pietruchin48

Tele echo, to było Ty pisałaś, a na mnie przeszło

 

to już naleśników nie bierzesz ?
skupiłam tanio cały syrop czekoladowy, czekam aż cena jeszcze troszkę podskoczy i posprzedaje
mi ciągle soli brakuje to po co mi ten przepis

 

A ja wypłukałam sie z cukru
No i widzisz jak to jest. Nigdy nie jest dobrze

 

Oj tam !Oj tam !

 

cukru zostało mi 400
ale zjadłam dziś 150 dżemów z pigwymoże mi w boki nie pójdzie

 

Masz wysoki poziom, spieszy Ci się? a to tylko 1500 PD od sztuki.
Banan z miodem daje 9000PD od sztuki

 

a jak się zepsują, czy ja wiem czy dobrze ta owca mi je pozakręcała

ale jaka różnica w ilości składników

 

Zdaj sie na owcę, to wkrótce zaczniesz beczeć

Idzie Piotr, duże kroki robi. Może coś do mnie zagada

 

a z jakiego powodu?

 

To sie nazywa siła wpływu, no chyba, że jesteś niewpływowa ale każdy jest, w mniejszym lub wiekszym stopniu.
Wpływ owcy nie jest taki zły. Znacie dowcip o buldogu na mecie, który startował w biegach?

 

A ja sobie byłem w Romie na musicalu Mamma Mia Dostałem bilety od Mikojaja gdyż byłem grzeczny !!! Matuchno cóż to za muza była . Wiem że są tu słuchacze cięższej i mocniejszej nuty ale tamtych utworów nie da się zapomnieć Bajka a artyści najwyższy poziom polecam z łapą na sercu I jeszcze jedno małe spostrzeżenie w związku z tym wypadem . Nie było jak pozbierać z pól i zagród i obiecałem sobie że jak wrócę to wywalam wszystkie farmy poniżej 10 godzin bo wczoraj nie leciało z nich nic !!! Kompletnie nic !!! Stąd moje ironiczne zdanko o 14 luksach Helenki gdy ja w tym czasie nazbierałem na 4 !!! I wiecie co ? Teraz te nie zebrane kaczki , kozy , króliki posypały piórami Jak gdyby nie rodzaj zagrody a czas jej pozostawania na polu miał decydujące znaczenie . Na wszelki wypadek i tak wystawiam te rosnące dłużej .

 

nie

powiem Ci coś w tym jest, kiedys przy jakimś evencie zauważyłam to na roślinkach, posadziłam arbuza bo tak mi czasowo pasował by później posiać cebule ale już nie weszłam na farmę i z tego arbuza rano powypadało tyle co z cebuli

 

poszedł facet z buldogiem do parku, a tam odbywały się wyścigi hartów. buldog mówi do faceta:
- zapisz mnie proszę. na pewno wygram! zobaczysz...
- co ty buldog, nie dasz rady.
- mówię ci, że dam. proszę zapisz mnie
więc zapisał facet buldoga na wyścigi. po chwili wszystkie psy stanęły na starcie, a wśród nich buldog. sędzia dał znać, otworzyły się boksy i psy wystartowały. pierwsze okrążenie i buldog przebiega linię mety ostatni. właściciel zaniepokojony wydziera się z trybun:
- no i co? jesteś ostatni!
- spoko spoko
drugie okrążenie i pies znów przebiega przez metę na samym końcu. facet się wydziera:
- buldog, co jest?!
- spoko spoko
przed ostatnim okrążeniem pies znów ostatni przebiegł linię mety. facet krzyczy:
- buldog, co jest? dasz radę?!
- dam, spoko spoko
na ostatniej prostej pies znów był najgorszy i przybiegł na metę ostatni. po wyścigu podchodzi do niego pan:
- no i co? mówiłeś, że dasz radę. co jest buldog?
No nie wiem

 

ja też nie wiem

 

Nie szkodzi. Sa dowcipy. które lepiej opowiadać niż pisać

 

nie o to chodzi
ja też nie wiem czemu on nie wygrał
ale mnie nie słuchaj ja nie wiem co piszę

 

No i co ja mam teraz napisać? Skoro Ty piszesz i nie wiesz co piszesz?
Piotr, słyszałam o tym musicalu. ale chyba we Wrocławiu nie byli jeszcze.

 

no nie wiem co masz pisać
rano pochlapie sobie super nawozem troszkę bo teraz stać mnie tylko na naklejkę

a Piotr gdzie uciekł?

 

Co się z Tobą dzieje?
Zwierzynę karmisz SP, chlapiesz SN, a stać Cię tylko na naklejkę?

 

nie zauważyłaś że ja rozrzutna jestem

muszę troszkę pochlapać bo w pobliżu nie mam wędkarskiego sklepu żeby haczyków dokupić, na stanie mam ich 0(zero)