednak przede wszystkim fachowiec.
    Ciebie nie można doszkolić na "stażu", żebyś się nadawała do pracy, twoje umiejętności zdobywa się latami.
    To zupełnie inna sytuacja, niż w przypadku tego młodszego (a nawet i starszego) referenta ;)
     
  11. azikowo

    azikowo Fanatyk forum

    a jeszcze do tych staży, już se czemu sie ona zgodziła, bo stanęło na tym,że może potem startować do innych urzędów, bo tą wymaganą praktykę, potwierdzoną papierem,że odbyła praktyke itp
    dla mnie to chore, bo praca to praca a praktyka...........
     
  12. Agata00755

    Agata00755 Chodząca legenda forum

    Bry:)

    Też wtrącę się odnośnie staży, niedawno sama to przechodziłam, skończyłam studia i czas było iść do pracy. No i zaczęły się schody, byłam zarejestrowana w UP, przez kilka miechów aż 1 propozycje stażu miałam, gdzieś w biurze, jednak tu pojawił się kolejny problem- miałam pojechać do kierownika i powołać się na UP, ale szybko mnie spławiono, nawet do kierownika się nie dostałam ( nie wiem czy to taki przepływ informacji, że Pani w sekretariacie nie wiedziała,że mnie przysłali - mimo,że mówiłam, czy nie chcieli mnie). Próbowałam z różnych programów, co oferują, ale też nic. Ostatecznie stażu nigdzie nie odbyłam, udało mi się dostać prace w korpo (fakt, że umowy są jakie są, ale już coraz dłuższe dostaje, może już niedługo i na stałą się załapie). Jest tu jak jest, w końcu to korpo, ale na zarobki nie mogę narzekać, ludzi na zmianie mam fajnych, zawsze wesoło. Nie planowałam tam długo zabawiać, a jestem tam już od 9 miesięcy. Jak znajdę coś lepszego to oczywiście nie zawaham się zmienić pracy.
     
  13. {Monia}

    {Monia} Komandor forum

    Co do tej koleżanki... Nieźle ją wyrolowali. Nie wiem jaki to był Urząd ale jak dla mnie, to złamali prawo i spokojnie koleżanka mogłaby ich podać na Policję albo od razu do Sądu. Jestem ciekawa jak oni się rozliczali z tego pracownika? A jakby się jej coś stało (przepisy BHP, regulaminy, statuty - oficjalnie jej nie obowiązywały przecież). Dziwna sytuacja, powiem szczerze....
     
    toDzasta, ross2, Sekme i dalsza osoba lubią to.
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Korpo mają fatalną opinię... i naprawdę całkiem często niezasłużoną.
    Któraś kolejna śmieciówka będzie już traktowana jako stała umowa o pracę, przepisy się zmieniają niedługo.
    A tak w ogóle to korpo płaci na czas i nieźle wygląda w cv, takie 9 miesięcy zmianowej pracy w call center czy na innym helpdesku w znanej korpo ;)

    No nie pójdzie naskarżyć, bo praktyki mężulek z tego samego urzędu załatwił ;)
    Dlatego radziłam rozwód xD
     
  15. azikowo

    azikowo Fanatyk forum

    dla mnie też:)
    Sądy np to umowami jadą zlecenie i o dzieło:) lepsze zlecenie niż staż,bo sie liczy choćby do emerytury, czy na chorobowe można iść i na bezrobocie(powyżej najniższej daja)
     
    ross2 i Sekme lubią to.
  16. {Monia}

    {Monia} Komandor forum

    No tak, szkoda męża by było..
    To w sądach na zleceniówkach pracują?o_O
     
    ross2, Sekme, azikowo i dalsza osoba lubią to.
  17. Agata00755

    Agata00755 Chodząca legenda forum

    No ta ma niezbyt pochlebną opinie, ale to nie jest najważniejsze, najważniejsi są ludzie z którymi się pracuje, jak fajni ludzie to nawet opinia nie będzie przeszkadzała.

    Jakieś przepisy czytałam, Anka kiedyś coś pisała mi o tym, ale według tych co znalazłam to już od 4-5 miechów powinna być traktowana jako stała, jak nie dłużej ( zaczynałam od umów miesięcznych :p)
     
  18. {Monia}

    {Monia} Komandor forum

    Muszę poczytać o tych śmieciówkach, bo mój boy* właśnie taką dostał, na razie na trzy miechy do maja, a co będzie potem to nie wiadomo.

    *chłop, facet, mężczyzna (do wyboru).
     
    toDzasta, ross2, Sekme i dalsza osoba lubią to.
  19. Agata00755

    Agata00755 Chodząca legenda forum

    No to całkiem dobrze jak na 3 miechy, ja przez 4 pierwsze miechy miałam miesięczne umowy, potem jedna 3 - miesięczna, a teraz zostałam wytypowana wśród niewielkiego grona i mam umowę na pół roku. Są osoby, które pracują trochę dłużej, niż ja i przez okres pracy mieli tylko jedną 2- miesięczną umowę ( bo taka musieli dać przez święta).
     
  20. {Monia}

    {Monia} Komandor forum

    Gratuluje. Mój boy dostał jak dostał, może dlatego, że dla Niemca pracuje? Nie jest to wprawdzie korporacja, jednak praca na trzy zmiany.
     
    ross2 i Sekme lubią to.
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.