pietruchin48

A mnie smutno dostałam zwrot listu z adnotacją "Deceased"

 

Ja nie tylko pikno ale tyż skrumno...
A ja też gotowa jestem na bal...zabierzecie mnie ze sobą???




Jej sory...wspułczuje..nie smutaj...

 

Przykro mi Helenko. To ktoś bliski?

 

Szukam was i szukam a wy tu sie zadekowałyście...

 

Siostra cioteczna ,młodsza ode mnie 10 lat planowałam się z nią spotkać w tym roku .... i nie wyszło ...Sorki rozkleiłam się - nie chciała wracać tutaj ... a tam była sama ...Kontaktowałyśmy się za pomocą neta a potem słałam listy bo umilkła.....Wybaczcie ,że musiałam to z siebie wyrzucić ...

 

przykro mi Helenko współczuje

 

Naprawdę bardzo mi przykro...W takiej sytuacji trudno coś powiedzieć..Przytulę Cię mocno..i popłacze z Tobą..Jeszcze raz współczuje i składam kondolencję

 

To nie jest temat, o którym mogłabym, Helenko, pisać. Im starsza jestem, tym ........, ach nie o czym pisać. Taka kolej.
Posmutkuj, powspominaj, tylko tyle możesz.
I wróć do nas

 

Dziękuję za chwile otuchy sama muszę przez to przebrnąć ...
Nie zawracajcie sobie już mną głowy
Nie będę psuć nastroju w tym magicznym domku

 

wspomnij ciepło siostrę i trzymaj się

 

Też jestem z tobą Helenko Myślę, że słowa są zbędne Współczuje

 

Buziaki dla Was

 

Ja głęboko w to wierzę (i nie chodzi tu o religię taką czy inną), że gdyby było tylko tu i teraz, to byłoby bez sensu.
Że musi być jeszcze coś więcej, coś dalej. Miejsce na naszą duszę. Bo to w niej jest to co w nas największe, najpiękniejsze.
Nie ma doskonalszej istoty niż człowiek. A przecież to nie nasze ciało jest doskonałe.
I że nie może być tak, że przypadek sprawił, że jesteśmy.
Jesteśmy z Tobą Helenko.

 

Bardzo mi przykro Helenko.
Płacz jeśli masz taką potrzebę, wspominaj miłe chwile
Jestem przy Tobie, myślami

 

Kochani jeszcze raz Wam dziękuję za chwile otuchy i że ....jesteście ze mną ...
Łzy mi lecą .....jakie to życie niesprawiedliwe ...
Pojechała tam po lepsze jutro ... i już Jej nie ma z nami ...

 

Życie jest jakie jest. Dziś wydaje Ci się niesprawiedliwe, za czas jakiś inne. Każdemu coś jest przeznaczone i czas na to.
I nie ma rady. Robimy swoje i odchodzimy. Ale nie całkiem. Zostajemy w pamięci.
A pomyśl, Helenko, czy rzeczywiście chciałabyś żyć wiecznie? Mnie osobiście taka możliwość przeraża.
Czy wiecznie można przeżywać coś nowego? Skąd te nowości miałyby się brać, gdyby wszystko było wieczne?
Gdybym wiecznie była młoda, to skąd wiedziałam jak fajnie jest być dojrzałą kobietą albo babcią.
Czy wiecznie można sie śmiać z tego samego, znanego. Oprócz upadków ludzi, nie wiem dlaczego zawsze sie śmiejemy, kiedy ktoś poślizgnie sie na skórce od banana albo spadnie z krzesła, albo zamyślony wlezie na latarnię. Dlaczego to nas zawsze bawi?
Wiecznie to można chyba tylko kochać.

 

Kochanie to nie ma znaczenia gdzie jesteśmy Tu czy Innym miejscu..
Przepraszam że użyje tych słów..Wszędzie świeczka zgaśnie ,kiedy przyjdzie na nią czas i pora..
Dziś mija 5-tygodni jak pochowaliśmy moją bratanice młoda 28-letnia kobieta 2- małych dzieci...i na ich oczach odeszła..Wróciła z pracy zrobiła obiad i właśnie podawała dzieciom,zemdlała i już nie odzyskała przytomności po 1,5 -torej godz już jej nie było...
Pomyśl jest już w innym lepszym i piękniejszym miejscu,wiesz Twoja siostra na pewno chce byś wspominała ją jak najlepiej i te chwile które były piękne ale i te gorsze
Na to kiedy odchodzimy to nie my decydujemy i nikogo z nas to nie minie..
Nie pisze tego z braku empatii czy współczucia..ja doskonale to rozumiem..Wiem jak to jest...
Grnica między życiem a śmiercią jest tak cienka tak nikła..Miałam niejednokrotną okazje patrzeć na to jak się odchodzi..Trudno się z tym pogodzić to fakt..Może ja inaczej na to patrzę bo ocieram się o to tak często
Mimo to żal i ból pozostaje..
Żałobę musisz jednak sama przejść i sobie z nią poradzić.Myślami jestem tak jak inni z Tobą..

Pięknie to ujęłaś
Możesz być pewna że jest....Potwierdzam..

 

Takie rozmowy bardzo pomagają ....
I chyba nie macie mi za złe ,że o tym pisałam
Trochę czasu upłynie zanim się dźwignę
Dziękuję Wam!

 

Jeżeli Tobie pomagają to pisz, rozmawiaj.

 

Nie no już chyba starczy .... Was obarczać moimi sprawami Kochani .....
Muszę z tego wyjść bez dwóch zdań....
Jutro będzie lepiej .....