W oczekiwaniu na kolejne GT

dobry wieczór
Agata, to ja bardziej optymistycznie....jutro już środa....

 

Skończyłam jeża z mandarynki, zajęło mi to 30 minut. Jaki wspaniały zapach jest w kuchni, psisko chyba nie będzie spało albo będzie odurzone.

 

Było uczyć wąchania perfum i innych takich od małego...nasze psisko leci do zapachów..
hejka..

 

witam poniedzialkowo
juz coraz blizej do swiat, jak ten czas leci
wy suszycie cytruski, zeby wam swiatecznie pachnialo w domach, a ja smaze skorke pomaranczowa. pachnie tez przednio, a przy okazji przyda sie do swiatecznych wypiekow
zwierzaki, ktore pomieszkiwaly ze mna uwielbialy czas przedswiateczny, bo zawsze cos "wyzebraly" dla siebie, a to jakis slodki smakolyk, a to cos z mies - i jak im sie dziwic, ze lubily ten czas?
moj polowek to ogromny lasuch, czasami "oganiam sie" jak od pszczoly, ktora do miodu leci , ale baaardzo mi pomaga ( w zmaganiach kuchennych tez) wiec na ogol przymykam oko na to jego lasuchowanie

 

Witam południowo, chciałam przypomnieć psiarzom, że dzisiaj jest dzień jedzenia kapci przez psy.

Mój juz dostał

 

Dzień dobry

Co do tych suszonych owoców - jeśli ktoś chce je expresem to da się i w piekarniku, tylko żeby były wysuszone, a nie spalone trzeba temperature ustawić na max 70 stopni i !często przewracać owocki!, więc trochę przy tym roboty jest. Ale tak jak Anka mówiła, najfajniejszy jest ten zapach w mieszkaniu, więc lepiej jak to trwa dłużej a jak już przyszłam, to się pochwalę do czego takich owocków potem przykładowo używam:


Takie lampioniki sobie aktualnie robię, bo do tego zdolności plastycznych nie trzeba


A tak w ogóle, to wczoraj zainwestowałam pieniążki przeznaczone na gry... w inną, nie farmerską grę. Powoli zwijam manatki, wyprzedaję stodołę i za zarobione pieniążki robię zaległe misje. Poszło już rzemiosło i produkty, teraz wystawiam pasze. I przerzucam się w tryb eventowy, czyli "z doskoku". I produkcje nastawioną na dokończenie wszelkich misji.

 

Ja to te owocki w całym mieszkaniu na kaloryferach będę musiała porozkładać jak już panowie układający podłoge wyjdą...
Rany cichutko tutaj jakoś..Wszyscy zajęci przedświątecznymi zajęciami?

 

Kto ogląda dzisiejszy mecz? Obawiam, się, że na początek nie zdążę, więc zrelacjonujcie
POL-RUS Piłka Ręczna ćwierćfinał, oby dla naszych!

 

hejka
moja ze mna zajada mandarynki , ale moze dlatego ze mam psucze a nie psa

 

Ja będę oglądać ,jak zawsze
mam nadzieje ,że dziewczyny zagrają dobrze i skutecznie ,bo już dziś mam tak podniesione ciśnienie ,że więcej nie zniosę

zaczęły -8 minuta meczu 3:1 dla nas
koniec pierwszej połowy - wynik 11:9 dla nas
ale mnóstwo sytuacji dziewczyny nie wykorzystują ,spokojnie powinno być z 16

 

jak jeszcze mieszkalam w domku mialam sunie, ktora chodzila czesto do ogrodka. uwielbiala wprost wylegiwac sie na sciezkach miedzy grzadkami. zastanawiajace bylo tylko to, ze po poludniu sporo na tych sciezkach lezalo naci czy ogonkow. ktoregos dnia nie wytrzymalam i "podgladnelam" ja z okna kuchennego. co sie okazalo? chodzila sobie miedzy grzadkami i zbierala dojrzale truskawki, poziomki i wyrywala mlode marchewki, a lezac na sciezce konsumowala je
poza tym uwielbiala ogorki zielone, no i jablka, biale porzeczki i wisnie. hihihi, takie "kwasne" smaki miala

 

Moje psisko skacze po winogrona a jak nie dosięga to urywa pęd z winogronem. Banany, papryka, jabłka to normalka u niego.

 

psy wiedza co dobre

 

Mój uwielbiał jabłka i uwaga ........ kapustę kiszoną a miny przy tym robił ,jak ją jadł ,to nic tylko peknąć ze śmiechu można było

 

oj wiedza, wiedza co dobre i zdrowe, a niektorzy mysla, ze psy tylko miesozerne . a ile psow lubi nabial (poza mlekiem)

nasze dziewczyny remisuja - trzymajmy za nie kciuki

 

ja ogladam- ale emocje!!! no i mamy polfinal

 

Jeeeeeeeeeeeeeeee -wygrałyśmy

 

jeeeeessssssst
ale prawie zeszlam na zawal. ach te ostatnie minuty...

 

a dlaczego poza mlekiem ? mój mleko lubił ,a najlepiej jak mu makaron mlekiem zalałam to wcinał ,az mu się uszy trzęsły
a nie znosił kaszy z sosem czy gulaszem ,znaczy sos owszem -czemu nie ,ale kasza beeee
jak dostał kaszę z sosem to tak wylizał ten sos ,ze na misce zostawała kasza i wyglądała tak ,jakby się ja wrzuciło do durszlaka i dokładnie przepłukało wodą ,aż nie do uwierzenia

 

A ja przełączyłam i wróciłam na ostatnie minuty, bardzo wyrównany mecz, jednak nie rozumiem dlaczego media upatrywały w Rosjankach faworytki? 2 lata temu w ogóle ich na MŚ nie było a nasze zawodniczki tworzą przecież 4rtą drużynę poprzednich mistrzostw.