W oczekiwaniu na kolejne GT

Ech
Śledztwo utknęło w martwym punkcie, bo śledczych zabrakło - trochę szkoda, że większość geniuszy od absurdu już tu nie zagląda
Chociaż w sumie to ja im się nawet tak specjalnie nie dziwię

A co do sprawy Emila, to jest też możliwość, że Emil dowiedział się skądś o warsztacie w Lublinie (link został usunięty przez czujną Władzę, no bo kto to widział żeby jakiemuś kolesiowi spoza BP robić reklamę warsztatu samochodowego, skandal) - i postanowił się odciąć, a w tym celu zmienił imię.
Ale ja nadal liczę na jakąś krwawą zbrodnię, mało jest rzeczy tak dobrze likwidujących nudę, jak solidna krwawa zbrodnia

Przy okazji, żeby Władzy trochę roboty dostarczyć, mam taką wieczorną opowiastkę o synku i mamusi:

​

Władzę proszę o szybkie i skuteczne usunięcie tego obrazeczka.
Jak zwykle ewentualną karę przyjmę w pokorze, by nie rzec: z radością


EDIT: przypadkiem odkryłam na forum wątek "Przeciwności".
W nadziei na opisy jakichś smakowitych przeciwności losu zajrzałam... a tam są przeciwieństwa.
No fakt, ja to chyba jednak nawet polskiego nie znam.

 

O masz !

Nawet nie wiedziałem, że linki usunęli.

Toż to szok !

 

Się nie wygłupiaj bo trzeba rozwikłać zbrodnię z Emilem. Przypomniało mi się, że był ostatnio film (oczywiście przespałam 2/3 ostatniego odcinka ) ale chodziło o zabicie męża czarnoskórej prawniczki, która prowadziła zajęcia ze studentami. Jej grupa była zamieszana w tą zbrodnię, ale z odcinka na odcinek wychodziły szczegóły bardzo zmieniające przebieg morderstwa.Może w tym przypadku zamieszana jest żona Emila albo uaktywniła się laleczka Czaki albo czarna rękawica. Rękawica była nieaktywna od około 40 lat. O jej działalności rozmawiałyśmy z koleżanką huśtając się na placu zabaw. Było to dosyć skomplikowane bo huśtawki musiały być jednocześnie u góry, żeby nikt nie podsłuchał.
A zdjęcie warsztatu był takie ładne.
Dobrze, że Zgon nie został zlikwidowany bo co by zrobił ten biedak. Obudzili by go i ten tupot białych mew o poranku!!

 

Ja za krzakulcem siedzę, bo się boję,że jak się wychylę i wyobraźnia mnie poniesie to może sie u naczelnika Szczura pod furtką skończyć-tak,że niby na wczasach dla opinii publicznej Narazie aby powstrzymać jęzor za zębami stosuję metodę-napisać i uciekać

 

No jak to szok, przecież w kodeksie karnym jak byk stoi: nie będziesz miał innych bogów przede mną
Albo coś w tym sensie, nie pamiętam dokładnie
Warsztat prowadzony przez BP...?
Nie.
No to reklamować nie wolno
To forum ma jednak niezaprzeczalną zaletę - przekomiczny kodeks karny i wyjątkowo sumienną władzę wykonawczą

Jak męża zabili, to na pewno żona jest winna.
Gdyby zabili żonę, to oczywiście winny byłby mąż.
Nie ma to jak miłość małżeńska.
A to Emil miał żonę...? Łabędzicę, czy może jakiś związek mieszany np z szopem...?

A ja się nie boję
Tralalala
Po całości, jak zwykle

 

.
.Generalnie to całkiem niezły serial jest a żona też taka niewinna nie jest. Widziałam tylko pierwszy sezon. Teraz wychodzi drugi. Obejrzę całość. A mąż.. w sumie to mu się poniekąd należało

 

Mężom się często poniekąd należy
Żonom zresztą też
Serial powiadasz...?
Hmm, jak serial to może sprawdzę, co z tym mężem i żoną było.
Ale to dopiero po końcu sezonu z moim idolem

 

.
Myślisz że on i Ciemność mają się ku sobie? W sumie -siostra Boga..To jakby bogini. Jak się oprzeć bogini No jak?
Moim zdaniem Emil został przez pana Cernika uprowadzony Czarną Wolga

 

Moim zdaniem nie ma wyjścia - muszą się mieć ku sobie
Oczywiście wszystko jeszcze się da odkręcić najpóźniej w następnym sezonie

EDIT: no więc powiem ci że ten cały pan Cernik mnie się też wydaje podejrzany.
A tu jeszcze twierdzisz, że czarną Wołgą jeździ...?
Kurcze toż to aż strach się bać

 

Ale ten związek łabądka z szopem mógł by być interesujący, tylko przy obecnym nam miłościwie panującym to jak to nazwać? Mezalians? Może .. nie to na pewno nie bo słowa na k są zakazane. W Niemczech mam fajnie bo mówię zakręt i mam. A może Emil był w związku z Hansem i pokłócili się o kierunek odlotu i Hans sprzedał Emila na futro dla nowej modelki ekscentrycznego projektanta w Syrii?

Mąż był taki święty babiarz chciałam obejrzeć odcinki ale zapomniałam tytułu, a program wyrzuciłam żeby mnie nie posądzili o messi. Trudne jest życie starszej pani.

 

.
Raczej na pioropusz ewentualnie na boa z piór...

 

Zakręt to bardzo praktyczne słowo jest
Właściwie gdybym tu napisała coś po niemiecku dając tłumaczenie, to jak myślisz, przeszło by czy nie za bardzo...?

O, widzę, że węszysz aferę międzynarodową
Ale właśnie, jak się robi futro z łabędzia...?
I ja to bym tej Syrii nie ruszała, bo się zaraz jakieś treści komuś przywidzą

 

. Mówię Wam Pan Cernik uprowadzil Emila bo chciał żeby ten tańczył tylko dla niego. W błocie lub innym kisielu.

 

Hmm.
To też są treści, oczywiście w umyśle takiego odbiorcy MOD ) jak ja, bo ostatnio staram się myśleć jak tutejsza Władza, żeby w porę przewidzieć kolejny krok (czyli kolejnego bana, rzecz jasna).
A swoją drogą myślę, że taki łabędź naprawdę znacznie lepiej poradziłby sobie w błocie, niż na suchej scenie.
Co do kisielu nie mam pewności, ale jak kiedyś znowu dotrę na Mazury (przez Zgon), to spróbuję eksperymentalnie namówić jakiegoś łabędzia, żeby spróbował.


2.2. Język forum

Na forum obowiązuje standardowy język polski. W przypadkach szczególnych (sygnatura, podpis) dopuszczalne jest użycie języka obcego pod warunkiem zamieszczenia polskiego tłumaczenia.
MOD_Afrodyta

 

Nie rozumiem dlaczego nikt nie bierze pod uwagę żaby. A co jeśli żaba zabujana w Eliocie postanowiła sprzątnąć rywala zagrażającego sławie jej ukochanego? Podstępem zaciągnęła Emila do jakiegoś stawu że niby potrenują choreografię, a w najbardziej odpowiednim momencie cios karate w głowę i kamień w wodę. Aczkolwiek teoria pana Cernika też jest wielce prawdopodobna.
SN oglądam od 1 sezonu choć z tych początkowych niewiele już pamiętam. Ostatni sezon zapowiada się nieźle Dean i Amara to by było ciekawe połączenie Ale zabicia Śmierci to im nie daruję.

 

. A serial o niegrzecznych zonach i mezach w polskim tłumaczeniu to "Sposób na morderstwo "

 

Żaba...?
O rany, na to nie wpadłam
Cios karate oczywiście tylną nogą, prawda...? Żaby mają te tylne takie solidniejsze, ze spożywczym udkiem (fuj). Przednie chyba za słabe na karate...?

Co do Śmierci, to zgadzam się w stu procentach. Śmierć to była jedna z moich ulubionych postaci, super gość
A co do Deana z Amarą, to choć moje szalone z miłości serduszko aż arytmię łapie z rozpaczy i zazdrości, to jednak muszę przyznać, że to bardzo ciekawy scenariusz

Znalazłam to "How to Get Away with Murder" w minutę pytając wujaszka o czarną prawniczkę, studentów i zwłoki małżonka

 

.Oj tam. Jest wojna -są ofiary. Śmierć wróci. Może został tylko na chwilkę wysłany do klatki. Żeby też mógł pobawić się z Luckiem. Jak Sam

 

No teraz te modelki są tak (szukam odpowiedniego słowa żeby nie podpaść przed rozwikłaniem zagadki z Emilem) zgrabne, że z łabądka było by futro na czerwony dywan w Polsce. Chciałam teraz napisać o innym państwie na S ale geografię miałam dawno i wszystkie jakie mi się przypominają to są podpadnięte. Dzieciństwo i młodość spędziłam przy cenzurze to mam bardzo dużo autocenzury w sobie. Nawet się dziwię, że aż tak dużo piszę i to bez skrótów! Chyba zamiast farmerować trzeba się przebranżowić w cichociemnego. A sprawa musi być międzynarodowa bo Emil w 100 % wybierał się do ciepłych krajów na urlop i na miejsce nie dotarł. A przecież my lubimy łabądki i tylko na wyspie skażonej wiekowym kolonializmem mogły dziać się takie zbrodnie albo w byłych koloniach. Australii raczej bym nie zaczepiała bo trochę za bardzo z boku i tam potrzebują kobiet.

Taniec na rurze też był brany pod uwagę? Po 22 to teksty mogą chyba być bardziej odważne. Prywatny sender w kraju z Polską sąsiadujący pokazuje od kilku dni o 17.30 partnerki wyginające się na rurze żeby podgrzać atmosferę w związku.

 

Lucek to powinien też wrócić.
Lubiłam Lucka
I jeszcze Gabriel koniecznie

Podobno lubimy łabądki pieczone i to także w ojczyźnie (dla patriotów: Ojczyźnie, chociaż moim zdaniem wielka litera nie ma tu uzasadnienia).
Co masz na myśli pisząc, że w Australii potrzebują kobiet...? Emil był kobietą...?
Bosh, treści wyglądają zza każdego... hmm... zakrętu

Łabędź na rurze...?
W sensie, że szyją owinięty wokół rury...?
Bo ja nie chcę łabędziom przykrości sprawiać, ale poza szyją to one jakoś nie za zbytnio się nadają na rurę...
... już prędzej na ruszt, w ojczyźnie albo i na obczyźnie
Super język, ten polski, nie...?