Raszple 50+

Danusiu życzę Ci , dużo zdrówka, pieniążków i spełnienia marzeń

 

To dla Ciebie Danusiu

W dniu Twoich imienin, gorące życzenia,
wiele uśmiechu i powodzenia,niech Cię nie trapią żadne zmartwienia i niech się spełnią wszystkie marzenia.

 

Witam ponownie... wróciliśmy ze spacerku... niestety długo nie wytrzymaliśmy na dworze... strasznie zimno... do tego jeszcze wietrzysko... ale staruszek choć przez lornetkę sobie popatrzył... przed lasem na polu spotkaliśmy stadko sarenek... jak przystanęliśmy, żeby popatrzeć na nie to szybko czmychnęły... jedna strasznie kulała... nagle przed nimi zbiła się gromada dzikich gęsi... co za widok... dech zapierał... szkoda, że tego nie sfilmowałam... ale było za daleko...

to nasze zdjęcia z dzisiejszego spaceru... znad jeziora...​

i z lasu...



​

ło matko... załapałam się na imprezkę... wszystkiego najlepszego Danusie... i te co obchodzą w tym dniu imieninki... hihihi... i te co nie obchodzą... a co... niech obchodzą wszystkie...
z flaszeczką przyszłam... żeby nie było, że o suchym pysku...

​

 

to uroczy był spacerek ale ja fotek nie widze ..dobrze że wyobraznia pracuje

Teraz jedno pozostało mi powiedziec dobranoc

 

wpadłam życzyć spokojnej nocy, bo zaraz kładę się do łóżka, wzięłam tabletkę, bo nie radzę sobie z bólem głowy...

dobranocki

 

Dobranoc Ja-ninko i Grażynko... też mykam już do łóżeczka... jutro niestety do pracy... koniec bumelowania...

Dobranoc wszystkim...

​

TAJEMNICZY KRĄG...​

​

W tajemniczym kręgu ludzkiego życia​

kolejne minuty codzienności odmierza czas...​

Przeplatają się ze sobą dobre i złe chwile,​

sprawiając,że tyle jeszcze jest w nas :​

​

zwyczajnych pragnień,​

by pobiegać wczesnym rankiem,​

chęci zaparzeń aromatycznej herbaty,​

moknięć w deszczu nad niezadaszonym przystankiem...​

​

kąpieli w wannie wypełnionej pianą,​

nocnych rozmów do bladego świtu,​

przeglądań gazet,wspólnych spacerów,​

miłości,marzeń i tych najprostszych nad życiem zachwytów,​

​

ciekawskich wyglądań przez okno,​

nieprzeczytanych książek,​

obranych słodkich pomarańczy​

i przedawnionych krzyżówek,których już rozwiązać nie zdążę...​

​

Leniwych polegiwań na kanapie,​

narzekań na zbyt gorące lata i bezśnieżne zimy,​

zwykłych spraw i życzliwości ludzkiej wokół...​

Jak dobrze,że wciąż w tym zaklętym kręgu życia tkwimy ...​

​

autor: Barbara Leszczyńska






​

 

Witam wieczorkiem. Piękne te zdjęcia na łonie natury-Mireczko. Wszystkim Danusiom:

​

Dzień Twych imienin z kalendarza
okazję miłą do życzeń stwarza:
ciesz się z życia dobrego,
niech nie przyniesie Ci nic złego,
niech Ci zdrowie i szczęście sprzyja,
a dobroć ludzka niech Cię nie omija.

Zmykam bo już bardzo późno. Dobranoc wszystkim.


​

 

Dobry dzień !!!!! Zapraszam na kawkę i miłego dnia życzę Za oknem mróz dalej trzyma a śnieżku nie ma

 

Dzień doberek. Danusiu dzięki za gorącą kawkę, przyda się na rozgrzewkę w ten mroźny poranek, u mnie -15 st. Zimno i tylko leciusieńko biało, nawet dobrze nie przykryta trawa i ziemia. Życzę wszystkim miłego, słonecznego dnia.

​

 

Dzień dobry RaszpelkowoWłasnie pomału rozgrzewam się gorącą herbatą.. brr i kawa Danusi też pomaga, od samego widoku lepiej, wróciłam do domu ze sztywnymi konczynami, choć ubrałam się na cebulkę.. Mróz teraz jeszcze trzyma - w slońcu jest minus 12 stopni i wiatr, i ani grama śniegu, tylko płytki chodnikowe stukają jak drewniane pod butami.. a na trawnikach skrzą się diamenty Moje kocurki nawet nie chcą wyjść na chwilę na balkon, takie wychucholki z nich się porobiły. Wyniosłam ptakom na trawnik resztki sernika, nie muszę mówić co się porobiło - chyba z całego miasta się zleciały, a potem przyleciała na okruszki mewia banda i inne ptaszki nie miały szans. Do potem Raszpelkowo, muszę ugotować makaron i podać mamie obiad, narazie.

 

Witajcie w Nowym Roku . Trochę mnie nie było. Ale niestety kłopoty i tragedie nie patrzą na święta . 2.01 zmarła mama mojego zięcia, pojechała na bronchoskopię i nie wróciła. Szok i czarna rozpacz , miała tylko 63 lata i nic nie wskazywało na tragedię.
Wspieram zięcia jak potrafię a na dodatek mam dużo dyżurów. Spokoju i zdrowia Wam życzę.

 

Aniu toż to tragedia, serdeczne współczucie dla zięcia, córki, Ciebie i wszystkich z rodziny. Młoda kobieta, jaki ten świat okrutny, odchodzą młodzi, dobrzy ludzie a menele się trzymają. No nic uciekam do mamusi, do wieczorka, pa, pa.

 

Witajcie
Nie przepadam za zimą, ale póki co jest idealnie. Bez wiatru, a mróz w sam raz, żeby utrzymać śnieg w jako takiej bieli.
Po dłuższym, wolnym czasie, ten tydzień jeszcze na pół gwizdka. Ale już tuż, tuż szara codzienność nadchodzi i codzienne obowiązki i dużo mniej świątecznej atmosfery, bo na odrobinę zawsze mam nadzieję.
Choć z drugiej strony wiem, że sama może nie przyjść. Trzeba będzie ją wygrzebać z jakiś kątów.
Miłego wieczorka. Ja jeszcze 2 godzinki w pracy, zleci.

 

Tak czytam.. i kłania się odwieczne nie znasz dnia, ani godziny.. Aniu, serdecznie współczuję, to straszny szok dla bliskich..zwykłe badanie i koniec, a dla najbliższych trauma, bo nie zdązyli czegoś powiedzieć, czy zrobić.. i już tak zostanie.
............................
U mnie też ostatnio co przeżyliśmy, to nasze... brat przed Świętami stracił przytomność, bratowa znalazła go na schodach w kałuży krwi, potem karetka , szpital, 14 szwów na głowie, wszystkie badania zrobione.. nie wynikło z nich dosłownie nic poza tym, że było wstrząśnienie mózgu. A braciszek nic nie pamięta.. teraz stopniowo wraca mu pamięć o dniach tuż przed, jak odzyskał przytomność, to uciekło mu kilka dni.. też za bardzo nie było mnie na forum, dopiero przestaliśmy się aż tak bardzo denerwować .. no i tak wygląda nasze życie, bąbelki na wodzie, nie wiadomo który i kiedy trzaśnie..ech, dosyć. Wpadnę później, narazie.

 

Witam
cieszymy się świętami, spotkaniami z bliskimi, nadejściem Nowego Roku, a po drugiej stronie lustra ludzkie tragedie, bardzo to smutne... ale cóż, bliscy odchodzą, a my maluczcy zostajemy...
Aniu, utulam w tych smutnych dla Ciebie i najbliższych chwilach...

 

Aniu, współczuję Tobie i całej rodzinie !!!! Proza życia .. Dzisiaj miałam kolędę i już po Świętach !!!!!

 

Witam wieczorkiem, a ja mam kolędę dopiero za 9 dni, jeszcze trochę. Mąż dzisiaj znowu cały dzień z zięciem na budowie, jeszcze nie wrócili. Jutro do Legionowa podpisać papiery do pracy, to też go nie będzie cały dzień i tak mija dzień za dniem, a prawdopodobnie w sobotę już wyjazd do pracy, dokładnie dowie się jutro. Tereniu to też przeżyłaś swoje z upadkiem męża, dobrze, że już jest lepiej. Życzę wszystkim dużo zdrówka i już dzisiaj się pożegnam, więc spokojnej nocki i do jutra.

​

 

Witam i ciepłego dnia życzę

 

witam kochanienkie...z dniem nowym za bary się biore...w piecu ogień huczy i dodaje energii do życia...bardzo lubię piecowe grzanie mimo że mam w całym mieszkaniu elektryczne panele nie używam wolę piec w kuchni a ten czort całe mieszkanie nagrzeje..super a jak fajnie się na nim gotuje strawę..na piecu nigdy nic się nie przypaliło..i ze spokojem się gotuje..ma to swoje uroki...miłego dnia życze!

 

Wychowałam się w starej , przedwojennej kamienicy, która , jak na owe, dawne czasy była bardzo nowoczesna : a więc była winda ( pięc pięter i szósty strych) kotłownia w piwnicach i centralne ogrzewanie.. jak dozorca, który był jednocześnie palaczem się był uchlał, to mieszkancy sami dorzucali do pieca i w naszej kuchni, oprócz rzecz jasna kaloryferów stał ogromny piec - kuchnia na węgiel. Mam marudziła, że trzeba zmienić na gazową, ale my, dzieciaki uwielbialiśmy podgrzewać sobie bułki, zawsze była gorąca woda w czajniku, odsunietym z płyty - zimą to naprawdę było coś, bo zimy wtedy dawały w kość tygodniami.. No i Janeczko, obudziłaś wspomnienia..
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Piję kawę w realu, bo zmarzłam na dworze, nadal nie spadła ani śnieżynka, a mróz trzyma, i dziękuję za wirtualną - fajnie tak.
..........................
Alu - ja nie mam męża, i całe szczęście, sąd nas uwolnił od siebie w ubiegłym stuleciu Mój brat i bratowa mieli te pierypały, a ja , co zrozumiałe, razem z nimi..mamie powiedzieliśmy oględnie po Swiętach, jak były wyniki tomografii i inne..
No nic, spadam, miłego dnia i jutro piżamkowego lenia Wam życzę