W oczekiwaniu na kolejne GT

Zawsze powtarzam, że kobieta potrafi. Z moim Bolem taki numer nie przejdzie, nie opuszcza mieszkania a z całowaniem to lepiej nie pisać on nie lubi czułości. Jaka pani takie zwierzęta!

 

Z Nowym Rokiem równym krokiem życzę Wszystkim.
Mój mnie wylizał za wszystkie czasy.
Ślubny już spi od kiku godzin, .
Ja jestem na warcie.

 

Gordon składając życzenia pocałował, a jakże
On tak ma z automatu, jak przytknąć nos do jego nosa, to liże
Więc wszystko poszło jak trza, był facet w nowych gaciach z metką (tą papierową, nie z mięsnego), wszedł do domu jako pierwszy po północy, życzenia złożył i pocałował.
Będzie dobry rok

A sąsiadów na korytarzu nie było, całowali się pewnie po kątach we własnych mieszkaniach. Przed wypchnięciem Gordona w gaciach dokładnie sprawdziłam
Z ostatniej chwili: Gordon dołączył gacie do swoich najcenniejszych pamiątek
Ma taki kosz z zabawkami i właśnie dołożył do niego gacie, które zamierzałam wyrzucić

 

Najwidoczniej uznał swoim psim rozumem ,że skoro mu pańcia takie gacie kupiła i założyła to są ważne z jakichś powodów ,wiec trzeba je chronić za wszelką cenę .

 

Albo się bał, że schowa gdzieś i znowu założy, więc ukryje je sam

 

Albo ,ze schowa i już nigdy nie założy

 

No dobra, bo my tu sobie czasem żartujemy, ale teraz będzie na poważnie:
To mniej więcej kiedy ma być G&T...?

Przez najbliższy tydzień będę co najwyżej zaglądać na forum - zostawiam Gordona pod dobrą opieką i zmykam daleeeko korzystając z faktu, że tu gdzie jestem Trzech Króli to też jest święto. Liczyłam na G&T jeszcze przed nowym rokiem, ech...

Aha, przy okazji - kiedyś była tu drobna awantura w temacie tzw medycyny alternatywnej.
Takie coś znalazłam pasujące:

​

Przy okazji pasuje też nieźle do festiwalu sucharów

 

ciekawe czy mojego rotawirusa by wyleczyl z ktorym sie mecze od sylwestra,ktorego spedzilam w towarzystwie miski,wc i calej masy specyfikow jak na przyklad elektrolity ciekawe co by pocalowal

 

a podobno z wiekiem nabieramy odporności na rotawirusy więc kto Ci sprzedał takiego złośliwego, że Cię rozłożył ??

 

pewnie pocałowałby Cię w czółko, coby się nie zarazić
bardzo Ci współczuję, nie miałaś się kiedy rozchorować, tylko w Sylwestra?

 

a może tylko tak to się nazywa, żeby nie powiedzieć, że zaszkodziła zakąska

 

Albo nie było zakąski i dlatego zaszkodziło

 

kurcze to moze jad tesciowej
a tak powaznie to poslalam Kube do przedszkola na 3 dni miedzy swietami a sylwestrem... to juz 2 raz rotawirus w krotkim czasie...
nie liczac przeziebien skutkujacych zapaleniem zatok i ciaglym siedzeniem w domu.w miesiacu to gora 2 tygodnie chodzi do przedszkola i jak ja mam pojsc do pracy ?no jak?

zakąszac nie bylo czego na sama mysl o jedzeniu o piciu tez ale ja to mam farta do takich przypadkow pod szczesliwa gwiazda sie chyba urodzilam plus jest taki ,ze kot nie tupał po dywanie

 

​

Mniej więcej w tym roku

 

Dzięki za pocieszenie, widocznie 2016 jeszcze u wszystkich skutkuje dobrocią dla zwierząt . Trochę czasu jeszcze mamy! Chyba ta data naprawdę jest magiczna. Moja mama sama zaczęła sprzątać ze stołu. Chyba złożyła mi wymówienie! H u r r a. Jestem bezrobotna (albo ma też dzień dobroci dla zwierząt). Aż strach się bać!

 

Oby w tym ,a nie przyszłym

 

oj zeby tylko nie 31 lutego

 

albo 40 maja