pietruchin48

Witam Was miło

nie zamartwiajcie się ,mamy początek eventu ,,

U mnie nie lepiej ,mam przepis na naleśniki i pnącze ,a co z resztą

Słaby ze mnie wędkarz

Trzymam za Was kciuki życzę powodzenia

 

A nasze szczebiotki gdzie się dzisiaj podziewają ?
Smutno tu bez nich

Albo ciężko pracują, albo łowią ?

 

Witajcie
Piotr uważa, że 14 luksusowych na drugi dzień eventu, to mało? Mnie by wystarczyło
U mnie gorzej. Wszystko przez pióra oczywiście. Pomysł, żeby wczoraj po 14 postawić 7/8 h zagrody był zły i szkoda było czasu.
Potem nie miałam już wyjścia postawiłam na noc 16h, żeby móc rano zebrać, bo dziś w dzień nie da rady.
Od dziś stawiam tylko zagrody 18/24h z wodą, doniczką walentynkową, poncz jajeczny lub kulki serowe. Czas wzrostu ok13-14h czyli 2 zbiory w ciągu dnia. Stoi też kilka warsztatów - ich wspomaga pnącze i obatzter. Więcej na slotach się nie zmieści
Nie wiem jaki będzie efekt.
Jeżeli poziom trudności tego eventu jest średni, to trudnym są tylko dożynki.
A oba są chyba raczej nieporównywalne. Bo tam głównie od pewnego momentu trzeba tylko kupować, sprzedawać, sprzedawać, kupować. Ale nie wiem, przecież nie brałam udziału. Niech Helenka się wypowie.
Mam taki charakter, że niczego nie umiem robić na pół gwizdka. Nawet jak się lenię
Dlatego i tu, ryby zaprzątnęły mi głowę i czas. Kombinuję, kalkuluję i siwieję. Ale na pewno czegoś w grze przy okazji się nauczę.
Wczoraj np. odkryłam Amerykę. Kulki serowe, obatzter, poncz jajeczny nawet doniczka walentynkowa, którą przecież mam w kwiaciarni. Ale do tej pory służyła mi tylko do rozbudowy kwiaciarni. Eh! Szkoda słów. Człowiek wpada w rutynę i na pałę idzie przed siebie
Toteż mnie tu mało było. Odpoczniecie sobie ode mnie Ale wrócę, bo chyba już wiem jak się będę bujać dalej.
Basi też nieźle idzie.
Ale podtrzymujcie tu ciepło domowego ogniska

​

Wpadnę wieczorem, bo dziś spory ruch mam w pracy.
Marzenki też nie ma?


Źle zrozumiałam. To Helenka ukręciła 14, a Piotr sobie żartuje.
Tak to jest, jak z interpunkcją jest się na bakier albo lenistwo bierze górę

​

 

Hejka

Przyszłam ale jestem zawiedziona, wróciłam właśnie z apteki
a tam ani domestosu nie dostałam, ani maści z diabelskiego nasienia
myślałam że przynajmniej dostane szałwie i nabiał
no tak dostałam ale tylko szałwie bez nabiału i jak tu żyć......
muszę chyba aptekę zmienić, bo ta jakoś mało zaopatrzona jest

wczoraj wieczorem zamiast pozbierać zagrody, dać na noc jakieś dłuższe to poszłam sobie spać
zrobie event to zrobie a jak nie to nie zrobie
przepis na naleśniki nie wiem czy jest mi potrzebny, sama robie super naleśniczkito przepisu nie potrzebuje, na baha mam prawie wszystko odkryte to wystarczą mi moje kruszoniki, a na targu jak wszyscy będą mieli przepis to stanieją

zrobiłam 3 przynęty luksusowe
i powiem że na razie najlepiej nałowiłam na premium

 

Tak to jest Irmino jak tylko piórko w tyłko a mysli sie o..... itd . Ja już się wypowiedziałem na temat tego eventu . On wcale nie jest trudny . Zostało mnóstwo czasu i większość spokojnie bez rujnacji go zrobi i kupi to co potrzebne . Tylko to zapatrzenie na zawodowców tak niektórych przytłacza . Nie bardzo rozumiem ten pęd . I co im z tego że już pokupowali wszystko i przez tydzień teraz będą kupować te same itemy . Z tego co widać mają po sto czy po dwieście każdej z zagród z ulepszeniami , tyleż samo warsztatów . Oki każdy ma jakąś pasję , wolno im niech się bawią ale troszkę luzu czasem i chłodnego spojrzenia też potrzeba A rybki Pani Wilczyco to się łowi dla przyjemności i relaksu I wogle to jest zima i ryby się łowi w przerębli ! A skoro wszystko to lipa to lepiej pierdyknąć te wędki za siebie i wbić do Marzenki na naleśniczki ja w każdym razie tak robię mniam mniam

 

zapraszam ale dziś naleśniki na słono z mięsem mielonym i jajkiem
,
ewentualnie mogę zrobić na słodko z białym serem i syropem malinowym

 

A ja mam dzisiaj pomidorową , bo moja wnusia lubi. Teraz wiem , czemu mi ryby nie biorą . Trzeba fachowca słuchać.
Ide wnusie nakarmić. Wszystkim smacznego życzę

 

Czy cos lepszego potrzebne facetowi do szczęścia ? Nawet nie smiałem zapytać czy wersja nie na słodko wchodzi w grę Biore trzy sztuczki i niech tam sobie gadają że obzartuch jestem !

 

A co w tym złego, że jestem żądna wiedzy, że mam parcie na poznawanie, rozumienie.
Uwielbiam Farmeramę, a znam ją tylko w niewielkim stopniu. Event to dobra okazja na to.
To nie jest zapatrzenie na zawodowców, to jest szacun dla ludzi; którzy czytają ze zrozumieniem, pracują ze zrozumieniem,
żyją ze zrozumieniem i w końcu bawią się ze zrozumienie, dopóki tłuką im się kanapki
Taki jest mój punkt widzenia. Nie spłaszczaj i nie upraszczaj Piotr.
To dla mnie jest, Panie Lwie, zabawa i nieważne kto ile ma i czego ma i nie jest moim pragnieniem kończenie w 2 dni eventu ani posiadanie nie wiadomo czego. Ale chce poznawać, uczyć się, odkrywać i równocześnie bawić sie.
Dlaczego pragnęłam mieć kasztanowe pnącze? Nie dla posiadani! Ale dlatego, że bardzo dobrze pojęłam jego działanie.
I od chyba roku go kompletowałam, a zarazem zbierałam i skąpiłam SN oraz pielęgnowałam szklarnię. A szklarni akurat długo nie łapałam.
Wkurzyłeś mnie

 

trzema sztukami to sobie tylko smaka narobisz, bierz cały talerz, a robię dziś hurtem naleśniki jak pozawijam to do zamrażalki a w sobotę jak się rozmrożą to na na patelnie i jedną rzecz mam już z głowy

a ja nie mam kasztanka i dobrze mi z tym, a sn mam codziennie świeżą dostawę

 

Nie bardzo znajduję co mogło cię wkurzyć ?Nie wiem gdzie znalazłaś to wszystko co skomentowałaś wyżej, w moim poście? Napisałem swoje zdanie a jeśli przeczytasz raz jeszcze wyraziłem opinię, że każdy ma prawo podchodzić do tej zabawy po swojemu . No cóż moze warto odszukać poczucie humoru a póki co by nie denerwować będę tylko uwaznie czytał
Tylko do soboty Marzenko jak bedziesz taka gościnna to nie będzie co mrozić Trzy to porcja akurat no może jeszcze czwartego ściagnę jak nikt nie będzie patrzył .

 

Ja widzę nie zdrowo tak się objadać

ale tu dziś gorąco fiu ,fiu

 

Ten pokoik zawsze musi mieć swoją temperaturkę i kimat

 

bo ty nie wiesz ile ja tego robie

 

Tu znalazłam

Chyba nie jesteś chłopcem w krótkich spodenkach i nie będziesz się obrażał?
Czy w domku nie ma miejsca na wymianę poglądów, choćby nawet były one sprzeczne?
Być może źle zrozumiałam twoją wypowiedź, ale wkurzenie się nie oznacza obrażania się.

 

Tak tez uważam, to może w kominku rozpalić





i zaraz milej i cieplej

 

kto się czubi ten się lubi............nic więcej nie powiem
z wyjątkiem tego ze chciałabym być na miejscu tego białego kocika

 

To nie jest obrażanie się tylko bardziej chęć nie psucia fajnego nastroju jaki tu panuje . Jak dotąd jeszcze nigdy nawet nie próbowałem nikogo wkurzyć czy być złośliwym . Choćby właśnie dlatego że chłopcem nie jestem już dawno . Za to krótkie spodenki mógłbym mimo wieku nosić przez cały rok , uwielbiam ciepło dlatego chętnie przytulę się gdzieś w kąciku przy tym kominku

 

Biegnij zaparz nam kawędo pełnego nastroju tylko kawusi brakuje

 

Dyskusja też tworzy nastrój.
Nie mam wątpliwości, że nie chciałeś mnie wkurzyć.
Wkurzyłam się, bo jestem emocjonalna i impulsywna. I to w sobie lubię. A w poście 3103 już przedstawiałam swoje podejście do gry czy zabawy czy czegokolwiek tam.

A Marzena świętą rację ma. Dodam, że jest i na odwrót