W oczekiwaniu na kolejne GT

Luzik
Zamiast odreagowywać, tylko się bardziej nakręcasz

 

Prawda , już luzik będzie

 

Tetuniu w tym wątku chwilowo nie znajdziesz ukojenia, przykro mi bo wesoło to już tutaj było ale jak część bywalców zajmie się swoimi sprawami to może....chociaż nie przewiduję

 

witam wieczorowo

czytam Was i ....powiem tak,szlag mnie trafia jak zbliza sie sylwester a to dlatego ze niestety ale moj pies reaguje na strzelanie fatalnie,nie chce wyjsc na dwor,nie zalatwia sie a w noc sylwestrowa jak byl mlodszy to spedzal w lazience,teraz ma prawie 12 lat i jest chowany pod koc ,okna pozaslaniane,tv gra dosc glosno ale to i tak malo daje.Biedak ziaje i .....tylko przytulony do mnie lub mamy jakos przezywa ten dzien i nocke.Jak mialam pudle tez tak bylo ,tez sie baly.Wiem ze to jest raz w roku taki dzien ale .....mieszkam blisko ryneczku i niestety ale strzelanie jest od rana w sylwestra a i duzo przed juz mlodziez strzela ,nie daje psu lekow,nie oglupiam go ,staram sie jakos tak mu pomoc aby jak najmniej odczol ten dzionek z marnym skutkiem .

Eventu nie robie ,to nastepny ,ktory idzie do lamusa.Cos ostatnio nie chce mi sie rujnowac wszystkiego aby siac siac siac,moze czas odpoczac...

 

zrób sobie jakiegoś drinka i wrzuć na luz
nie tylko Ty miałas ciezki dzień ,pociesz się ,bo ja jak wyszłam rano o 05:00 to wróciłam wieczorem o 20:00 ,wiec w chwili obecnej musze się mocno zastanowić jak się nazywam

 

podziwiam za tyle godzin , mnie ''8'' załatwiło, ale prawda jest taka, że jeżeli lubimy swoje życie to , trzeba pchać je ''do przodu''

 

witam wszystkich, zima przyszła rano na Podkarpacie, sypnęło śniegiem a raczej poprószyło

 

zazdroszczę , mam nadzieję, że cała Polska się doczeka śniegu i zimy (pogodowej oczywiście )

 

A mnie ten wątek podoba się tylko wtedy,kiedy toczą sie ostre dyskusje..Kawusie,ciastusie i cmokusie,nadmiar wazeliny i kadzenie każdy każdemu- takich wątków jest pełno...aż ociekają fałszem.
AgiFarm83- dzięki za to,że udało nam się rozruszać wątek i mam nadzieję na kolejne konstruktywne dyskusje

 

Ty mnie nie podziwiaj ,Ty mi współczuj
ale jest też dobra wiadomośc ,bo dzięki temu ide do pracy dopiero w niedziele i to na noc

 

Aga uważam, że powinnaś za tyle godzin iść do pracy w niedzielę 10-tego stycznia przyszłego roku , ale ponoć ''za marzenia nie karzą'' . Cześć Ewka

 

Aga ale masz fajnie ,ja mam jutro popoludniowke a w sylwestra pracuje od 7...nie wiem do ktorej.Poszlam sie wyzyc na renzo,w siłaczu nawet dobrze mi idzie,zalapalam kilka 20, juz mam nastepna moringe,teraz zbieram zetony na nowe zdobycze jakie maja byc w renzo ide dalej silowac sie

 

tiaaaa ale ma byc ponoc wesolo...do tej pory o tym nie wiedzialam ale dobrze wiedziec. z mojego punktu widzenia ten watek jest jedynym na tym forum gdzie nie zawsze bywa wesolo,gdzie mozna fajnie podyskutowac,poruszyc jakze kontrowersyjne tematy i powymieniac sie spstrzezeniami z fajnymi ludzmi.a jak komus nie pasuje ostrzejsza dyskusja,przeplatana zartem,kawusia tez,jakims czworonogiem czy tez sprawami farmerskimi to chyba powinien pare pieter nizej poszukac odpowiedniego dla siebie watku -jest ich sporo.zawsze mozna cos dla siebie dobrac.i po problemie.albo zalozyc swoj wlasny watek i tam robic to co sie komu podoba.ale moze sie myle...bo jak to jest klubik kawusiowo,cmokaskowo ,dowcipaskowy to ja sie wymeldowywuje

 

kto da wiecej

 

Ło matko, ja nawet ćwiartki z tego nie mam, gratuluję , cienias jestem w takie zabawy, tylko w skrzynki się bawię i zwykle za dwa żetony mam jeden punkt eh

 

Tetuniu dzieki ,jak sie zloszcze to nawet mi idzie i szkoda ze nie ma podgladu ile tych 20 zdobylam,ale i kilka 9 i 15 tez sie trafilo

 

Mój rekord jest podobny do Twojego ,bo wynosi 29601

 

Na dobranoc opowieść '' dobre, kochające się małżeństwo, z przyczyn losowych nie ma dzieci, ale jest z nimi staruszka- sunia, kochają ją oboje, tylko..... kobieta mówi '' Suczka nie daje już rady, musimy jej bardzo pomagać'', mąż odpowiada '' To zwierzę i radę sobie da, a jak nie będzie mogła to zobaczymy'', serce kobiety mówi ''muszę już zawsze jej pomagać'', rozum mężczyzny odpowiada ''daje radę i oby jak najdłużej'' . Gdzie jest prawda?. Dobrej nocy i karaluchy pod poduchy

 

Justyś- aż się dziwię ,że to piszę ale zaufałabym słowom mężczyzny...

 

Wiem Ewka, że tak jest dobrze, ale...... ciężkie to wszystko, tak jak widok płaczących rodziców , ciężko mi, że jest tyle cierpienia, a my-ludzie jeszcze go sobie dodajemy. Dla mnie zawsze było bardzo cenne wsparcie ''obcych osób''( bo rodzina wpieranie się ma ''w genach'')i dlatego przykro mi jest z powodu niepotrzebnych sprzeczek między ludzmi . Eh , mój mężo mówi ''świata nie uzdrowisz'', ale w tym przypadku nie wierzę mu . Jeszcze raz dobrej nocy